Lance Armstrong: “najlepszy kolarz wygrał w 2009 roku”

Alberto Contador wspominał Tour de France 2009, przy okazji przedstawiając swoją stronę relacji z Lancem Armstrongiem. Teksańczyk do sprawy wracać nie chce, natomiast pamięć Hiszpana odświeżyć postanowił były manager dwójki byłych zawodników, Johan Bruyneel.

Były manager wystąpił w hiszpańskim podcaście “El Leñero”, z którego wyrywki cytuje hiszpański dziennik “Marca”. Belg chwalił Contadora jako najlepszego grandtourowca swojego pokolenia, ale miał uwagi do wersji wydarzeń przedstawionych przez Hiszpana w wywiadzie przed Wielkanocą.

Bruyneel wyjaśnił, że w trakcie Tour de France w 2009 roku jego celem była ochrona interesów zespołu. Przyznał jednak, że prowadzenie ekipy z Contadorem i Armstrongiem nie było łatwe. Dwójka Tour de France skończyła na podium: Contador wyścig wygrał po raz drugi w karierze, Armstrong zajął 3. miejsce w pierwszym sezonie po powrocie ze sportowej emerytury.

Wynik Armstronga, podobnie jak wszystkie jego poprzednie zwycięstwa w Tour de France, został unieważniony w 2012 roku, po tym jak Amerykanina dożywotnio zdyskwalifikowano za wieloletnie łamanie przepisów antydopingowych. Armstrong do oszustw przyznał się w 2013 roku.

Moim celem było zwycięstwo w Tourze, a najbardziej bałem się, że przegramy go jako najsilniejsza drużyna na starcie. Wszystkie decyzje podejmowałem z myślą o zespole, a nie o drużynie Armstronga czy Contadora

– tłumaczył Bruyneel.

Contador w wywiadzie z YouTuberem Valentínem Sanjuanem opisywał “Wielką Pętlę” z 2009 roku, do której przystąpił jako zwycięzca wszystkich trzech Grand Tourów. Hiszpan w wieku 27 lat miał na koncie Tour de France (2007), Giro d’Italia (2008) i Vuleta a Espana (2008).

“El Pistolero” wyścig zaczął lepiej od Armstronga, 22 sekundy zyskując nad Amerykaninem na otwierającej zmagania czasówce. 41 sekund stracił jednak a trzecim etapie, gdy w walce na rantach znalazł się w drugiej grupce, a Armstrong pomagał prącym do przodu kolarzom w pierwszej.

Nie było żadnego spisku między Georgem [Hincapie] i Lancem. HTC Highroad rozbiło peleton, a ci, którzy nie uważali, zostali z tyłu. Kiedy siedzisz w aucie, radio wyścigu podaje ci numery, zapisujesz je, a potem oni powtarzają. Tam było ponad 30 osób, trochę to trwało. Kiedy upewniliśmy się, że nie ma w tej grupie nikogo, kto zagrażałby naszej ekipie, poleciłem Popowiczowi, Zubeldii i Armstrongowi, żeby włączyli się do pracy. Czemu? Bo dobrze na tym wychodziliśmy; każdy dyrektor sportowy by to zrobił. To nie był atak na Contadora

– wyjaśniał Bruyneel.

Belgijski manager, obecnie nadal mający na koncie 10-letni zakazem pracy w sporcie, inne wrażenia miał także z Andory, etapu na którym Contador zaatakował i samotną szarżą odrobił do rywali 21 sekund.

Nie prowadziłbym odprawy dzień przed etapem, ale tak czy inaczej, na odprawie powiedziałem, że nie możemy przejąć koszulki tak wcześnie. Jak masz koszulkę, nie możesz zmuszać innych ekip do pracy. Mogłem powiedzieć, żeby trzymali się razem, bo wciąż mieliśmy 14 etapów przed nami. Ale nie powiedziałem, że mają jechać powoli. Jeśli Alberto czuł się takim liderem, to powinien był powiedzieć przed etapem. A nie powiedział

– podkreślił, tłumacząc, że atak bez uprzedzenia nie spodobał się tak Armstrongowi, jak również innemu zawodnikowi Astany, Andreasowi Klödenowi.

Contador we wspomnieniach z Tour de France wspominał także, że od początku wyścigu czuł się izolowany: Armstrong miał nie okazywać mu szacunku, jasna nie była rola lidera, przed czasówką Hiszpan miał kupować sobie własne koła, gdyż te najlepsze w ekipie przeznaczone miały być tylko dla Amerykanina. Dodatkowo ze składu wypadł Benjamin Noval, jego zaufany pomocnik. Według “El Pistolero”, dochodzić miał do tego, że jego zaufany mechanik zabierać miał rower do pokoju hotelowego przed kluczowymi etapami.

To jakiś wymysł kogoś, kto nie ufa nikomu, widzi wszędzie zagrożenia, to paranoja. Jak można wpaść na pomysł, że mój zespół zrobiłby coś przy rowerze Contadora? Mówi, że był izolowany, ale to on sam się izolował. Wygrał wprawdzie trzy Grand Toury, ale był młody i niedoświadczony, na jego zachowanie miały wpływ trzy czy cztery osoby z jego bliskiego otoczenia

– mówił Bruyneel zapewniając, że Contador miał dostęp do najlepszego sprzętu, jakim dysponowała w tym czasie Astana.

Sam Armstrong do wypowiedzi Contadora odniósł się krótko, za pomocą mediów społecznościowych.

Było trochę szumu w związku z wywiadem, którego udzielił Alberto Contador. Proszono mnie o odniesienie się do tego, ale nie mam za bardzo komentarza. Powiem tylko, a to już pewnie jest komentarz, że najlepszy kolarz wygrał w 2009 roku. Jest kwiecień 2020 roku, nie mam zamiaru wracać do tego, kto inicjował co w autobusie, kto dostał koła, nie ma to znaczenia. Wyścig wygrał najlepszy, nie byłem to ja

– powiedział Teksańczyk w opublikowanym w serwisie Instagram nagraniu wideo.