Mistrzostwa świata

MŚ Yorkshire 2019. Aurela Nerlo: “Musimy jechać czujnie”

Aurela Nerlo znalazła się w składzie kadry Polski na mistrzostwa świata. 21-latka po raz drugi w karierze pojedzie w wyścigu elity, a o drodze prowadzącej ją do tego startu opowiada przez pryzmat pracy wykonanej w tym sezonie na polu jazdy indywidualnej na czas.

Dla Aureli Nerlo (TKK Pacific Toruń) to czwarte mistrzostwa świata, a drugie w gronie elity. Nerlo to najmłodsza zawodniczka w składzie elity kobiet na mistrzostwa świata. 21-latka, czwarta zawodniczka mistrzostw Europy w jeździe na czas orliczek, na trasie w Yorkshire zna swoją rolę i pracowała będzie na dobry wynik polskiej reprezentacji.

Trasa jest trudna. Byłyśmy objechać dojazd do rund i część rundy. Wymagające podjazdy spowodują selekcję naturalną i trzeba będzie jechać czujnie z przodu. Naszym zadaniem będzie pomóc Kasi Niewiadomej, zrobić wszystko, żeby miała jak największy spokój i możliwość walki w ostatecznej rozgrywce

– powiedziała Nerlo podczas spotkania z “Rowery.org” w Harrogate.

Musimy przed każdą górą znajdować się w czołówce i z jednej strony jechać mocno, aby się nie zagubić, ale jednocześnie zachować siły na cały wyścig.

Elita kobiet ma do pokonania 149 kilometrów. Na trasach polskich wyścigów trudno o taki dystans, a zawodniczki najczęściej pokonują połowę z tego. Mimo to, Nerlo czuje się przygotowana na rywalizację.

To, że polskie wyścigi są na krótszych dystansach, nie stanowi dla mnie różnicy. Wyścigi, wyścigami, ale ja pomiędzy Pucharami Polski robię czasem cięższe treningi, więc myślę, że pod kątem dystansu jestem przygotowana. Co innego będzie to stanowiło w połączeniu z tempem i zadaniami do wykonania

– dodała.

Na mistrzostwach Europy kategorie elity kobiet i orliczek są rozdzielane na dwa osobne wyścigi, natomiast walka o tęczową koszulkę toczy się w kategorii open, a młodsze zawodniczki stają w szranki ze starszymi. Dla Nerlo nie jest to jedyny start z elitą w zagranicznej obstawie.

Tak naprawdę oprócz mistrzostw Europy, które jechałam w kategorii U-23, czyli swojej wiekowej, to też z klubem startowałyśmy w kilku wyścigach za granicą, razem z elitą kobiet. Na tych mniejszych wyścigach drugiej kategorii mogłam spokojnie walczyć o miejsce w czołówce. To jednak są mistrzostwa świata, które rządzą się swoimi prawami. Będzie na pewno większe tempo, startują najlepsze z najlepszych i to już trochę inne rozdanie.

fot. Dominik Smolarek | www.dominiksmolarek.pl

Podczas sierpniowych mistrzostw Europy Aurela Nerlo była o krok od zdobycia medalu w jeździe indywidualnej na czas. Finalnie zawodniczka Toruńskiego Klubu Kolarskiego Pacific zajęła 4. miejsce. Jazda na czas to konkurencja, w której konsekwentnie dąży do podnoszenia swojego poziomu.

Jestem zadowolona z wyniku, ale pozostał niedosyt, bo jednak do medalu zabrakło niewiele. Osiągnęłam swoje rekordowe parametry jak tętno, czy moc i z samego wysiłku jestem zadowolona. Rezerwy były od strony technicznej trochę, problemy z radiem czy rowerem

wspominała.

To pierwszy rok, w którym skupiłam się na czasówkach. Tu widzę siebie w przyszłości. To na pewno jedna z moich mocniejszych stron, moja specjalizacja. Chcę się rozwijać w tym kierunku. Bardzo ważne są siła i aspekty techniczne. Na mistrzostwach Europy była płaska trasa, na której można było zaplanować sobie, jak rozłożyć siły, ale nie zawsze tak jest. Na trasach gdzie jest pofałdowany teren czy sporo zakrętów, trzeba dokładnie przemyśleć każdy kilometr

– tłumaczyła.

Nerlo w tym roku na doskonaleniu czasówek oparła swój cykl przygotowań. Ten rozpoczęła z pomocą trenera niezwiązanego z klubem, co pośród zawodniczek ścigających się na polskim podwórku nie jest częstą praktyką.

O trenerze Mirku Mazurze słyszałam już 2 lata temu i chciałam z nim nawiązać współpracę, a nie do końca to wyszło. Teraz, jednym z moich warunków było to, że chcę z nim współpracować. To trener, który współpracował z medalistkami mistrzostw świata czy igrzysk, osoba z ogromnym doświadczeniem i osoba, z którą bardzo dobrze mi się pracuje

– podkreśliła młoda zawodniczka.

Decyzja o podjęciu takiego toku przygotowań była bardzo świadoma i jak widać, przynosi oczekiwane efekty. Pomimo kontuzji na początku sezonu, dla Nerlo był to całkiem udany rok. Obfitował nie tylko w dobre występy na czasówkach w kraju: mistrzostwo kraju orliczek i brąz w gronie elity, ale także w wyniki poza granicami Polski: 2. miejsce w Tour de Feminin (2.2) czy 11. w Giro Toscana (2.2).

Późno zaczęłam jeździć na rowerze, mój pierwszy wyścig szosowy przejechałam w 2015. Co roku podnoszę swój poziom i chcę go dalej podnosić. Mam swoje cele i marzenia, które chcę realizować. Wiem, że to już jest taki etap, kiedy należy skupić się na specjalizacji i nie robić wszystkiego. Powinnam wybrać swój kierunek i iść w tę stronę.

21-latka jest zdeterminowana, aby osiągnąć swoje cele, ale nie zdradza jeszcze swoich konkretnych planów na kolejny rok.

Oficjalnie nie chcę mówić o planach na przyszły rok i najbliższy czas. Na pewno nie zmienia się dążenie do podnoszenia swojego poziomu. Kolejny rok, ostatni jako orliczka będzie rokiem, w którym będę chciała zrealizować to, co mi się do tej pory nie udało, takie minimum to medal mistrzostw Europy. To, czy da się go zdobyć, zależy od formy, ale bardziej skupiam się tutaj na własnym rozwoju

– zakończyła.

Magda Tkacz

Recent Posts

Pogacar i Van der Poel przed Liege-Bastogne-Liege | Lopez wygrał Tour of the Alps

Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.

19 kwietnia 2024, 21:00

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33