Danielo - odzież kolarska

Il Lombardia 2019. Alejandro Valverde z nadzieją na jesienną glorię

Il Lombardia to dla Alejandro Valverde obok olimpijskiego medalu wciąż niezdobyta twierdza. 39-letni Hiszpan, który w karierze triumfował 127 razy, “wyścigu spadających liści” nie wygrał jeszcze nigdy.

Jesienny wyścig chciałby jednak wygrać w jesieni kariery, a w przekonaniu, że może, utwierdzają go występy z ostatnich tygodni.

Valverde wczoraj zajął drugie miejsce w wyścigu Mediolan-Turyn, na ostatnich metrach ulegając tylko Kanadyjczykowi Michaelowi Woodsowi.

Czapki z głów dla Woodsa za zwycięstwo. Ja chciałem podziękować kolegom, którzy się napracowali i osłaniali mnie na ostatniej wspinaczce. Pewnie, chciałbym zakończyć to zwycięstwem, ale z drugiego miejsca też trzeba się cieszyć. Może zabrakło mi pewności siebie by podążyć za Woodsem przed wjazdem na ostatnią prostą, ale jestem zadowolony z podium

– zadeklarował na mecie przy Basilica Superga lider Movistar Team.

Hiszpan dzień wcześniej nie ukończył Tre Valli Varesine. Tam też walczyć chciał o zwycięstwo, ale jego grupkę źle skierowano, co skończyło się sporym zamieszaniem na trasie.

Nie mieliśmy szczęścia na trasie Tre Valli. Wszyscy pojechali za motocyklem. Ja zorientowałem się, że to nie ta droga, ale nie mogłem po prostu odbić w prawo i zawrócić, spowodowałbym kraksę. Na trasie Mediolan-Turyn było inaczej: pierwsze 100 kilometrów spędziliśmy w deszczu i zimnie, a ja nie czułem się specjalnie dobrze, miałem wrażenie jakby spuchły mi nogi. W finale potrafiłem jednak trzymać tempo najlepszych

– komentował.

Valverde we wczesnych latach kariery zwykle w czołówce kończył Vuelta a Espana i mistrzostwa świata, by potem próbować swoich sił w Il Lombardia. W latach 2003, 2005 i 2006 nic z tego nie wyszło, natomiast w sezonach 2013, 2014 i 2015 dwukrotnie finiszował drugi i raz czwarty.

Przygotowania w tym sezonie idą najlepiej od lat: kolarz Movistaru zajął 2. miejsce we Vuelcie, 5. w Giro dell’Emilia, a ostatnio jako 2. finiszował w GP Bruno Beghelli oraz Mediolan-Turyn.

Piąty, dwa razy drugi, to dobre prognostyki przed Lombardią. W sobotę powinienem być na dobrym poziomie. Lombardia to wyścig, którego wciąż nie mam w palmares, trzeba wykorzystać dobrą formę

– podsumował, wskazując Primoza Roglica jako faworyta zmagań.