Raport Kolarskiej Fundacji Antydopingowej (CADF) łączy gwiazdę ekipy Astana, Jakoba Fuglsanga, z doktorem Michele Ferrarim, donosi duńska gazeta “Politiken”.
Dokument przygotowała na zamówienie CADF zewnętrzna firma. 24-stronicowy raport widzieć mieli dziennikarze “Politiken”, norweskiej gazety “VG” oraz duńskiej telewizji państwowej “DR”.
Wyniki śledztwa wskazywać mają, że “Fuglsang jest objęty programem dopingowym Michele Ferrariego, a jego kolega z drużyny, Alexey Lutsenko, był obecny podczas przynajmniej jednego spotkania tej dwójki w Nicei/Monako”. Ferrari miał również być obecny na Vuelta a Catalunya z zespołem Astana w marcu 2019.
Zeszły rok był dla 34-letniego Fuglsanga sezonem życia. Duńczyk wygrał Criterium du Dauphine, Vuelta a Andaucia, Liege-Bastogne-Liege oraz etapy Vuelta a Espana i Tirreno-Adriatico, a na podiach stanął też w Strade Bianche, Amstel Gold Race i Fleche Wallonne.
Raport przedstawia dowody na to, że Ferrari nadal współpracuje z kolarzami, a konkretnie z zawodnikami Astany. Ma mu pomagać syn Stefano. Co więcej, dziennikarze śledczy duńskich i norweskich mediów dotarli do 12 osób, które twierdzą, że Fuglsang to klient “Doktora Zło”. Duńczyk w towarzystwie włoskiego lekarza widziany miał być podczas treningu za skuterem w Monako, a świadkiem miał być “jeden z czołowych zawodników”. Według “Politiken” kolarz ten nie chciał ujawnić swojej tożsamości.
Michele Ferrari synonimem lekarza planującego programy dopingowe stał się jeszcze na początku XXI wieku, ale z kolarskimi ekipami współpracował od lat 80. XX wieku. Z jego usług i programów wspomagania opartych na dopingu krwi korzystali liczni kolarze, w tym Lance Armstrong. Po upadku legendy Amerykanina w 2012 roku, Ferrari został dożywotnio zdyskwalifikowany, a za sam kontakt z nim włoskie organy antydopingowe wlepiać mają zawieszenia.
Powiązania ekipy Astana z Michele Ferrarim nie są nowiną. Włoscy śledczy z Padwy w ramach zakończonego już (bez większych konsekwencji) dochodzenia w 2014 roku stworzyli listę 38 kolarzy, którzy przyjmować mieli zabronione środki pod kierunkiem Ferrariego. 10 z nich, jak twierdzi “Politiken”, to byli kolarze Astany. Doniesienia te są spójne z raportami z 2014 roku, gdy do mediów wyciekły listy nazwisk kolarzy, którzy u Ferrariego szukali pomocy.
Wtedy doniesienia mówiły o wizycie Ferrariego na obozie Astany przed sezonem 2014, a zaprzeczyli im ekipa oraz sam Ferrari. Wczorajsza publikacja powołuje się na raport przygotowany dla CADF-u i zarzuca, że szef ekipy, Aleksander Winokurow, miał być łącznikiem między kolarzami a lekarzem. Relację między dwójką raport określać ma jako “bardzo bliską”.
Winokurow w 2007 roku przyłapany został na stosowaniu transfuzji krwi i w rezultacie otrzymał dwuletnie zawieszenie. Kazach, który dziś startuje w triatlonach i kieruje ekipą Astana, przed banicją przyznał się do kontaktów z Ferrarim, twierdząc, że Włoch układał mu jedynie plany treningowe.
Rafał
3 lutego 2020, 12:19 o 12:19
Zawsze wierzyłem w jego aktywność zawodową. Wiedziałem że jeszcze nie jest na emeryturze
ww
3 lutego 2020, 23:18 o 23:18
Tego pseudolekarza powinni izolować na wiele lat za kratami za narażanie zdrowia i zycia napalonych pseudosportowców bezmózgich.
reko
4 lutego 2020, 18:26 o 18:26
…tego hiszpańskiego lekarza co prowadził hiszpańskich kolarzy też?…a zapomniałem był też lekarzem bardzo słynnego klubu hiszpańskiego i bardzo słynnego tenisisty więc sąd zamiótł aferę pod dywan. Czyli wszyscy są pseudosportowcami bezmózgimi. No nie…jedynymi bezmózgami są kibice, którzy wymagają coraz więcej przy okazji wierząc w czystość sportu. Denifl podczas rozprawy powiedział całą prawdę o dzisiejszym sporcie. Nie sądzi, żeby zrobił coś złego, koksują wszyscy, a bez koksu nie dostałby nawet kontraktu.
M
5 lutego 2020, 08:48 o 08:48
Kibice wymagają coraz więcej? Już prędzej sponsorzy.
Simoni
5 lutego 2020, 12:44 o 12:44
My też chcemy oglądać mocne ataki, samotne rajdy do mety, rekordy w szybkości pokonywania podjazdów. Chcemy mieć świadomość, że oni są fenomenalni i nie możemy się z nimi równać, dlatego ich oglądamy i się nimi fascynujemy.
M
5 lutego 2020, 15:28 o 15:28
Może jestem w mniejszości, ale nie ekscytują mnie liczby typu czas wjazdu, moc na kilogram itp. Ataki, rozgrywki w czasie wyścigu, to już co innego. Teoretycznie gdyby nikt z nich nie brał, to nadal by mogli robić ataki i ze sobą widowiskowo konkurować. Pytanie co, gdyby jednak paru oszukiwało, wygrało i tego nie wykryto 😉
jarek996
10 lutego 2020, 17:25 o 17:25
Ta strona funkcjonuje od lat ( nie korzystam , bo pewnie zdrowo loi za porady 😉 ) . Warto spojrzec .
jarek996
10 lutego 2020, 17:27 o 17:27
Oj ; zapomnialem dodac ! 3x w. 53×12.com
jarek996
10 lutego 2020, 17:28 o 17:28
The Art of Coaching
by Dr Michele Ferrari