Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2021. Van der Poel i spółka przypomnieli Raymonda Poulidora

24 czerwca 1976 roku swój ostatni występ w Tour de France zaczynał Raymond Poulidor, a dokładnie 45 lat później jego wnuk, Mathieu van der Poel, wywołany został przez spikera na prezentacji ekip 108. “Wielkiej Pętli”.

Prezentacja zespołów przed Tour de France zwykle jest okazją dla sponsorów zespołów do zareklamowania lub przedstawienia nowych produktów czy marek. Dobrze pomyślane kampanie PR-owe potrafią zespół wynieść na czołówki gazet jeszcze zanim rozpocznie się pierwszy etap wyścigu.

W czwartkowe popołudnie pomysłowo do pierwszego startu w “Wielkiej Pętli” podeszli właściciele zespołu Alpecin-Fenix. Grupa nawiązała do sukcesów Raymonda Poulidora, dziadka lidera swojego składu, Mathieu van der Poela.

Poulidor, który w latach 60. i 70. XX wieku cieszył się sporą popularnością, swój ostatni Tour de France rozpoczął 45 lat temu. Debiut jego wnuka, również popularnego, młodego Holendra, w tym samym wyścigu dla belgijskiego zespołu stanowił świetną okazję wybicia się z tłumu.

Nie mogliśmy przepuścić takiej okazji. 45 lat po zakończeniu kariery przez Raymonda Poulidora, jego wnuk debiutuje w Tour de France. To wyjątkowa okazja dla Mathieu i jego kolegów, aby uhonorować jedną z ikon kolarstwa. Nasi sponsorzy chcą wspierać kolarzy w pogoni za marzeniami. A marzenia powstają przecież w oparciu o dziedzictwo i tradycję kolarstwa, które przekazywało nam pokolenie naszych dziadków i rodziców

– tłumaczył menadżer ekipy, Philip Roodhooft.

Raymond Poulidor to jeden z najlepszych francuskich kolarzy w historii. W latach 1962-1976 czternaście razy startował w Tour de France, osiem razy stając na podium wyścigu. Ani razu nie wygrał, ani razu nie nosił maillot jaune, a w swoim ostatnim wyścigu, w 1976 roku, uległ tylko Lucienowi van Impe’owi oraz Joepowi Zoetemelkowi. W jego palmares znajdują się również Vuleta a Espana (1964), siedem etapów Touru, cztery etapy Vuelty, Mediolan-San Remo (1961) czy Dauphine Libere (1966 i 1969) i Paryż-Nicea (1972 i 1973). “Poupou” zmarł w 2019 roku, w wieku 83 lat.

fot. Alpecin-Fenix

Mathieu van der Poel i jego koledzy przed prezentacją w Breście zaprezentowali stroje wzorowane na tych noszonych przez grupę Mercier, którą reprezentował Poulidor. Kostiumy w stylu retro wykorzystane zostały tylko do sesji zdjęciowej i prezentacji ekip, natomiast na trasie wyścigu drużyna rywalizowała będzie w swoich codziennych barwach.

Koszulka zachowała logo sponsorów drugoligowego zespołu, zmieniła się za to kolorystyka koszulki, której ramiona przybrały ciemny odcień żółtego, a reszta jasnego fioletu. Stroje nie będą wykorzystywane przez zawodników, ale dostępne są dla kibiców na stronie internetowej MerciPoupou. Dochód ze sprzedaży przekazany ma zostać na organizacje dobroczynne, aczkolwiek zespół nie podał szczegółów tego projektu.

Mój dziadek widział, że od najmłodszych lat cieszyłem się rowerem i powtarzał, że ja i David [brat] jesteśmy bardziej utalentowani od niego. Bardzo chciałbym, aby mógł być tu z nami, przeżywać go z rodziną. Marzył o tym, ale jestem pewny, że jest dumny, tak jak zawsze był. Jestem szczęśliwy, że mogę go tak uhonorować i że razem możemy powiedzieć: Merci, Poupou

– powiedział w komunikacie ekipy Van der Poel.

26-letni Holender w dwóch pierwszych dniach zmagań powalczy o etapową wygraną i żółtą koszulkę lidera. Kolarzowi Alpecin-Fenix sprzyja trasa w Bretanii i trudne finisze, jakie zaplanowano na pierwszy weekend wyścigu.