Danielo - odzież kolarska

CCC Team wycofał się z Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico

CCC Team poinformował, że w związku z ryzykiem zarażenia wirusem SARS-Cov-2 rezygnuje ze startów w Paryż-Nicea i Tirreno-Adriatico.

Tegoroczna edycja “Wyścigu ku słońcu” zaplanowana jest na dni 8-15 marca, a “Wyścigu dwóch Mórz” – na 11-17 marca. Oba wyścigi są jednak mocno zagrożone z powodu rosnącej ilości zarażonych wirusem SARS-Cov-2, tzw. koronawirusem, powodującym chorobę Covid-19. Od kilku tygodni sytuacja jest bardzo niestabilna na Półwyspie Apenińskim, a ostatnio wzrost przypadków zauważono również nad Sekwaną.

O ile przeprowadzenie Tirreno-Adriatico wydaje się trudne w kontekście nowego dekretu premiera Włoch, Giuseppe Conte, mocno ograniczającego przeprowadzanie imprez masowych i powodującego odwołanie sobotniego Strade Bianche, tak organizatorzy Paryż–Nicea twierdzą, że są w stanie zapewnić bezpieczne przeprowadzenie wyścigu.

Niektóre ekipy jednak dobrowolnie rezygnują z rywalizacji przez następne dni, obawiając się zarażenia, a także ryzyka wprowadzenia kwarantanny, takiej, jak na UAE Tour. O ile większość ekip opuściło już Zjednoczone Emiraty Arabskie, grupy Groupama–FDJ, Cofidis, Gazprom-RusVelo i UAE Team Emirates muszą tam zostać do 14 marca. Ta pierwsza potwierdziła już, że w wyniku braku zawodników i członków sztabu musi zaadaptować swoje plany.

Kolejną drużyną, która wycofała się z najbliższych startów jest CCC Team. Polski zespół nie pojedzie w żadnej z etapówek zaplanowanych w najbliższym czasie.

Na tym etapie sezonu prawdopodobieństwo zakażenia górnych dróg oddechowych i złapania gorączki są wysokie. To nieuniknione, że podczas wyścigów kolarze i nasz sztab się rozchorują. Bez dokładnego planu kwarantanny, szybkiego protokołu badań i dostarczania wyników, ekipy narażałyby swoich zawodników i personel na ryzyko zarażenia i rozpowszechnianie chorób. Musimy również myśleć o potencjalnym ryzyku objęcia kwarantanną kolarzy i pracowników gdy ci wrócą do swoich krajów

– tłumaczył główny lekarz ekipy, Dr. Max Testa.

Grupa nie podjęła jeszcze decyzji odnośnie wyścigu Mediolan–San Remo, który również stoi pod dużym znakiem zapytania.

Wycofanie się z Paryż-Nicea czy Tirreno-Adriatico, które powinno zostać oficjalnie odwołane po podobnej decyzji dla wyścigu Strade Bianche, nie było łatwą decyzją. Działamy w najlepszym interesie zawodników i pracowników i podejmujemy działania, aby ograniczyć ryzyko zarażenia na wyścigach. Sytuacja zmienia się dramatycznie i będziemy ją monitorować, reagując odpowiednio w kontekście naszego kalendarza wyścigów

– dodał Jim Ochowicz, dyrektor generalny CCC Team.

Amerykanin nieco również skrytykował postawę kolarskich władz przy obecnej sytuacji, twierdząc, że interwencja i decyzje w sprawie losów wyścigów nie są podejmowane w wystarczającym tempie bądź stopniu. Strade Bianche został przesunięty dopiero dziś, na dwa dni przez początkowo planowanym terminem, po tym, jak większość zespołów wyraziła już niechęć do uczestniczenia.

Według niego, to sprawia, że “wszystkie ekipy, męskie i żeńskie, muszą radzić sobie same”.

Chcemy wyrazić nasze wsparcie dla ASO [organizatora Paryż-Nicea – przyp. red] i RCS [organizatora Tirreno-Adriatico – przyp. red], ale jesteśmy bardzo rozczarowani brakiem decyzji UCI w tym krytycznym momencie dla naszego sportu

– uznał.

3 Comments

  1. Simoni

    5 marca 2020, 23:39 o 23:39

    To gdzie chcą się przygotować do wiosenny klasyków, które już tuż tuż?

  2. Wlada

    6 marca 2020, 09:13 o 09:13

    Widocznie wiedzą, że mają małe szanse ( patrz chociażby jazda na KBK -ataki Gva bez ładu i składu, za słabe aby się oderwać, a potem za Asgrenem już nie miał siły, o jeździe innych lepiej nie mówić). A tak chociaż przez chwilę zaistnieją w mediach.

    • reko

      6 marca 2020, 10:22 o 10:22

      no pewnie…bo Astana i Ineos też miałyby małe szanse. Chronią paru liderów,którzy i tak świata nie zwojują i tyle. Na KBK pojechali słabo, ale Omlop był rozegrany bardzo dobrze przez CCC.