Danielo - odzież kolarska

Michael Matthews ekspresem do Mitchelton-Scott

Michael Matthews

Australijczyk Michael Matthews w roku 2021 powróci w szeregi zespołu Mitchelton-Scott.

Australijski zespół o pozyskaniu 29-latka poinformował w nocy z 30 na 31 sierpnia, kilka godzin po tym jak przyspieszone rozstanie ze zwycięzcą klasyfikacji punktowej Tour de France (2017) ogłosiła grupa Sunweb.

Team Sunweb poinformował wczoraj po południu o osiągnięciu porozumienia z Matthewsem. Na jego mocy 29-latek, którego kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2021, dostał pozwolenie na zmianę zespołu o rok wcześniej. Rozstanie przybiegło po rozmowach i za zgodą obu stron, po tym jak Matthews jasno zasygnalizował, że taktyka obierana przez zespól Iwana Spekenbrinka w klasykach i wyścigach dla sprinterów nie odpowiada jego ambicjom i planom walki na finiszach.

Australijski sprinter w tym roku zajął 3. miejsce w Mediolan-San Remo i wygrał Bretagne Classic, aczkolwiek nie dostał powołania na Tour de France. Trzykrotny zwycięzca etapowy największego wyścigu świata miał nie otrzymać uzasadnienia co do takiej decyzji, choć nie protestował gdy ekipa zapisała w jego kalendarzu Giro d’Italia.

Transfer do grupy z Australii przyszedł szybko, ale nie jest zaskoczeniem. Matthews w barwach ekipy Gerry’ego Ryana ścigał się już w latach 2013-2016. Nowa umowa opiewa na dwa sezony.

Czuję, że to ten moment. Jako sprinter i jako zawodnik czasem wyczuwasz okazję i podążasz za instynktem. Dostałem szansę na powrót: takie trzeba wykorzystywać. W tym punkcie kariery to właściwy wybór, a ekipa powitała mnie z otwartymi rękami, to uczyniło ten proces wyjątkowym

– powiedział w komunikacie prasowym Mitchelton-Scott.

Matthews w barwach Sunwebu zdobył dwa etapy i koszulkę najlepszego sprintera Tour de France (2017), dwa razy wygrał GP de Quebec (2018 i 2019), zgarnął GP de Montreal (2018), triumfował na odcinkach Tour de Suisse (2017), Vuelta al Pais Vasco (2017), BinckBank Tour (2018), Tour de Romandie (2018) i na dwóch etapach Volta a Catalunya (2019).

Jestem szczęśliwy, że mogę wrócić. Mam wspaniałe wspomnienia z mojego czasu w tej ekipie, a Gerry Ryan wspierał mnie jeszcze jako juniora, orlika i pomógł mi przejść na zawodowstwo. To jak powrót do domu

– zadeklarował.

Chcę walczyć o indywidualne wyniki, ale chciałbym również być częścią zespołu jadącego na generalki. Mamy Simona Yatesa, który jest w stanie walczyć o wygranie Grand Tourów, a ja chciałbym w tym uczestniczyć.