Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2023: etap 4 – przekroje/mapki

Zapowiedź 4. etapu Giro d’Italia 2023. 9 maja (wtorek): Venosa – Lago Laceno (175 km ★★★☆☆).

Pierwszy górski test dla czołówki wyścigu. Ostatni podjazd, z trzykilometrową ścianką, może podzielić stawkę i zachęcić do ataków – z drugiej strony, niewykluczone również, że faworyci wyścigu wolą poczekać na większe góry, dając pole do popisu uciekinierom.

profil 4. etapu Giro d'Italia 2023

Rywalizacja rozpocznie się w miejscowości Venosa. W pobliskim parku archeologicznym znaleziono pozostałości po działalności człowieka z czasów neolitu, sprzed kilkuset tysięcy lat – samo miasteczko zaś zostało utworzone przez Rzymian. W jego centrum można zobaczyć pozostałości świątyni, której budowa rozpoczęła się w V wieku, lecz nigdy nie została dokończona, a także XIV-wieczny zamek.

Etap od początku jest pofałdowany, prowadzi po pagórkach regionu Basilicata. Krótkie, niekategoryzowane podjazdy powinny wpłynąć na obsadę ucieczki, w której należy się spodziewać obecności kolarzy lubiących trudny teren. Pierwszym oficjalnym podjazdem będzie długi, ciągnący się Passo delle Crocelle (13,6 km; 4,3%, maks. 11%). Za nim kolarze zawitają do Belli, które – według przekazów – powstało w miejscu miasteczka zniszczonego podczas wojny pomiędzy Hannibalem a rzymskim konsulem Marcellusem w 210 roku p.n.e.

Kolejny podjazd, o długości ponad 5 kilometrów i średniej stromiźnie około 5%, prowadzi nie na górską, a na lotną premię, w Muro Lucano. Tu również walkę stoczyli Hannibal i Marcellus. Po chwili rozpocznie się jeden z najdłuższych podjazdów na tegorocznym Giro d’Italia, Valico di Monte Carruozzo. Niemal dwadzieścia kilometrów wspinaczki, choć tylko przy około czteroprocentowym nachyleniu, powinno podmęczyć nieco nogi przed ostatnią próbą.

Za zjazdem kolarze natrafią na najbardziej płaski odcinek dnia, w dolinie rzeki Ofanto. Tu znajdują się m.in. otwarta w 1970 roku tama i zbiornik retencyjny, położone we wsi Conza di Campania. Na tych terytoriach przez lata widoczne były zniszczenia powstałe za sprawą trzęsienia ziemi z 23 listopada 1980 roku.

Tuż za lotną premią w Montella – miasteczku znanym z uprawy kasztanów – rozpocznie się główna atrakcja dnia. Colle Mollella startuje dość łagodnie, a pierwsza część to ledwo 3-4%. Trudniej robi się za półmetkiem, gdzie przez trzy kilometry stromizna sięga 9,4%. Tu faworyci mogą próbować odskoczyć i zyskać co nieco, jednak równie ważne będzie uważanie na straty. Ta próba wstępnie pokaże nam, kto na Giro d’Italia przyjechał z solidną nogą, a kto może mieć kłopoty w dalszej części ścigania lub jeszcze dochodzi do formy.

Ze szczytu na metę zostaną trzy łagodne kilometry. Kreska zostanie namalowana przy Lago Laceno, zimowym kurortem turystycznym. Jak dotąd Giro d’Italia gościło tu w 1998 i 2012 roku – o ile za pierwszym razem, gdy zwyciężył Alex Zülle, faworyci przyjechali w małych grupkach, tak 11 lat temu przed grupką liderów przyjechało jedynie dwóch kolarzy, w tym triumfator etapu, Domenico Pozzovivo.

Trasa 4. etapu Giro d'Italia 2023

Wynik rywalizacji będzie zależał od nastawienia faworytów i ich ekip. Remco Evenepoel może być zainteresowany oddaniem koszulki lidera w ręce uciekinierów, natomiast kilku innych rywali może ostrzyć sobie zęby na odrobienie strat i utrudnienie życia Belgowi. Szanse ucieczki stoją wysoko, ale jej powodzenie zależy od tego, ile sił w pogoń będą chciały zaangażować ekipy Ineos Grenadiers i UAE Team Emirates.

Premie górskie:
Passo delle Crocelle (64,2 km – 110,8 km przed metą; 13,6 km; 4,3%, maks. 11%, kat. 2)
Valico di Monte Carruozzo (110,2 km – 64,8 km przed metą; 19,9 km; 3,8%, maks. 11%, kat. 2)
Colle Molella (172 km – 3 km przed metą; 9,6 km; 6,2%, maks. 12%, kat. 2)

Colle Molella

Lotne premie:
Muro Locano (95,9 km – 79,1 km przed metą)
Montella (159,2 km – 17,8 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 12:30, start ostry – 12:45 po 6,3-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:00-17:31.

mapki i profile: RCS Sport

1 Comments

  1. Kuba

    9 maja 2023, 00:11 o 00:11

    Podskórnie czuję, że to może być etap Pinota. Francuz dziś pokazał, że coś tam pod nogą jeszcze ma i pewnie będzie chciał skorzystać z hojności Remco i przywdziać maglia rosa. Deal dobry dla Belga i Thibaut. Pinot tylko kurtuazyjnie (z okazji kończącej się kariery) wymieniany był wśród faworytów GC, ale niestety to już łabędzi śpiew. A taki etapik i parę dni w różu byłoby dla niego i zespołu dużą satysfakcją 🙂