Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia z kibicami, z nowymi etapami?

Podczas spotkania w Rzymie RCS Sport, organizator Giro d’Italia, przedstawił plany organizacji tegorocznej edycji wyścigu (3-25 października). Przewidują one obecność kibiców na trasie imprezy.

Obecne były również władze Włoskiej Federacji Kolarskiej (FCI), a także reprezentujący rząd minister sportu Vincenzo Spadafora.

Spotkanie miało na celu omówienie przygotowań do tegorocznej edycji Corsa Rosa, opóźnionej z tradycyjnego majowego terminu z powodu pandemii COVID-19. We Włoszech odnotowano niemal 240 tysięcy zachorowań, z czego ponad 34,5 tysiąca przypadków doprowadziło do zgonu.

Teraz, na Półwyspie Apenińskim luzowane są wprowadzone w marcu obostrzenia, dzięki czemu możliwy jest powrót profesjonalnego sportu. 20 czerwca planowany jest powrót piłkarskiej Serie A po skutecznym zakończeniu Pucharu Włoch, a mający się odbyć 1 sierpnia Strade Bianche nie jest zagrożony. Wszystkie imprezy sportowe odbywają się jednak na podstawie protokołów przedstawionych ministerstwu sportu, które muszą być przyjęte przez ministra Spadaforę.

Dziś zostały przedstawione plany odnośnie Giro d’Italia, warunków logistycznych i sanitarnych jego rozegrania.

Propozycja, którą złożyliśmy, bierze pod uwagę publiczność – zgodnie z przepisami prawa, czyli z regułami dystansu społecznego. To krok w kierunku normalności, ale do tej jest jeszcze daleko. Nie będzie tak, jak wcześniej, ale uważam, że to dobry krok do przodu, biorąc pod uwagę to, co miało miejsce kilka miesięcy temu.

– uznał Paolo Bellino, dyrektor generalny RCS Sport, w rozmowie z “Rai Sport” po spotkaniu.

RCS Sport w przesłanym do mediów komunikacie potwierdził, że dokumentacja będzie analizowana przez urzędników ministerstwa.

Z powodu pandemii niemożliwy jest planowany start z Węgier. Mauro Vegni, dyrektor wyścigu, potwierdził, że pierwsze etapy odbędą się na Sycylii, a ich trasę poznamy wkrótce. Trzy “stracone” odcinki zostaną nadrobione w kolejnej partii wyścigu.

Sycylia jest logicznym punktem startu, gdybyśmy chcieliśmy trzymać się oryginalnego planu. Tam odrobimy jeden z etapów. Drugi raczej dodamy w Basilicacie, niedaleko od Matery, a trzeci będzie najprawdopodobniej z finiszem na podjeździe, w drugim tygodniu

– potwierdził.

Portal “Cicloweb.it” poinformował, że według niektórych plotek ostatni ze wspomnianych odcinków poprowadzi do Roccaraso, gdzie w 2016 roku triumfował Tim Wellens.

Podejście organizatorów Giro d’Italia jest inne niż w przypadku Vuelta a Espana. Hiszpański wyścig nie wystartuje w Holandii, jak planowano, lecz w jego przypadku trzy etapy mające się odbyć za granicą nie zostaną zastąpione. Ponadto trasa Vuelty została zmieniona, aby usunąć początkowo planowany finisz w portugalskim Matosinhos.

W przypadku Giro d’Italia planowane jest częściowe poprowadzenie przedostatniego etapu po terytorium Francji. Kolarze nie zakończą jednak rywalizacji po drugiej stronie Alp, a jedynie chwilowo przekroczą granicę, więc zmiany mogą okazać się niepotrzebne.