Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2020. Michał Kwiatkowski: “nigdy tego nie zapomnę”

Michał Kwiatkowski na podium etapu Tour de France

Michał Kwiatkowski jest czwartym w historii Polakiem, który wygrał etap Tour de France. Kolarz Ineos Grenadiers skorzystał z możliwości walki na własne konto i na 18. etapie “Wielkiej Pętli” rozbudował swoje bogate palmarès.

Kwiatkowski po dwójkowym rajdzie z drużynowym kolegą, Richardem Carapazem, jako pierwszy przekroczył linię mety w La Roche-sur-Foron.

W ostatnich trzech dniach próbowaliśmy jako zespół wszystkiego, żeby złapać się do ucieczki, żeby wygrać etap. Wreszcie, dziś mieliśmy dobry dzień. To jak poszło nam z Richardem… to niesamowite. Będziemy świętować, zasłużyliśmy na to po tylu etapach. Dziś zrobiliśmy show

– mówił wzruszony na mecie.

Polak od dołączenia do ekipy sir Dave’a Brailsforda w 2016 roku ma ściśle wyznaczone cele, które konsekwentnie realizuje. Swoich szans nie marnuje: w klasykach dostaje wolną rękę i wykorzystał ją na drodze do zwycięstw w Mediolan-San Remo (2017), Strade Bianche (2017) czy Clasica San Sebastian (2017). Podobnie bywa na tygodniowych wyścigach – na swoim koncie kolarz z Chełmży ma już Tirreno-Adriatico (2018) czy Tour de Pologne (2018).

Na trasach Wielkich Tourów tych szans jednak do tej pory brakowało, zwłaszcza na Tour de France. Praca na korzyść Chrisa Froome’a, Gerainta Thomasa i Egana Bernala okazywała się z perspektywy ekipy bardziej potrzebna. Choć dzięki niej Team Sky/Team Ineos sięgnęła po trzy sukcesy na Tour de France (2017, 2018 i 2019), trzydziestoletniemu “Kwiato” brakowało indywidualnego sukcesu na trasie wyścigu trzytygodniowego.

Kwiatkowski rozpoczął również tegoroczny Tour de France skupiony na liderze zespołu, 23-letnim Eganie Bernalu, za cel stawiając sobie doprowadzenie go do podium w Paryżu. Gdy Kolumbijczyk wycofał się z rywalizacji, sytuacja zmieniła się diametralnie. W ramach ratowania wyścigu kolarze Ineos Grenadiers zaczęli szukać zwycięstwa etapowego, a od ich koszulek zaroiło się w każdej mającej jakieś szanse powodzenia ucieczce.

Przez ostatnie dwa dni atakował przede wszystkim Richard Carapaz, a dziś na czele razem z nim znalazł się “Kwiato”. Para wyrwała się do przodu i ostatecznie została sama na czele, pozwalając Ekwadorczykowi zgarnąć punkty na górskich premiach i przejąć koszulkę lidera klasyfikacji górskiej.

Po triumfalnym przejeździe ostatnich metrów, linię mety przecięli niemal jednocześnie, jednak minimalnie z przodu był 30-letni Polak.

Trudno mi opisać jak wdzięczny jestem zespołowi i Richardowi. To był dla nas niesamowity dzień. Nigdy tego nie zapomnę. W kolarstwie ma się miłe momenty… ale to było zupełnie nowe doświadczenie. Miałem gęsią skórkę przez nie wiem ile ostatnich kilometrów, bo wiedziałem, że różnica jest tak duża i że dojedziemy. Obaj cieszyliśmy się tymi ostatnimi kilometrami

– komentował na mecie Kwiatkowski.

Tym samym mistrz świata z 2014 roku dołączył grona polskich zwycięzców etapowych z Tour de France. Oprócz niego dokonali tego Zenon Jaskuła (1993), Rafał Majka (dwukrotnie w 2014 i raz w 2015) i Maciej Bodnar (2017). Gdy po swój sukces sięgał Bodnar Kwiatkowski był drugi, przegrywając na czasówce w Marsylii o sekundę z rodakiem.

Czwartkowy etap pokazał jak bardzo przez ostatnie lata rozwinął się Kwiatkowski i jak poprawił swoje umiejętności jazdy po najbardziej wymagających górach. Przez dłuższą część dnia dyktował mocne tempo dla pary, nie zważywszy na trudności, a na stromym Plateau des Glières śmiało utrzymywał tempa zwycięzcy ubiegłorocznego Giro d’Italia.

Egan [Bernal] był smutny, gdy wyjeżdżał z wyścigu, ale życzył nam powodzenia. Mam nadzieję, że podobało mu się to w telewizji, bo to był wyścig pierwszej klasy

– mówił Polak.

“Kwiato” wyjedzie zatem z Tour de France jako niemal całkowicie spełniony zawodnik. Ma na koncie monument, tęczową koszulkę mistrza świata, wyścigi etapowe UCI WorldTour, klasyki, a teraz jeszcze wygrany etap w wyścigu trzytygodniowym.

1 Comments

  1. Paweł Paweł Giga

    17 września 2020, 18:50 o 18:50

    Kwiatuszku dzisiaj rozkwitłeś na całego 🙂 Powodzenia na MŚ 3mam kciuki