Wiadomości

Tour de Pologne 2020. Więcej niż ucieczki. Kadra Polski z jasnymi celami

O wyborze składu kadry narodowej, taktyce na ściganie z najlepszymi zespołami świata i roli dyrektorów sportowych przed Tour de Pologne mówią Andrzej Domin i Marek Leśniewski.

Na Alana Banaszka w sprinterskich końcówkach i z Piotrem Brożyną na trudniejsze etapy: reprezentacja Polski do 77. edycji Tour de Pologne podchodzi z planem bardziej ambitnym niż tylko zabierania się w ucieczki.

Siedmioosobowy skład złożony jest z trzech zawodników ekipy Mazowsze Serce Polski, dwóch kolarzy Voster ATS Team oraz reprezentantów Wibatech Merx i francuskiego UC Nantes Atlantique. Alan Banaszek, Adrian Banaszek, Paweł Bernas, Piotr Brożyna, Patryk Stosz, Maciej Paterski i Przemysław Kasperkiewicz we środę stanęli na starcie Tour de Pologne w biało-czerwonych strojach.

Kadrą kierują dyrektor sportowy Polskiego Związku Kolarskiego Marek Leśniewski i Andrzej Domin.

Uważam, że skład dobraliśmy optymalny i przede wszystkim go odmłodziliśmy. Powinniśmy stawiać na młodych zawodników. Nie mamy tak naprawdę zastępców Kwiatkowskiego czy Bodnara, a jak mamy, to jednostki. Bardzo niewielu zawodników polskich ściga się za granicą. Dla wielu jedyną szansą by spróbować wejść na wyższy poziom jest Tour de Pologne

– zaznaczył w rozmowie z “Rowery.org” Domin.

Pierwsza reprezentacja to wiadomo, Majka, Kwiatkowski, Bodnar, Poljański, Gołaś. To jest nasz “skład A”. W “składzie B”, moim zdaniem, powinni mieć szansę zawodnicy młodzi, którzy się czymś wyróżniają. Tour de Pologne co roku promuje jakiegoś dobrego, młodego zawodnika. Mam więc nadzieję, że i w tym roku tak będzie, że nam wypromuje jakiegoś kolarza, który… może nie wystrzeli, ale pokaże się, przypomni o sobie, że jest i że jest dobry

–  ocenił Leśniewski.

Polski Związek Kolarski do rozgrywanego w wyjątkowych warunkach i w specjalnym reżimie sanitarnym wyścigu zdaje się być nieźle przygotowany. Kadrę ubiera firma Prinzwear, wsparcie zaoferowały inwestujące w kolarstwo firmy Merx i NamedSport, a także Andrzej Domin, podczas gdy testy wymagane protokołami UCI przeprowadziło sprawnie laboratorium Diagnostyka.

Leśniewski, który od grudnia pracuje jako dyrektor sportowy Związku, rolę dyrektora sportowego podzieli z Dominem. Ten na przestrzeni lat prowadził i sponsorował różne ekipy kontynentalne, a kadrę Polski po raz kolejny wspiera finansowo.

Już któryś tam sezon z kolei pomagam reprezentacji. Uważam, że to jest zaszczyt coś zrobić dla Polski i polskiego kolarstwa, jeśli jest taka potrzeba. Cieszy mnie, jak widzę, że dzięki jakiejś tam mojej małej pomocy, wielu kolarzy może pokazać swój talent. Może dzięki temu znajdą lepsze ekipy niż mają teraz. Może będą mogli reprezentować Polskę w ważniejszych wyścigach. Ja mam z tego satysfakcję, niczego w zamian za to nie oczekuję

– wyjaśnił w odpowiedzi na pytanie o swoje zaangażowanie.

fot. Szymon Gruchalski

Jasne cele

Leśniewski i Domin mają przed sobą zadanie skoordynowania działań kolarzy znających się dobrze z poprzednich ekip czy z tras wyścigów, którzy w prestiżowym starcie podjąć muszą współpracę.

Wskakujący na kilka dni w worldtourowe ściganie zawodnicy ekip kontynentalnych w pojedynkę nie mają szans na zawojowanie wyścigu, natomiast prowadzący kadrę liczą, że pokazać im się uda jako zespołowi.

