Vuelta a Espana 2021: etap 12 – przekroje/mapki
Zapowiedź 12. etapu Vuelta a Espana 2021. 26 sierpnia – etap 12: Jaen – Kordoba (175 km).
Kolejny pagórkowaty etap, sprzyjający ucieczce. Peleton będzie kontynuował podróż na zachód przez południe Hiszpanii, kończąc ściganie na podjazdach w okolicach Kordoby. Dla sprinterów może być za trudno, ewentualnie finisz szykuje się dla bardziej wytrwałych z nich.
W 2014 roku (również 26 sierpnia) etap Vuelta a Espana prowadził po dokładnie tych samych przełęczach, lecz z innych stron – Alto de San Jerónimo pokonywane było po dużo krótszej stroniej, zaś po Alto del Catorce por Ciento pojawił się również płaskowyż. Odcinek padł łupem Johna Degenkolba w sprincie z liczącego około 60 zawodników peletonu.
Start przeprowadzi Jaen, światowa stolica oleju z oliwek – ta branża dominuje miejscową gospodarkę, co odzwierciedla organizowany co dwa lata międzynarodowy targ. Nad miastem góruje zamek wybudowany w XIV wieku, zaś w samym centrum stoi katedra z XVI wieku i XI-wieczne arabskie łaźnie, znajdujące się pod pałacem hrabiego Villardompardo.
Pierwsza część rywalizacji prowadzi w dół, lub po płaskim terenie. Bogate w zabytki jest Torredonjimeno, posiadające XIII wieczny zamek i pałac miejski z XVIII wieku, zaś w Porcunie stoi XV-wieczna wieża obronna. Droga całkiem wypłaszczy się przed wjazdem do Bujalance. Kolejne płaskie kilometry doprowadzą do miasta, gdzie zakończy się rywalizacja.
Kordoba to miasto, którego pochodzenie sięga czasów rzymskich, a które rozrosło się w trakcie podbojów arabskich, pomiędzy VIII a XIII wiekiem, przed włączeniem do królestwa Kastylii-Leonu w XIII wieku. Niecodziennie, tutejsza katedra – pochodząca z VIII wieku – początkowo była meczetem, stając się świątynią katolicką w XIII wieku. Od 1984 roku wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Znajdują się tu również m.in. ruiny muzułmańskiego miasta Madinat al-Zahra, postawiony jeszcze w I wieku przez Rzymian, a także dzielnica żydowska i starówka. 25 sierpnia 2011 roku pierwszy z jak dotąd 18 etapowych triumfów na Wielkich Tourach wywalczył Peter Sagan. Pierwszy finisz miał tu miejsce w 1959 roku, jak dotąd odbyło się ich łącznie 20.
Po przejeździe przez metę, znajdującą się przy miejskim parku i rzymskiej cysterny z I wieku p.n.e, na kolarzy czeka lotna premia (nie na samej kresce, lecz za zakrętem w lewo). Do pokonania wówczas pozostanie niemal 70 kilometrów. Zaraz potem rozpocznie się Alto de San Jerónimo. Organizatorzy skategoryzowali tu 13 kilometrów o średnim nachyleniu 3,3%, w rzeczywistości ostatnie 8 km to pofałdowana droga góra-dół. Lwia część podjazdu to pierwsze pięć kilometrów, o średnim nachyleniu 7%. Peleton powinien się tu przerzedzić. Po zjeździe zawodnicy zjadą do miasta i przejadą po raz drugi przez linię mety.
Finałową wspinaczką dnia jest Alto del 14%, czerpiący swoją nazwę ze znaków wskazujących na maksymalne 14% nachylenie w górnej części wspinaczki. Szczególnie strome są tu ostatnie dwa kilometry, gdzie stromizna będzie przekraczać 10%. Pierwsze 5 kilometrów to jednak ciągle około 5-6%, a na moment szosa niemal całkiem odpuści. Na premii do rozdania są sekundowe bonifikaty, a do mety pozostanie 19 kilometrów, z czego około połowa to zjazd, ten sam co z Alto de San Jerónimo. W końcówce zawodnicy okrążą miasto, dwukrotnie przejeżdżając przez rzekę Guadalquivir i notując dwa zakręty w lewo. Na samym dojeździe do kreski czeka zaś długi łuk w prawo.
Ucieczka, czy przerzedzony peleton? Wszystko będzie zależało od woli głównej grupy, w której lubiący trudne końcówki sprinterzy czy klasykowcy – na przykład Matteo Trentin (UAE Team Emirates), Michael Matthews (Team BikeExchange), Magnus Cort Nielsen (EF Education-Nippo) czy nawet Luka Mezgec (Team BikeExchange) i Dylan van Baarle (Ineos Grenadiers) – mogą chcieć powalczyć o etap. Jeżeli ci nie będą jednak zainteresowani, ucieczka powinna mieć łatwą drogę do walki o zwycięstwo.
Górskie premie:
Alto de San Jerónimo (126 km – 49 km przed metą; 13 km; 3,3%; kat. 3)
Alto del 14% (156,2 km – 18,8 km przed metą; 7,2 km; 5,6%; kat. 2)
Lotna premia:
Cordoba (105,4 km – 69,6 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 12:56, start ostry – 13:14 po 9,3-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:18-17:43.
grafiki: Unipublic
