fot. ASO/Unipublic/Miguelez/JJÚbeda
Vuelta a Espana w tym roku nie rozpocznie się w Utrechcie. Organizatorzy hiszpańskiego wyścigu poinformowali o odwołaniu holenderskiej części rywalizacji.
Powodem tej decyzji jest pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, który storpedował kolarski kalendarz, a także brak możliwości zorganizowania startu w Holandii w innym terminie, niż 14-16 sierpnia.
Początkowo za podejmowanie decyzji odnośnie przenoszenia odpowiedzialni byli organizatorzy danych imprez – dopiero 1 kwietnia Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zawiesiła wszystkie wyścigi kolarskie do 1 czerwca. Kilka dni później okres przerwy został przedłużony do 1 lipca, a w przypadku UCI WorldTour – do 1 sierpnia.
Unia potwierdziła również, że wciąż chce przeprowadzić wszystkie trzy Wielkie Toury. Pierwszym ma być Tour de France, którego nowa data to 29 sierpnia – 20 września.
Vuelta a Espana miałaby odbyć się późną jesienią, najprawdopodobniej w listopadzie.
Dziś organizatorzy hiszpańskiego wyścigu poinformowali, że z trasy skreślone zostaną trzy etapy w Holandii, według początkowego planu mające otwierać rywalizację. Kolarze mieli walczyć podczas czasówki na ulicach Utrechtu, który chciał zostać pierwszym miastem goszczącym wszystkie trzy Wielkie Toury (w 2010 roku zawitało tam Giro d’Italia, a pięć lat później Tour de France). Następnie peleton zmagałby się z płaskimi etapami, najpierw pomiędzy ‘s-Hertogenbosch i Utrechtem oraz dookoła Bredy.
Te plany jednak nie zostaną zrealizowane.
Odkąd usłyszeliśmy o zmianie w kalendarzu UCI dyskutowaliśmy ze wszystkimi stronami, aby ustalić, czy można zorganizować start jesienią. To było jednak zbyt wymagające. Przesuwanie trzech etapów, w trzy różne dni, mające przejechać przez 34 różne miejscowości, z metami i starami w innych miejscach – to było za dużo. Nie mamy, na przykład, przygotowanej infrastruktury. Dodatkowo wiele z miast biorących udział przeprowadzi roboty drogowe jesienią. Wpływ wyścigu byłby na to zbyt duży, nawet, jeżeli pominiemy nasze chęci i niepewność w czasie pandemii
– powiedział Martijn van Hulsteijn, dyrektor komitetu organizacyjnego startu wyścigu w Holandii.
Komunikat prasowy informuje również, że trwają prace nad zorganizowaniem startu w Holandii w innym terminie, najprawdopodobniej w 2022 roku. W przyszłym sezonie Vuelta a Espana rozpocznie się w Burgos, w regionie autonomicznym Kastylia i León.
Widzieliśmy ogromny entuzjazm i duże zaangażowanie. Przyjemnie jest tak pracować. Będziemy szukać okazji, aby znów wyruszyć z Holandii w najbliższym czasie i to jak najszybciej
– podkreślił dyrektor sportowy wyścigu, Javier Guillen.
Nie wiadomo, gdzie, w związku z tą decyzją, rozpocznie się tegoroczny Wyścig dookoła Hiszpanii. Po przelocie z kraju tulipanów pierwsze etapy były zaplanowane w kraju Basków – czwarty odcinek ma prowadzić po pagórkowatej trasie z Irun do Arrate, znanego z Itzulia Basque Country.
Jeżeli wyścig rzeczywiście pojedzie w listopadzie, to organizator może zostać zmuszony przez warunki pogodowe panujące o tej porze roku do znacznego przemodelowania trasy.
Katarzyna Niewiadoma i zespół Canyon//SRAM podbudowane zwycięstwem w Strzale Walońskiej chcą powalczyć o zwycięstwo w Liege-Bastogne-Liege Femmes.
Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