Celem na dwa pierwsze odcinki jest rozprowadzenie Alana Banaszka, a na kolejnych pomoc Piotrowi Brożynie w walce o miejsce w klasyfikacji generalnej.

Naszą rolą jest głównie zmotywować tych zawodników do wspólnej jazdy, przedstawić im cel, doprowadzić do tego, aby nie było rozgrywek wewnątrz reprezentacji. Żeby liczył się wynik jednego z dwóch zawodników wskazanych przez nas. Nie zawsze to miało miejsce, bywały różne zachowania. W tym roku chcieliśmy takich uniknąć. Podjęliśmy decyzję, że zabieramy jednego sprintera, bo uznaliśmy, że zamiast drugiego sprintera bardziej przyda nam się człowiek, który podziała na rzecz lidera w klasyfikacji generalnej. Liczymy, że taki wybór przyniesie efekt

– tłumaczył przed wyścigiem Leśniewski.

Dla mnie i dla Marka było najważniejsze, aby dobrać skład taki, który pozwoli nam postawić na jednego sprintera. Wiadomo, że pierwsze dwa etapy są sprinterskie, więc zdecydowaliśmy wszystko postawić na jednego sprintera, na Alana Banaszka

– sprecyzował Domin.

22-letni Banaszek w przeszłości udanie rywalizował na trasie Tour de l’Avenir (2017 i 2018) oraz w wyścigach kalendarza EuropeTour. Były mistrz Europy juniorów potrafił odnaleźć się na finiszach z największymi tuzami sprintu. W 2017 roku na etapie Tour of Britain uległ tylko Fernando Gavirii, Alexandrowi Kristoffowi, Eli Vivianiemu i Dylanowi Groenewegenowi, a na etapie Tour de Pologne zajął 9. miejsce.

Młody sprinter w tym roku ściga się w kontynentalnym zespole Mazowsze Serce Polski. Do ekipy trafił po nieudanej przygodzie z zespołem Caja Rural-Seguros RGA, a w ostatnich tygodniach wygrał etap Wyścigu Dookoła Bułgarii.

[Banaszek] Jest młodym zawodnikiem, ale miał już okazję odnosić bardzo dobre sukcesy, poprzez mistrzostwo Europy juniorów i różne zwycięstwa etapowe. W ubiegłym roku trafił do grupy, która specjalizuje się bardziej w wyścigach po górach, nie miał okazji żeby pokazać swoje umiejętności. Wierzymy w to, że w końcu pokaże swoją wartość i uważamy, że jest najbardziej obiecującym polskim sprinterem, który może w rywalizacji z najlepszymi kolarzami świata zająć bardzo dobre miejsce

– ocenił przed wyścigiem Domin.

Banaszkowi nie udało się włączyć do walki o wysokie miejsca w sprintach: pierwszego dnia zatrzymała go kraksa, drugiego zaś finiszował na 15. pozycji.

Kolarzem, którego kadra ma wesprzeć na trudniejszych odcinkach, jest 25-letni Piotr Brożyna. Kolarz ekipy Voster ATS ostatnio pojechał bardzo dobrze w Rumunii, zajmując 5. miejsce w klasyfikacji generalnej Sibiu Tour i ulegając tylko obecnym tam zawodnikom ekip WorldTour i ProContinental.

Leśniewski zna Brożynę, Kasperkiewicza, Stosza i Banaszka jeszcze z okresu, w którym pełnił funkcję trenera kadry młodzieżowej (2015-2017). Na młodych zawodnikach nie chce składać presji, raczej dać im szansę.

Mamy jednego takiego mocnego kolarza na klasyfikację generalną: na ile mocnego… przekonamy się po ostatnim etapie. W klasyfikacji generalnej trudno coś powiedzieć. Ten rok jest wyjątkowy. Nie ma się co łudzić, zawodnicy WorldTouru będą szybko jeździli, ale zobaczymy czy różnica między nami a WorldTourem po tej przerwie będzie tak duża

– zaznaczył.

