Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2020. Alex Dowsett: “dobre rzeczy dzieją się, gdy jestem w ucieczce z Matthiasem”

Wygrana etapu Giro d’Italia przyniosła wielką ulgę. Alex Dowsett po samotnej akcji wygrał ósmy odcinek “Corsa Rosa” i na mecie zobaczył światełko nadziei w ciemnym tunelu, jaki dotychczas stanowił dla niego sezon 2020.

Alex Dowsett nie wygrał wyścigu od 2017 roku. Brytyjski specjalista w jeździe indywidualnej na czas przed sezonem 2020 dostał roczny kontrakt z ekipą Israel Start-Up Nation i w dobie pandemii, jak wielu sportowców, zastanawiał się co dalej z jego karierą.

32-latek, jedyny w peletonie kolarz ze zdiagnozowaną hemofilią, w 2019 roku prezentował równą formę, ale wygrać etapu jazdy na czas nie zdołał podczas żadnego z wyścigów. Mistrzostwo Wielkiej Brytanii oraz piąte lokaty w mistrzostwach świata i Europy w jeździe indywidualnej na czas potwierdzały, że wciąż jest liczącym się specjalistą w tej konkurencji, a 4. lokata w mistrzostwach Europy w tym roku dała mu miejsce w składzie na Giro d’Italia.

Dowsett celował w etapy jazdy indywidualnej na czas, ale na ósmym odcinku w ucieczce znalazł się z drużynowym kolegą, Matthiasem Brändlem. Dwójka razem walczyła o utrzymanie się w czołówce, a następnie zdecydowała się na atakowanie. Dowsett próbował dwa razy, za drugim razem mu się udało. Rywale zobaczyli go dopiero na mecie.

To jest taki trudny rok. Tyle niepewności. Próbowałem wykombinować jak będę funkcjonował w przyszłym roku, jak będę się ścigał i robił to, co kocham. Jak będę w stanie utrzymać rodzinę, która w styczniu się powiększy. To powinno pomóc z kontraktem na przyszłość

– powiedział wzruszony Brytyjczyk na mecie.

Dowsett pozostaje bez kontraktu na przyszły rok, a w styczniu wraz z narzeczoną, Chanel, spodziewa się narodzin pierwszego dziecka.

To był dzień czystej determinacji. W styczniu zostanę tatą, nie mam jeszcze pracy na kolejny rok. Potrzebowałem tego zwycięstwa tak bardzo. Trenowałem niesamowicie ciężko by być w jak najlepszej formie. Matthias był kluczem do tego sukcesu, bez niego nie udało by mi się wygrać. Trudno mi w to uwierzyć

–  dodał.

Wygrać w takim stylu… wiesz jak jest, Bernie, z wiekiem nigdy nie wiesz kiedy nadejdzie twoje ostatnie zwycięstwo, ostatni Grand Tour… uczysz się tym cieszyć. Będę cieszył się tym zwycięstwem z kolegami, a w domu z rodziną

– powiedział Bernhardowi Eiselowi, byłemu kolarzowi, a dziś reporterowi stacji “Eurosport”.

Brytyjczyk na mecie dziękował koledze z drużyny, który najpierw pomógł mu wrócić do grupki uciekającej, a następnie stał się jej kotwicą, umożliwiając Dowsettowi zbudowanie przewagi na szosach miejscowości Vieste.

W tej grupce byli sami mocni kolarze, jedyną niewiadomą stanowił zawodnik Androni. Nicki Sorensen mówił nam przez radio jak dobrzy są to kolarze, szło to mnie więcej tak: “bardzo dobry, bardzo dobry, bardzo dobry… ten pewnie też bardzo dobry”. Wiedzieliśmy, że możemy sobie pomóc. Kiedy ostatni raz byliśmy razem w ucieczce, Matthias wygrał etap Tour of Britain [2014], a ja zostałem liderem. Tylko dobre rzeczy dzieją się, gdy jestem w ucieczce z Matthiasem

– dodał były rekordzista globu w jeździe godzinnej.