Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2020. Marc Hirschi eksponuje swój talent

Mistrz świata młodzieżowców z 2018 roku, Marc Hirschi, pokazał swój talent w pierwszych dniach tegorocznego Tour de France.

W finałowej rozgrywce na drugim etapie wokół Nicei kolarz Team Sunweb pokazał dużą dojrzałość. 22-latek pilnował koła Juliana Alaphilippe’a na Col des Quatre Chemins i dojechał z Francuzem i Brytyjczykiem Adamem Yatesem (Mitchelton-Scott) do mety.

Hirschi na finiszu popełnił jednak niewielki, lecz bardzo kosztowny błąd. Kilka chwil przed rozpoczęciem sprintu odpuścił Francuza na kilka metrów i, mimo że prędkości nabrał na ostatnich 50 metrach, nie dopadł lidera ekipy Deceuninck-Quick-Step.

Przed etapem Nico Roche dał mi kilka cennych wskazówek, ponieważ znał podjazdy perfekcyjnie. Nie byłem na kole Alaphilippe’a kiedy przyspieszył, bałem się, że spuchnę. Dałem radę, ale sięgałem już swojego limitu. Wiedziałem, że jak usiądę mu na kole, to na szczycie będę miał kawałek płaskiego, aby złapać oddech. Jestem zadowolony, że rywalizowałem o zwycięstwo. Poczyniłem znaczny postęp od czasu Criterium du Dauphine

– zaznaczył kolarz Sunwebu.

Utalentowany Szwajcar zdobył malliot blanc i awansował na 3. miejsce w klasyfikacji generalnej.

Ten wyścig już jest dla mnie udany. Postaram się bronić białej koszulki w kolejnych dniach. Muszę jednak przyznać, że w pierwszej chwili byłem bardzo rozczarowany drugim miejscem. Zwycięstwo i żółta koszulka były na wyciągnięcie ręki

– zapowiadał Szwajcar.

Na czwartym etapie Hirschi stracił prym w klasyfikacji najlepszego młodzieżowca na rzecz Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates). Młokos przez dłuższy czas utrzymywał się w grupie faworytów na podjeździe do stacji narciarskiej Orcieres-Merlette, ale ostatecznie do mety dotarł ze stratą 38 sekund.

Przed wyścigiem nie spodziewałem się, że założę białą koszulkę na kilka dni. Chciałem ją utrzymać, czułem się całkiem dobrze, ale przeciwnicy okazali się silniejsi. To było ciekawe doświadczenie

– mówił Hirschi.

Były mistrz świata młodzieżowców (2018) nie składa broni. Tegoroczny Tour de France to jego pierwszy wyścig trzytygodniowy w karierze, a jeśli wskaźnikiem mają być 5. lokata w BinckBank Tour czy 6. w Deutschland Tour z roku ubiegłego, to Szwajcara powinniśmy jeszcze zobaczyć w akcjach ofensywnych.

Teraz patrzę w przyszłość. Wyścig wciąż trwa. Przed nami jeszcze kilka okazji na etapowy triumf. Zobaczymy jak będą wyglądać moje nogi w drugim i trzecim tygodniu

– dodał.