Nils Eekhoff został mistrzem świata na mniej niż pół godziny. Orlik z Holandii wygrał wyścig w Harrogate, ale został 40 minut później zdyskwalifikowany.
Eekhoff na finiszu pokonał Włocha Samuele Battistellę oraz Szwajcara Steffana Bisseggera, do czołówki dołączając zaledwie na ostatnich 2 kilometrach.
Sędziowie nie potwierdzili jednak układu podium i kilka minut po zakończeniu wyścigu rozpoczęli sprawdzanie wyników. Po 40 minutach ogłoszono decyzję: Eekhoff został zdyskwalifikowany, złoto przypadło Battistellemu, a na podium wskoczył także czwarty na kresce Thomas Pidcock.
Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) w wydanym później komunikacie jury poinformowała, że zdyskwalifikowani zostali także Włoch Alexander Konychev i Duńczyk Andreas Nielsen. Cała trójka kary otrzymała za nadmierne korzystanie z pomocy samochodów w kolumnie wyścigu.
Eekhoff około 123 kilometry przed metą zderzył się z samochodem, co skończyło się małym uszkodzeniem barku. Holender mimo to wskoczył na rower, ale do peletonu wracał przez kilka kilometrów, korzystając z pomocy samochodu swojej federacji.
Trener holenderskiej federacji, Adriaan Helmantel, w rozmowie z “Cyclingnews” potwierdził, że zawodnikowi udzielił pomocy i pozwolił jechać za samochodem, ale zaprzeczył jakoby holował podopiecznego.
Sędziowie po zakończeniu zmagań dopatrzyli się w tym złamania przepisów, wymierzając najsurowszy z wymiarów kary przewidzianych dla tego wykroczenia w przepisach.
Full video of the #eekhoffgate episode
UCI had a 124 kilometers to take action.@nilseekhoff is the 🌈🥇U23 World Champion to me pic.twitter.com/NihEw5cqm4— Alex Rasmussen (@alexfalkeman) September 27, 2019
Według włoskiej telewizji “Rai”, jury zaniepokoiły dane GPS, które wskazywać miały na prędkości wyższe niż możliwe do uzyskania na rowerze w tym punkcie trasy. UCI w drugim komunikacie wyjaśniła, że Holender jechał za samochodem przez ponad 2 minuty, a decyzja jury zapadła na podstawie zapisu wideo oraz rozmowy z zawodnikiem i jego ekipą.
Jazda za samochodem, co do zasady, jest zabroniona, natomiast w praktyce jest normą w peletonie, a samochody w kolumnie pomagają zawodnikom wrócić do peletonu po kraksach lub defektach.