Danielo - odzież kolarska

Waty Mathieu van der Poela. “Czegoś takiego jeszcze nie widziałem”

Mistrzem Holandii po 43-kilometrowej ucieczce na solo został Mathieu van der Poel. Nie ma w tym nic dziwnego, ale zadziwiające, są waty generowane przez 25-latka.

Trasa mistrzowskiego wyścigu liczyła 180 kilometrów i prowadziła po rundzie, na której znalazła się wybrukowana górka VAM – sztuczny nasyp, stare wysypisko śmieci, na którym posadzono drzewa i rośliny. Van der Poel na mecie miał czas 4 godziny 29 minut i 51 sekund, a znormalizowana moc tego wysiłku, według danych udostępnionych przez trenera Kristofa De Kegela, wynosiła 396 watów.

Analizowałem wiele wyścigów, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Takie wartości występują w finale jednodniówki czy etapówki. Ale prawie 400 wat na 180 km? Fenomenalne liczby. Forma Van der Poela jest świetna

– powiedział trener Paul Van den Bosch, niegdyś zajmujący się Svenem Nysem.

Moc znormalizowana nie jest tym samym co średnia, która prawdopodobnie będzie nieco niższa. Wartość ta (ang. normalized power) kalkulowana jest przez specjalny algorytm, który ma lepiej odzwierciedlać trudy wysiłku, biorąc pod uwagę wariacje między wysiłkiem stałym a zmiennym.

Na mistrzostwach Europy we francuskim Plouay Van der Poel był czwarty, w sprincie z prawie 50-osobowej grupy.

1 Comments

  1. MB

    27 sierpnia 2020, 09:08 o 09:08

    Czyli na torze przy 400w przez 4,5h przejechał by 250-300km :), Campenaerts i Wiggins czapki z głów, a tak poważnie to powinien spróbować 1h przejechać.