Mathieu van der Poel zmienił plany. Holender chce uprawiać kolarstwo górskie przynajmniej do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu 2024.
Lider grupy Alpecin-Fenix w tym sezonie planował porzucić MTB, po zdobyciu medalu na Igrzyskach w Tokio. Z powodu pandemii impreza czterolecia została przesunięta o rok, co już pokrzyżowało plany mistrzowi Europy w kolarstwie górskim i mistrzowi świata w przełajach.
Chcę nadal łączyć trzy dyscypliny. Na MTB pozostanę do do Paryża. Daje to mi dodatkowe trzy lata na zdobycie tytułu mistrza świata w tej specjalności. Naprawdę kocham kolarstwo górskie
– wyznał Holender w rozmowie z „Wielerflits”.
Co do szosy Van der Poel i jego zespół liczyli w tym roku na zaproszenie do Vuelta a Espana, a po przerwaniu sezonu i zmianie kalendarza mieli nadzieję na dodatkowe miejsce w Tour de France. Nic z tego nie wyszło, a zatem start w Wielkim Tourze znalazł się wśród głównych celów na 2021.
Zwycięzca Amstel Gold Race nie przestawił jeszcze planów startowych na jesień, prawdopodobnie pozostanie przy zapowiedziach wiosennych, celując w monumenty Ronde van Vlaanderen i Paryż-Roubaix.
Miszcz
14 maja 2020, 11:49 o 11:49
Trochę szkoda, że się tak rozmienia… Jednak szosa jest najbardziej medialna, ale jego zadowolenie jest chyba nadrzędnym celem.