Zapowiedź 14. etapu Tour de France. 12 września: Clermont-Ferrand – Lyon (194 km).
Pagórkowaty, przelotowy etap na wschód, w kierunku Alp, z identyczną końcówką jak w 2013 roku, gdy w Lyonie, po ucieczce, wygrał Matteo Trentin. Tym razem oba podjazdy znajdują się około 5 kilometrów bliżej mety, a cały etap jest bardziej pagórkowaty, lecz nadal stanowi znakomitą okazję dla specjalistów od wyścigów klasycznych.
Etap do Lyonu jest przedostatnim aktem drugiego tygodnia zmagań. W niedzielę faworytów wyścigu czeka batalia na górskim etapie z metą na Grand Colombier. To może sprawić, że tym razem nie mrugną okiem jeśli do mety dojedzie ucieczka.
Premie górskie na trasie
Côte du château d’Aulteribe (32 km – 162 km przed metą; 1 km; 8,4%, kat. 4)
Col du Béal (68,5 km – 125,5 km przed metą; 10,2 km; 5,6%, kat. 2)
Côte de Courreau (93 km – 101 km przed metą; 4 km; 5,7%, kat. 3)
Côte de la Duchère (184,5 km – 9,5 km przed metą; 1,4 km; 5,6%, kat. 4)
Côte de la Croix-Rousse (189,5 km – 4,5 km przed metą; 1,4 km; 4,8%, kat. 4)
Lotna premia
Courpiere (38 km – 156 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 13:05, start ostry o 13:20, po 7,8-kilometrowym dojeździe. Planowany finisz: 17:45-18:11.
mapki: ASO/Geoatlas