Tour de France 2023: etap 13 – przekroje/mapki

autor: TomAsz :: 13 lipca 2023, 17:55

Zapowiedź 13. etapu Tour de France 2023. 14 lipca (piątek): Châtillon-sur-Chalaronne – Grand Colombier (137,8 km).

Francja będzie świętować 234. rocznicę zburzenia paryskiej Bastylii, a Tour de France dokona szturmu na najczęściej w ostatnich latach obecny podjazd w Jurze – Grand Colombier. Przed nami kolejna odsłona batalii o maillot jaune.

Piątek przed wjazdem w Alpy to krótka przeprawa przez Jurę i wjazd na Grand Colombier.

Kolarze wyruszą z Châtillon-sur-Chalaronne, które po raz pierwszy w historii wystąpi w roli miasta etapowego “Wielkiej Pętli”. Do przejechania będzie 138 kilometrów, w tym początkowe 80 po płaskim.

W dalszej części kolarzy czeka podjazd na lotną premię w Hauteville-Lompnes (7,9 km; 4,7%) i dalej, fałszywym płaskim, na Col de la Lebe (9 km; 1,6%).

Z tego miejsca pozostanie zjazd i ponad 10-kilometrowy płaski fragment do podnóża Grand Colombier (17,4 km; 7,1%).

Tour de France dotychczas finiszował tu raz, w 2020 roku, gdy etap zgarnął Tadej Pogacar. Oprócz tego “Wielka Pętla” przejeżdżała przez przełęcz w 2012, 2016 i 2017 roku.

W tym roku organizatorzy postawili na podobny wariant co w 2020 roku, lecz wówczas Grand Colombier poprzedziły dwie bardzo strome górskie premie. Tym razem dojazd zapowiada się na znacznie mniej wyczerpujący.

Sam podjazd jest długi i stromy, ale posiada dwa krótkie odcinki wypłaszczenia. Dobrym miejscem do ataku będzie 12-procentowe nachylenie, usytuowane 6 kilometrów przed metą.

Płaski początek podpowiada scenariusz dwóch wyścigów, ucieczki i grupy lidera. Można spodziewać się licznej grupy ucieczkowej, która pod Grand Colombier dojedzie z dużą przewagą. Tu spore ambicje będą mieli francuscy zawodnicy, bo każdemu z nich marzy się wygrana w święto narodowe. Poprzednio takie triumfy na swoim koncie zapisali Warren Barguil (2017) i David Moncoutie (2005).

Kto może powalczyć o zwycięstwo? Francuscy kolarze mają straty w klasyfikacji generalnej, ale czy ktoś odpuści Thibauta Pinota czy Romaina Bardeta przed wjazdem w Alpy? Sześć i pół minuty straty do lidera to duży bufor, ale ekipy UAE Team Emirates i Jumbo-Visma takich prezentów raczej nie będą robiły.

Szczęścia w większej grupie ucieczkowej powinni poszukać wspomniany Barguil (Arkea Samsic) i Ben O’Connor (AG2R Citroen), a być może nieco mniej doświadczony Francuz Clement Berthet (AG2R Citroen). W ucieczkach zaczęli pokazywać się Dylan Teuns (Israel-Premier Tech) i Ruben Guerreiro (Movistar Team), a obu stać na zmontowanie akcji na metę w takim terenie.

W gronie faworytów etap bez większych trudności przed finałowym podjazdem to raczej dobry układ dla Tadeja Pogacara, który powinien się dobrze czuć na zmieniającym się nachyleniu. Ciekawie powinno być też w walce o trzecie miejsce, bo różnice między czwartym Carlosem Rodriguezem, piątym Pello Bilbao oraz siódmym Simonem Yatesem nie są duże. Tej trójki będzie musiał pilnować Jai Hindley, choć Australijczyk ma wygodny bufor i nie musi reagować na każde przyspieszenie.

Premie górskie:
Grand Colombier (meta; 17,4 km; 7,1%; kat. HC)