Danielo - odzież kolarska

MŚ Yorkshire 2019. Małgorzata Jasińska: “zrobiłam tyle, ile mogłam”

W Harrogate, na mecie wyścigu wspólnego kobiet o mistrzostwo świata, Małgorzata Jasińska (Movistar) przyznała, że to nie był jej dzień.

Wczesny atak Annemiek van Vleuten na podjeździe pod Lofthouse zapewnił Holenderce tęczową koszulkę. Za jej plecami toczyła się walka o kolejne medale, ale Polki nie zdołały dzisiaj przyjechać z najlepszymi. Małgorzata Jasińska włożyła ogrom pracy podczas wyścigu, jednak to nie był jej dzień.

Kasia była liderką i chciałam jej jak najlepiej pomóc. Nie czułam się dzisiaj najlepiej fizycznie, więc zrobiłam tyle ile mogłam

– opowiadała po wyścigu Jasińska.

Tak jak obiecywała, Gosia włożyła w dzisiejszą rywalizację swoje serce i nogi, odrabiając dzięki temu około minuty straty do prowadzącej zawodniczki w pomarańczowej koszulce. Było to jednak za mało, aby włączyć się jeszcze do walki o wysokie miejsca w tym wyścigu.

Jak doszłam do grupy Kasi to wiedziałam, że muszę gonić i dać z siebie wszystko. Aurela mi też pomogła i wielkie dzięki dla niej za to.

Po wykonaniu pracy Gosia Jasińska została w niewielkiej grupce jadącej za grupką z Kasią Niewiadomą i finalnie zakończyła zmagania na 64. miejscu.

Później zabrakło już sił, aby utrzymać się w głównej grupie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie całkiem inaczej. Że inaczej pójdzie mi cały sezon, mistrzostwa świata czy, jeżeli pojadę na igrzyska olimpijskie, to będę całkiem inaczej się czuła i reprezentować lepszą formę i fizyczną, i psychiczną

– powiedziała Polka.

Mimo, że Gosia Jasińska nie jest do końca zadowolona ze swojej dyspozycji czuje, że zrobiła wszystko co mogła i pokonała swoje słabości.

Chociaż tak jak mówiłam, dla mnie to była wygrana, bo biłam się z myślami, czy jechać na te mistrzostwa świata. To jak się czułam fizycznie i że zdołałam pracować, to tym tak naprawdę pokonałam jakieś swoje słabości

– zakończyła Jasińska.