Danielo - odzież kolarska

Josef Cerny blisko sukcesu w Vuelta a Murcia

Josef Cerny po raz drugi finiszował trzeci na etapie Vuelta a Murcia, kończąc dwudniowy wyścig tuż za Xandro Meurissem (Circus-Wanty Gobert).

26-letni Czech sezon rozpoczął przed miesiącem w Australii, a na trasie w Murcji wypracowaną formę przekuł w dobry wynik.

Jako ekipa byliśmy dziś naprawdę silni. Kiedy Valverde i Kämna zaatakowali, czterech naszych zawodników znalazło się w grupie pościgowej. Z pomocą chłopaków z Astany, doścignęliśmy uciekinierów przed końcówką

– opowiadał na mecie wyścigu.

Planem było to, aby jechać na mnie w generalce i na Matteo Treninta, jeśli chodzi o etap. W końcówce pojawiło się jednak bardzo dużo ataków, a Sanchez był bardzo silny. Próbowałem trzymać się za nim, jednak po tak ciężkim etapie zostało mi naprawdę niewiele siły. Jednak bardzo cieszę się, że ponownie zająłem trzecie miejsce.

– dodał.

Kolarzowi CCC na trasie do Murcji pomagał nowy nabytek „pomarańczowych” Matteo Trentin.

To był bardzo ciężki etap, ponieważ szybko mocne tempo narzucił Movistar. Myślę, że dobrze poradziliśmy sobie na najważniejszym podjeździe dnia, ponieważ Paddy [Bevin], Josef, Kamil [Małecki] i ja znaleźliśmy się w drugiej grupie pościgowej. A później, po świetnej pracy Paddy’ego i Kamila, byliśmy w stanie dojść Valverde i Kämnę. Świetnie dziś razem pracowaliśmy jako zespół. Byliśmy tam, gdzie powinniśmy

– cieszył się wicemistrz świata.

Trentin w końcówce etapu, wygranego przez Luisa Leona Sancheza, nie włączył się w decydującą rozgrywkę. CCC, razem z Team Ineos, wciąż więc pozostają ostatnimi WorldTeam’ami bez zwycięstwa w nowym sezonie.

Oczywiście, że wygrana smakowałaby lepiej, ale na ostatnich kilometrach czułem, że moje nogi nie są takie, jakie powinny być. Trochę szkoda, bo zanim doszliśmy uciekinierów, czułem się dobrze. Kiedy próbowałem odpowiedzieć na niektóre ataki, poczułem, że nie mam już sił. Byłem jednak w stanie odrobinę pomóc Josefowi, który był dzisiaj bardzo silny. Myślę, że udało nam się uzyskać prawie najlepszy, możliwy wynik. Gdybym wcześniej wiedział, że jednak moje nogi nie dadzą rady, może moglibyśmy rozegrać tę końcówkę inaczej. To były dwa bardzo udane dni dla Josefa, który kończy wyścig na drugim miejscu w generalce. Świetnie pojechaliśmy dziś jako ekipa. To cieszy i dodaje pewności przed kolejnymi wyścigami.

2 Comments

  1. reko

    15 lutego 2020, 23:12 o 23:12

    No widać, że chłopaki coraz lepiej odnajdują się w tym cyrku

    • Krutki

      20 lutego 2020, 01:03 o 01:03

      Bo jest pomysł na zespół, ktory od poczatku tak na prawdę jst budowany dopiero drugi sezon. Klasykowcy, potrafiący finiszować z małej grupy xzy z peletonu na finiszu pod górkę. Do tego harcownicy i górale. Piekny sklad.