Vuelta a Espana 2022: etap 13 – przekroje/mapki
Zapowiedź 13. etapu Vuelta a Espana 2022. 2 września (piątek): Ronda – Montilla (168,4 km).
Etap w dwóch zdaniach
Kolejny płaski etap dla ograniczonej już grupy sprinterów, którym przyjdzie zmagać się z wymagającą końcówką. Sam etap za wiele nie wniesie do klasyfikacji generalnej, dając faworytom chwilę wytchnienia przed trudnymi wspinaczkami w weekend.
Co na trasie?
Start zaplanowano w otoczonej górkami i ściankami miejscowości Ronda, umiejscowionej na płaskowyżu rozdartym rzeką Guadalevín. Pochodzenie Ronda sięga czasów rzymskich, a do zobaczenia na miejscu są ponadto arena do walki byków i arabskie łaźnie.
Peleton najpierw pokręci po lekko wznoszącym się terenie przy mieście, po czym ruszy łagodnie w dół. Tu kolarze wpadną do miasteczka Cuevas del Becerro, również założonego w czasach rzymskich. Dalej trasa prowadzi przez andaluzyjskie bezdroża, na których – przy mocniejszych podmuchach wiatru – ktoś może chcieć mocniej depnąć i rozerwać stawkę. Kolejnym punktem na trasie jest Campillos, otoczone polami i uprawami miasteczko, w którym stoi XVI-wieczny kościół.
Lotna premia znajdzie się w Espejo, gdzie stoi XIII-wieczny zamek.
Metę zaplanowano w Montilla, debiutującej na trasie Vuelta a Espana. W okolicach rozciągają się winnice i pola uprawne, a w samym centrum znajdują się odbudowane budynki zburzonego w XVI wieku dawnego zamku. Ponadto do zobaczenia jest bazylika. Tu urodził się Gonzalo Fernández de Córdoba y Enríquez de Aguilar, zwany również jako “Wielki Kapitan”, który walczył o ponowne podbicie Granady przez koronę Kastylii w XV wieku.
Układ końcowych kilometrów nie jest najtrudniejszy, inaczej wygląda jednak sytuacja, jeżeli chodzi o profil końcówki. Ostatnie 4 kilometry prowadzą bowiem pod górę, przez pierwsze 1800 metrów regularnie dochodząc do 7%, przed krótkim wypłaszczeniem. 800 metrów przed metą czeka zakręt w prawo, po czym droga znów odbije q górę. 400 metrów przed metą pojawi się długi łuk w lewo, a zaraz po nim – ostatni wiraż w lewo.
Na tym etapie wielkich akcji i ruchów nie należy się spodziewać, raczej powinniśmy być świadkami kolejnego oczekiwania na grupowy sprint. Głównym faworytem będzie Mads Pedersen (Trek-Segafredo), mocny w sprintach na tegorocznym wyścigu Vuelta a Espana, a lubiący nieco bardziej wymagający teren. Jeżeli w końcówce nie dojdzie do konkretnych ataków, walczyć mogą Tim Merlier (Alpecin-Deceuninck), Pascal Ackermann (UAE Team Emirates), Danny van Poppel (Bora-hansgrohe), John Degenkolb (Team DSM) i Kaden Groves (BikeExchange–Jayco).
W końcówce uwaga jednak na mogących przyspieszyć Luisa Leona Sancheza (Bahrain Victorious), Jesusa Herradę (Cofidis), Jana Bakelantsa (Israel Start-Up Nation), Daryla Impeya czy Alessandro de Marchiego (Intermarche-Wanty Gobert-Materiaux).
Lotna premia:
Espejo (153,8 km – 14,6 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 13:15, start ostry – 13:36 po 9,2-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:20-17:42
mapki i profile: Unipublic