Rolą trenerów jest stworzenie w krótkim czasie jednolitego zespołu, działającego we wspólnym interesie. No i motywacja, ustalanie taktyki z dnia na dzień. Mamy dwóch doświadczonych kolarzy, Pawła Bernasa i Macieja Paterskiego, ale pozostali kadrowicze są kolarzami młodymi. Czterech z nich było w reprezentacji młodzieżowej, którą prowadziłem. Ja tych zawodników bardzo dobrze znam, wiem na co ich stać. W tamtych czasach wspólnie z obsługą stworzyliśmy zwarty zespół i mam nadzieję, że te mechanizmy powrócą. Prawie półtora roku trwało stworzenie z tych jeszcze chłopców bandy kumpli, którzy będą jechali jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, jak muszkieterowie (śmiech). Mam nadzieję, że to pamiętają

– podkreślił.

Ważne jest też pokazanie biało-czerwonej koszulki w odjazdach dnia. Może nie na wszystkich etapach, ale będziemy się starali aby jeden zawodnik biało-czerwony był w ucieczce dnia. To też jest jakiś, taki trzeciorzędny, cel

– dodał.

Kolarzami, którzy misję pokazania barw narodowych wypełnili póki co znakomicie, są Maciej Paterski i Patryk Stosz. Pierwszy dwa odcinki spędził w ucieczkach i zdobył koszulkę najaktywniejszego zawodnika wyścigu, drugi na trzecim etapie szarżował po górskich premiach i awansował na drugą pozycję w klasyfikacji górskiej wyścigu.

Jak wybierać?

Kryteria wyboru kadry narodowej na przestrzeni lat zmieniały się, a rywalizacja o miejsca w składzie toczyła się tak między zawodnikami na szosach jak między ich dyrektorami sportowymi i działaczami. Ci zainteresowani byli umieszczeniem jak największej liczby swoich zawodników w składzie występującym w worldtourowym wyścigu.

W dniach 30 i 31 lipca, niecały tydzień przed wyścigiem, za pomocą mediów społecznościowych zaniepokojenie m.in. brakiem informacji o składzie i wcześniej podanych kryteriów kwalifikacji wyrażali ekipa Voster ATS i właściciel ekipy Mazowsze Serce Polski, Dariusz Banaszek.

Pytany o procedurę wyboru kadrowiczów, prezes PZKol-u, Krzysztof Golwiej, podkreślił wyjątkowość sytuacji spowodowanej pandemią wirusa SARS-Cov-2. Ta uniemożliwić miała nakreślenie kryteriów kwalifikacji do wyścigu rozpoczynającego na nowo sezon.

Moje błogosławieństwo otrzymali Marek Leśniewski jako dyrektor sportowy i Andrzej Domin. Moją decyzją było to, że to oni skład dobierają i podają do wiadomości zarządu, do zatwierdzenia. Zarząd ma oczywiście prawo weta, ale ufamy na tym polu trenerom

– tłumaczył.

Trenerzy wiedzieli, wszyscy wiedzieli, że po prostu jadą najlepsi. No cóż tu więcej dodać? Kto jak kto, najlepiej trenerzy wiedzą, co w trawie piszczy, wiedzą o potencjale zawodnika i przydatności do drużyny. Jeśli ktoś inny ma wchodzić w paradę, to mija się to z celem, to wtedy trener jest ubezwłasnowolniony. Dlatego chcę żeby mieli spokój decyzji i działania, żeby zawodnicy nie byli zestresowani

– powiedział.

Leśniewski i Domin zaznaczyli, że wybór nie był obciążony presją ze strony ekip.

Może odbywały się jakieś zakulisowe rozmowy, ale do mnie osobiście nikt nie dzwonił. Ja nie miałem żadnych nacisków, żadnych telefonów

– zapewnił dyrektor sportowy PZKol-u.

Ja akurat nie zauważyłem jakiegoś niezadowolenia ze strony dyrektorów sportowych, do mnie takie sygnały nie docierały. Nie wiem czy to jest plusem czy minusem, ale nie czytam tych wpisów, które pojawiają się na Twitterze czy Facebooku, bo wiele osób pisze takie wpisy pod wpływem emocji, a potem dopiero się zastanawiają

– wyjaśnił Domin.

