Danielo - odzież kolarska

Paryż-Nicea 2020. Schachmann liderem, ale czy zwycięzcą?

Maximilian Schachmann mimo upadku na ostatnim kilometrze obronił koszulkę lidera wyścigu Paryż-Nicea. Kolarz Bora-hansgrohe jutro może mieć problemy z utrzymaniem prowadzenia, ale póki co nie jest jasne, czy do jutrzejszej rozgrywki w ogóle dojdzie.

Schachmann koszulki bronił wraz z kolegami z ekipy wobec serii ataków przypuszczanych przez kolarzy Trek-Segafredo i Team Sunweb. Etap szósty po jednej z takich akcji padł łupem Tiesja Benoota, a za jego plecami na metę wpadła 11-osobowa grupka.

Niemiec, wyścigowi przewodzący od zwycięstwa na pierwszym odcinku, do Apt dojechał kilkanaście sekund za nią. W wynikach otrzymał jednak jej czas, gdyż upadek miał miejsce w obrębie ostatnich 3 kilometrów.

Upadłem 800 metrów przed metą, ale nic mi nie jest. Jechaliśmy bardzo szybko, ja dochodziłem do grupki i chyba jechałem za szybko. Popełniłem błąd, nie zobaczyłem tego zakrętu

– tłumaczył na mecie.

Niemiec przed 7.etapem, górskim sprawdzianem zakończonym na podjeździe Valdeblore La Colmiane (16,3 km, 6,3%), ma 36 sekund przewagi nad Tiesjem Benootem (Team Sunweb) oraz 1:01 nad Sergiou Higuitą (EF Pro Cycling). 1:18 traci Vincenzo Nibali (Trek-Segafredo), 1:30 Thibaut Pinot (Groupama-FDJ), 2:38 za to Nairo Quintana (Arkea Samsic).

Schachmann, który z uciekiniera przeistoczył się w kolarza specjalizującego się w ardeńskim terenie i krótkich czasówkach, na tak długim podjeździe nie jest faworytem. Pomagać powinien mu czwarty w klasyfikacji Austriak Felix Grosschartner, ale dwójce na 16-kilometrowym podjeździe nikt nie przepuści.

Mam koszulkę, przez co jutro będzie trudny etap. Dziś czułem się dobrze na ostatnim podjeździe. Jechaliśmy nieco zachowawczo, jutro damy z siebie wszystko

– zapowiedział 26-latek.

Górski etap zwieńczy zmagania: Amaury Sport Organisation (ASO) również dzisiaj poinformowało, że Paryż-Nicea straci ostatni etap w Nicei, ale potwierdziła rozegranie sobotniego odcinka.

Losy wyścigu nie muszą się jednak rozstrzygnąć na trasie. Francuska Federacja Kolarska (FFC) zaledwie kilka godzin po komunikacie ASO zawiesiła do odwołania wszystkie wyścigi, odpowiadając na rosnącą w Europie liczbę zarażonych wirusem SARS-CoV-2.

Przypadki zarażenia póki co omijały peleton “wyścigu ku słońcu”, który w strefach startu i mety trzymany był z dala od kibiców. We Francji liczba potwierdzonych przypadków przekroczyła 2800, a Bora-hansgrohe podała przed 6. etapem, że podejrzenie zarażenia pojawiło się w stosunku do jednego z członków jej obsługi. Badania przeprowadzone w nocy z 12 na 13 marca dały jednak wynik negatywny. Ekipa zdecydowała się na izolację pracownika, choć nie wymagały tego francuskie władze.

W tej sytuacji nie jest jasne czy siódmy etap w ogóle się odbędzie.