Zmiany w Mitchelton-Scott

Darach McQuaid oraz Brent Copeland 1 lipca przejęli stery w ekipie Mitchelton-Scott.

Australijski zespół poinformował, że McQuaid obejmie nowo utworzoną funkcję prezesa ekipy, którego zadaniem będzie lepsza komunikacja między właścicielem zespołu a jego strukturami.

Irlandczyk wcześniej pracował przy organizacji startu Giro d’Italia w swojej ojczyźnie (2014) oraz mistrzostw świata w kolarstwie szosowym w Richmond (2015). Z australijskim zespołem współpracował już jako konsultant.

Copeland, który ostatnio pracował w drużynie Bahrain-McLaren, zostanie menadżerem zespołu, zastępując na tym stanowisku Shayne’a Bannana. To kontynuacja jego przygody z zarządzaniem ekipami: wcześniej występował jako dyrektor sportowy w MTN-Qhubeka (2013), jako manager w Lampre (2014-2016), a ostatnio w Bahrain-McLaren (2016-2020).

O ekipie Mitchelton-Scott ostatnio zrobiło się głośno po tym jak fiaskiem zakończyły się poszukiwania nowego sponsora. 12 czerwca zespół poinformował, że jego nowym sponsorem została Manuela Fundacion, hiszpańska organizacja dobroczynna należąca do Francisco Huertasa.

Brak informacji na temat szczegółów umowy i anonimowość nowego sponsora, wyglądały problematycznie, ale nie okazały się największym problemem. Cała transakcja szybko spaliła na panewce, po tym jak publikacje medialne obnażyły różne zrozumienie intencji i brak porozumienia. Właściciel i główny sponsor ekipy, Gerry Ryan, w rozmowie z “RIDE Media” stwierdził, że komunikat był przedwczesny i że to on nadal jest właścicielem licencji. Strona hiszpańska twierdziła równocześnie, że targ co do sprzedaży licencji został dobity.

Według hiszpańskiej gazety „AS”, umowa między Shaynem Bannanem (menadżerem ekipy) oraz Manuela Fundacion, reprezentowanej m.in. przez byłego kolarza Stefana Garzellego, dotyczyć miała spółki New Global Cycling Services, która jest odpowiedzialna za logistykę australijskiej ekipy w Europie, nie spółki GreenEdge, która stoi za ekipą.

18 czerwca Ryan ogłosił, że negocjacje zostały zerwane, a także potwierdził, że jego firmy sponsorowały będą ekipę męską i żeńską do końca 2021 roku, od sierpnia wypłacając pełne pensje. Ekipa nadal szuka nowego sponsora tytularnego, ale nie miała być zainteresowana ofertą Huertasa, który po wycofaniu się Ryana miał zaproponować 10 milionów euro za licencję WorldTour i utrzymanie zespołu w 2020 roku.