Danielo - odzież kolarska

Rafał Majka: “miejsce dla mnie się znajdzie”

Rafał Majka w barwach ekipy UAE Team Emirates rozpoczyna nowy rozdział zawodowej kariery. Polak na Tour de France pomoże Tadejowi Pogacarowi, ale pamięta o Igrzyskach Olimpijskich w Tokio i zapewnia, że będzie miał okazje powalczenia na własne konto.

Dla 31-letniego zawodnika z Zegartowic UAE Team Emirates to trzecia ekipa najwyższej ligi, którą reprezentuje. W przeciwieństwie do zespołów Tinkoff/SaxoBank i Bora-hansgrohe, w zespole kierowanym przez Mauro Gianettiego Majka nie jest wyniesiony na piedestał jako nominalny lider ekipy.

Chciałem coś zmienić. Tu jestem bardziej wyluzowany. Może to nie restart kariery, ale na pewno jest to mniej stresujące. To coś nowego dla mnie i dla mojej kariery. Na pewno będę miał okazje dla siebie. Wciąż chcę wygrywać wyścigi. Będę trenował ciężko, wyniki przyjdą

– zapewnił Polak podczas wirtualnej konferencji prasowej z udziałem “Rowery.org”.

Z 15 ukończonymi Grand Tourami na koncie, w tym sześcioma zakończonymi w pierwszej dziesiątce, Majka jest najbardziej doświadczonym kolarzem zespołu. W sezonie 2021 podczas Tour de France na jego umiejętności będzie liczył ubiegłoroczny zwycięzca “Wielkiej Pętli”, Tadej Pogacar.

Cieszę się, że będę pracował na Tadeja na Tour de France. Pomaganie komuś ma tę zaletę, że można odpoczywać na płaskich etapach. Nie muszę jechać ile fabryka dała każdego dnia. Muszę pracować w górach, ale ważne jest w jakie formie skończę Tour. Jeśli skończę w dobrej formie, powinna być możliwa walka na trasie olimpijskiej

– tłumaczył.

Majka zaplanowany ma dość intensywny sezon. Obecnie przebywa na zgrupowaniu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, z którego pojedzie trenować na Teneryfę. Z hiszpańskiej wyspy powróci na UAE Tour (21-27 lutego), a następnie wystartuje w GP Industria & Artigianato (7 marca) i Tirreno-Adriatico (10-16 marca). Polaka zobaczymy też na trasach GP Miguel Indurain (3 kwietnia), Itzulia Basque Country (5-10 kwietnia), a następnie w wyścigach ardeńskich: Strzale Walońskiej (21 kwietnia) i Liege-Bastogne-Liege (25 kwietnia) lub w Tour of the Alps (19-23 kwietnia) i “Staruszce”.

Letni blok ścigania rozpocznie Criterium du Dauphine (30 maja – 6 czerwca), a potem Tour de France (26 czerwca – 18 lipca). Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Majka z Francji wyruszy do Japonii, gdzie 28 lipca rozegrany zostanie wyścig ze startu wspólnego w ramach Igrzysk Olimpijskich. Polak, brązowy medalista z Rio de Janeiro, nie pojedzie w Tour de Pologne, w drugiej partii sezonu wybierze za to Vuelta a Espana (14 sierpnia – 5 września).

Polak kilkukrotnie podkreślił, że czuje się o wiele bardziej wyluzowany, nie mając w perspektywie konieczności walki o klasyfikację generalną Grand Tourów. Nie określił konkretnych indywidualnych celów, podkreślił jednak, że będzie miał możliwość powalczenia na swoje konto.

Będę miał okazje dla siebie. Nie na Tourze, bo tam chcemy przyjechać z mocną ekipą, dać z siebie więcej niż 100% by pomóc Tadejowi w wygraniu wyścigu po raz drugi. Widzę jak on się przygotowuje, on ma przed sobą wspaniałą przyszłość. Ja będę miał szanse w mniejszych wyścigach, może również na trasach Grand Tourów. To wszystko zależy od formy, ale miejsce dla mnie się znajdzie

– wyjaśnił.

Zaczynam ten sezon bardzo zrelaksowany, nigdy nie byłem tak spokojny na początku sezonu. Przygotowania trochę opóźniłem, chcę zacząć powoli, nie jak w poprzednim roku. Do końca grudnia nie robiłem żadnych ćwiczeń, nabijałem tylko kilometry. Teraz zaczynam bardziej specjalistyczne treningi, potem będę je kontynuował na Teneryfie na nieco większych obrotach. 

W kontekście Igrzysk Olimpijskich w Tokio, Polak wierzy, że rola pomocnika na Tour de France pozwoli mu się przygotować do ścigania w Japonii.

Nie chcę być w super formie w pierwszym tygodniu Tour de France. Na Criterium du Dauphine nie będę pewnie jeszcze w najlepszej formie, ale na Tourze będzie dobrze. Dla mnie jest o wiele łatwiej, jeśli nie muszę walczyć na wszystkich płaskich etapach. Wtedy na podjazdach jestem świeższy.