Danielo - odzież kolarska

Giro Rosa 2020. Koniec wyścigu dla Van Vleuten, start w MŚ wykluczony

Annemiek van Vleuten (Mitchelton-Scott) wycofała się z Giro Rosa po upadku na siódmym etapie. Holenderka znajdowała się na najlepszej drodze by wyścig wygrać.

37-latka ucierpiała w kraksie na 1200 metrów przed metą 7. etapu Giro Rosa. Liderka wyścigu do mety wprawdzie dotarła, ale stamtąd pojechała prosto do szpitala na badania. Obecnym na mecie dziennikarzom powiedziała, że podejrzewa złamanie lewego nadgarstka.

Diagnoza ta została potwierdzona przez wykonane prześwietlenie, podała w wieczornym komunikacie ekipa Mitchelton-Scott.

Byłam na dobrej pozycji przed finiszem. To był dobry dzień, ani przez chwilę nie miałam problemów. Do momentu, gdy dziewczyny wywaliły się przede mną i nie miałam jak tego uniknąć. Od razu czułam, że coś jest nie tak z nadgarstkiem, nie był prosty. Jadę do domu, w sobotę przejdę operację

– powiedziała mistrzyni świata.

Van Vleuten nie przystąpi tym samym do ósmego etapu Giro Rosa. Wykluczony jest też udział w mistrzostwach świata, które we włoskiej Imoli odbyć mają się za 9 dni.

Jest mi bardzo smutno że nie będę mogła bronić maglia rosa, a jeszcze smutniej, że ominą mnie mistrzostwa świata na trasie, która mi odpowiada. To spory zawód, że nie będę mogła bronić koszulki mistrzyni świata

– dodała.

W tej samej kraksie ucierpiała też drużynowa koleżanka Van Vleuten: Amanda Spratt. Mistrzyni Australii obiła ramię, a ponadto lekarze zdiagnozowali u niej wstrząśnienie mózgu.

Czuję olbrzymi zawód, nie tylko ze względu na siebie, ale na “Vleuty” i całą ekipę. Nasze Giro układało się fantastycznie a dziś rozpadło się w mgnieniu oka

– komentowała Australijka.

Liderka australijskiej ekipy, która wyścig wygrała już w latach 2018 i 2019, w tym roku wyraźnie prowadziła w rywalizacji o różową koszulkę. Holenderka wygrała drugi etap włoskiej etapówki i po sześciu dniach zmagań miała 1:48 przewagi nad Katarzyną Niewiadomą (Canyon-SRAM) i Anną van der Breggen (Boels Dolmans).

Po opuszczeniu przez Van Vleuten wyścigu wirtualną liderką na jutrzejszym etapie będzie Niewiadoma. Polka może do etapu przystąpić w różowej koszulce, jeśli zadecydują o tym organizatorzy i komisja sędziowska.

Do zakończenia Giro Rosa pozostały dwa etapy: piątkowy, z metą na trudnej wspinaczce do San Marco la Catola, oraz sobotni, poprowadzony na pagórkowatej rundzie w Motta Montecorvino.

W kraksie ucierpiały także inne zawodniczki: zadrapania i potłuczenia leczyły będą Marianne Vos (CCC-Liv), Erica Magnaldi (Ceratizit-WNT) i Omer Shapira (Canyon-SRAM).

Nie mogłam niestety uniknąć kraksy na ostatnim kilometrze. Wyszłam z niej bez większego szwanku, tylko z otarciami. Przykro mi z powodu innych dziewczyn, życzę im szybkiego powrotu do zdrowia

– napisała na Twitterze Vos.

Każda zawodniczka chciała być z przodu na ostatnich 3 kilometrach. Kraksa wydarzyła się około 1200 metrów przed metą. Ja jechałam po prawej, a to się działo po lewej stronie drogi. Udało mi się tego uniknąć, ale mam nadzieję, że wszystkie dziewczyny są całe

– relacjonowała trzecia na mecie Niewiadoma.

Ostatni zakręt w prawo był 300 metrów przed metą, na bruku. Wiedziałam, że muszę być jedną z pierwszych w tym zakręcie i potem wycisnąć z siebie wszystko. Super, że udało się zająć trzecie miejsce

– oceniła.

Polka przed ósmym etapem podkreśliła, że po kraksie liderki wyścigu awansowały wszystkie zawodniczki. W klasyfikacji generalnej 25-latka ma 15 sekund przewagi nad Anną van der Breggen i 1:15 nad Cecilie Uttrup Ludwig.

Nikt nie chce w ten sposób przejąć koszulki liderki. Życzę Annemiek szybkiego powrotu do zdrowia. Musimy skupić się na tym, na czym skupiałyśmy się wcześniej: dobrym ustawieniu i ściganiu się najlepiej jak umiemy. To nie tylko ja zyskałam i jestem wirtualną liderką, wszystkie dziewczyny przesunęły się w klasyfikacji. Warunki są takie same dla każdej z nas

– powiedziała.

1 Comments

  1. Stefan

    18 września 2020, 10:08 o 10:08

    Chciałbym pochwalić dziennikarzy niniejszego portalu za świetną robotę z podawaniem istotnych informacji – nigdzie nie mogłem znaleźć sensownego obrazu z tego upadku, a tu proszę i fajny obraz i wypowiedzi zawodniczek. Dzięki.