Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2023: etap 19 – przekroje/mapki

Zapowiedź 19. etapu Giro d’Italia 2023. 26 maja (piątek): Longarone – Tre Cime di Lavaredo (183 km ★★★★★).

Królewski etap tegorocznego Giro d’Italia to żmudna przeprawa przez Dolomity, z finiszem na nieobecnym od kilku lat Tre Cime di Lavaredo, usytuowanym na wysokości ponad 2300 m.n.p.m. Jedni będą musieli atakować, inni przyjąć pozycje obronne, niemniej jest niemożliwe, aby nic się tu nie wydarzyło. Swoje trzy grosze dorzuci pogoda – o ile rano powinno być spokojnie, tak po południu meteorolodzy prognozują burze i opady deszczu.

profil 19. etapu Giro d'Italia 2023

Etap rozpocznie się w Longarone. Start w tych okolicach upamiętnia 60. rocznicę katastrofy z 9 października 1963, gdzie w wyniku osuwiska na zaporze Vajont i spowodowanego nim wysokiej na kilkadziesiąt metrów fali, dolina Piawy została całkowicie zalana, a miasteczka takie jak Longarone zniszczone. W tej katastrofie zginęło ponad 2000 osób. Samo miasteczko zostało później odbudowane.

Droga prowadzi stopniowo pod górę od samego początku, jadąc doliną przez Agordo, na lotną premię w Caprile, gdzie stoi pamiętający XII wiek kościół. Stąd będzie coraz trudniej – zawodnicy zaczną wspinać się drogą prowadzącą na Passo Pordoi, lecz w Arabbie odbiją na zdecydowanie łagodniejsze Passo Campolongo (3,9 km; 7%).

Dłuższy jest zjazd, prowadzący przez stację narciarską Corvara in Badia, do podnóża Passo Valparola. Wynoszące 5,6% średnie nachylenie jest zaniżone łatwiejszym początkiem i końcówką – ale zdecydowanie dłuższy. 7-kilometrowy odcinek z nachyleniem 7% pozwoli na solidne przerzedzenie grupy i pozbycie się słabszych.

Bardzo kręty zjazd doprowadzi do Colle Santa Lucia, gdzie rozpocznie się najtrudniejszy podjazd na trasie dnia. Będzie to Passo Giau – bardzo stroma wspinaczka, gdzie przez 10 kilometrów średnie nachylenie wynosi 9%. Świadectwem tego jak wymagająca to przełęcz jest etap Giro d’Italia i sukces Egana Bernala, na którym stawka przyjechała całkowicie rozbita. Tu z pewnością skończą się żarty, a faworyci będą musieli przywdziać rękawice i wziąć się do walki.

Kręty i przepełniony agrafkami zjazd doprowadzi do Cortina d’Ampezzo, miasteczka, które razem z Mediolanem za trzy lata zorganizuje Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Tym razem znajdzie się tu lotna premia.

Zwieńczeniem dolomickiej próby będzie wspinaczka do ulokowanego przy Tre Cime di Lavaredo schroniska Auronzo. Ta nazwa pochodzi od trzech szczytów (Tre Cime), wyraźnie wystających ponad horyzont. Zdobyte były po raz pierwszy w 1869 roku.

Giro d’Italia kończyło tu sześć razy – w 1967 roku triumfował Felice Gimondi, w 1974 roku etap zgarnął José Manuel Fuente, w 1981 roku krótki, 100-kilometrowy etap przypadł Beatowi Breu, w 1989 roku jako pierwszy na mecie zameldował się Luis Herrera, w 2007 roku sukces zapisał Riccardo Riccò, a w 2013 roku popis w śnieżycy dał jadący na różowo Vincenzo Nibali.

Jak zwykle, przystawką do finałowego dnia będzie Passo Tre Croci. Przez 8 kilometrów średnie nachylenie wyniesie nieco ponad 7%, pozwalając na ponowne naruszenie faworytów. 7 dalszych kilometrów to pofałdowany odcinek, rozpoczynający się krótkim zjazdem, a następnie składający się z “fałszywego płaskiego”.

Ostatni podjazd to oficjalnie ponad 7 kilometrów przy nachyleniu 7,6%, jednak te statystyki nie do końca oddają trudność wspinaczki za sprawą krótkiego zjazdu, następującego po około 1,5-kilometrowej pierwszej ściance. Kolejne 2 kilometry to kolejno zjazd i niemalże płaski odcinek. Prawdziwym wyzwaniem jest ostatnie 5 kilometrów – tu stromizna nie spada poniżej 11%, a maksymalnie doskakuje do 18%. Selekcja – gwarantowana.

Po usunięciu z trasy Gran San Bernardo, ten prowadzący na 2304 m.n.p.m. podjazd będzie dachem wyścigu, a zatem na szczycie zostanie przyznana nagroda “Cima Coppi”.

trasa 19. etapu Giro d'Italia 2023

To decydująca próba dla górali, którzy zostaną niemalże zmuszeni do walki przez 5400 pionowych metrów. Geraint Thomas (Ineos Grenadiers) i João Almeida (UAE Team Emirates) na Monte Bondone pokazali pazur i formę, odkupić się musi za to Primoz Roglic (Jumbo-Visma), który we wtorek nieco zawiódł, tracąc kontakt na ostatniej wspinaczce.

Premie górskie:
Passo Campolongo (87,4 km – 95,6 km przed metą; 3,9 km; 7%, maks. 11%, kat. 2)

Passo Valparola (112,1 km – 70,9 km przed metą; 14,1 km; 5,6%, maks. 12%, kat. 1)

Passo Giau (143,5 km – 39,5 km przed metą; 9,9 km; 9,3%, maks. 14%, kat. 1)

Passo Tre Croci (169,5 km – 13,5 km przed metą; 7,9 km; 7,2%, maks. 12%, kat. 2)
Tre Cime di Lavaredo (meta; 7,2 km; 7,6%, maks. 18%, kat. Cima Coppi)

Lotne premie:
Caprile (64,4 km – 118,6 km przed metą)
Cortina d’Ampezzo (161,3 km – 21,7 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 11:35, start ostry – 11:50 po 8,2-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:52-17:36.

dojazd do mety 19. etapu Giro d'Italia 2023

mapki i profile: RCS Sport

2 Comments

  1. Łukasz Owsian Fanclub Samozwańczy eksperckie analizy

    25 maja 2023, 22:03 o 22:03

    Dunbar może ogolić ten etap.

  2. Grzegorz

    26 maja 2023, 13:30 o 13:30

    Będzie się działo, tym bardziej że jak się zdaje Roglic nie ma najwyższej formy. W każdym razie ten etap pokaże kto jest w jakim miejscu.