Deszcz w finale Sparkassen Münsterland Giro (1.HC) nie ostudził emocji Floriana Senechala. Francuz uderzył za metą rywala i gotowy był do konfrontacji, przed którą powstrzymali go zespołowi koledzy.
Francuz po zakończeniu ścigania w miejscowości Münster zaatakował udzielającego wywiadu Maxa Walscheida (Team Sunweb). Kolarza Deceuninck-Quick-Step nie odstraszyły parametry rywala, który mierzy 199 centymetrów, i Niemcowi przyłożył po mecie w kask. Walscheid w odpowiedzi wyprowadził cios, ale na tym zakończyła się potyczka, gdyż wściekłego Senechala powstrzymali koledzy z ekipy.
Senechal upadł w finale deszczowego wyścigu, 200 metrów przed metą, po tym jak zawadził przednim kołem o rower Walscheida. Winą za sytuację obarczył rywala z Sunwebu, choć zespół Patricka Lefevere’a powody do radości miał po zwycięstwie Alvaro Hodega.
Ekipa Deceuninck-Quick-Step wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że sprawa została załatwiona wewnętrznie. Senechal otrzymał karę pieniężną, a sumę przeznaczyć ma na cele charytatywne.
26-letni Francuz we wpisie opublikowanym w serwisie Twitter przeprosił Walscheida.
Z całego serca przepraszam Maxa, Team Sunweb, moją ekipę i kibiców. Moje zachowanie po wyścigu było niedopuszczalne, nie odzwierciedla człowieka, jakim jestem. Przepraszam!
– napisał.
Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.
Zobacz komentarze
Dziwny gość - odwraca się, nie patrzy gdzie jedzie, a potem chce się bić z tym, na którego sam się głupio wpakował. Przecież - zachowując skalę przewinienia - ci dwaj (?), którzy wylądowali na glebie przez Senechala musieliby mu nogi połamać.