Wobec braku wyścigów i przerwy wywołanej pandemią koronawirusa, skład wybrany zatem został z szerokiej kadry w oparciu o dostępne wyniki z mniejszych imprez i doświadczenie selekcjonerów. Finałową siódemkę wybrano spośród grupy 10 kadrowiczów.

W tym roku żadne kryteria nie mogły wchodzić w grę, bo mamy pandemię. Były propozycje aby wziąć Wyścig Dookoła Mazowsza pod uwagę przy kwalifikacjach do Tour de Pologne. Byłem na pierwszych dwóch-trzech etapach i niestety było niemożliwym wybrać skład na Tour de Pologne po tak krótkiej obserwacji

– zaznaczył Leśniewski.

Kolarze polskich ekip na szosach Mazowsza nie zdołali wygrać etapu, ale w klasyfikacji generalnej trzecią lokatę wywalczył Paweł Bernas. Jego młodsi koledzy rozkręcać się zaczęli na wyścigach w Słowenii, Bułgarii i Rumunii: 3. lokatę w GP Kranj (1.2) zapisał Paweł Franczak, 5. w Sibiu Cycling Tour finiszował Piotr Brożyna, a Patryk Stosz wygrał Tour of Bulgaria (2.2).

Imprezy te były zatem jedynymi aktualnymi odnośnikami dla dobierających skład kadry.

Trzeba stworzyć spośród tych zawodników zespół taki, który będzie starał się zrobić wszystko, żeby tego sprintera rozprowadzić. Nie jest to łatwa sprawa, tym bardziej, że w tym roku nie mieliśmy zbyt wielu wyścigów. Bazowaliśmy na tych, które się odbyły i na predyspozycjach zawodników, których znamy od lat. Mimo że nie wszyscy ścigają się w Polsce, to znamy ich wartość i wiemy na co możemy liczyć

– dodał Domin.

Udział w Tour de Pologne to dla kadry narodowej wyróżnienie, ale i wyzwanie dla Związku, który znajduje się w opłakanej sytuacji finansowej. Zaczęło się od falstartu: PZKol opublikował skład szerokiej kadry narodowej na wyścig sześć dni przed przyznaniem “dzikiej karty” przez organizatora. Ta, dla ścisłości, nie jest przyznawana automatycznie i wymaga pozwolenia ze strony Międzynarodowej Unii Kolarskiej.

Mimo to organizatorzy pokrywają koszty zakwaterowania kadry, natomiast ta, podobnie jak wszystkie zespoły WorldTeam, zobowiązana jest przejść testy na koronawirusa: pierwsze na sześć dni przed startem i kolejne 3 dni przed startem. Tylko negatywne wyniki obu testów pozwolą kolarzom i obsłudze na dołączenie do “bańki” wyścigu w specjalnie przygotowanych hotelach.

To, że tak późno został w tym sezonie ogłoszony skład jest spowodowane przede wszystkim tymi wymogami, które narzuciło UCI z powodu koronawirusa. Wszyscy ci zawodnicy muszą być przebadani. UCI narzuciła nam jedno badanie na sześć dni przed startem, drugie badanie musieliśmy odbyć wszyscy w poniedziałek. Tak naprawdę nikt nie był pewien czy w ogóle uda nam się wybrać skład, czy nam po prostu sytuacja losowa nie wybierze

– tłumaczył Domin.

Skład kadry narodowej podany został do wiadomości publicznej 1 sierpnia, po pierwszej rundzie testów.

To nie jest takie proste: podać skład. Za tym idą konkretne ruchy: na przykład wykonanie spodenek z logo sponsora, strojów o odpowiednich wymiarach. To są decyzje, za którymi idą jakieś koszty, a potem może się okazać, że któryś z zawodników nie zostanie dopuszczony. Dlatego chcieliśmy poczekać

– dodał.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Pogacar i Van der Poel przed Liege-Bastogne-Liege | Lopez wygrał Tour of the Alps

Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.

19 kwietnia 2024, 21:00

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33