Rafał Majka na 6. miejscu zakończy dziś 74. edycję Vuelta a Espana. To szósty w jego karierze wyścig trzytygodniowy ukończony w pierwszej dziesiątce.
Majka do ostatniego górskiego odcinka Vuelty przystąpił na szóstej pozycji, ze sporą stratą do znajdujących się przed nim kolarzy. W deszczowej pogodzie i wobec braku większej liczby kolarzy mających jeszcze siły by zaatakować lidera wyścigu, rywalizacja ruszyła na ostatnich 40 kilometrach.
Samotny rajd Tadeja Pogacara (UAE-Team Emirates) został przez grupkę faworytów odpuszczony. Słoweniec wskoczył na trzecie miejsce w wyścigu, spychając z podium atakującego wielokrotnie Miguela Angela Lopeza (Astana) oraz następującego mu na pięty Nairo Quintanę (Movistar).
Majka widząc, że w grupie faworytów nie powstaną minutowe różnice, które umożliwiłyby mu awans w klasyfikacji generalnej, zdecydował się postawić na walkę o etapowe zwycięstwo. Polaka wprawdzie w finale wspierał Felix Grosschartner, ale dwójka z Bora-hansgrohe nie pracowała, męczenie się w pogoni za Pogacarem zostawiając ekipie Movistar. Lider Bora-hansgrohe przyspieszył wprawdzie na 5 kilometrów przed metą, gdy przewaga Pogacara wynosiła prawie 1:40, ale nie znalazł sojuszników i tempa znacząco nie podkręcił.
Dopiero 2,5 kilometra dalej odjechał z broniącym podium Alejandro Valverde (Movistar) oraz liderem wyścigu Primozem Roglicem (Jumbo-Visma) i na mecie zadowolić się musiał trzecią pozycją.
Chciałem wygrać etap by odwdzięczyć się ekipie a absolutne fantastyczne wsparcie w ostatnich trzech tygodniach. To mi się niestety nie udało. Paweł i Felix zostali ze mną do końca, jutro natomiast pomożemy Samowi w finale
– mówił krótko po etapie.
Bora-hansgrohe na koncie ma dwa wygrane etapy tej Vuelty, a Sam Bennett w Madrycie szukał będzie dziś swojego trzeciego triumfu.
Majka jest drugim w historii polskim kolarzem, który w jednym sezonie zapisał miejsca w pierwszych dziesiątkach dwóch Grand Tourów. 30-latek w tym sezonie na 6. miejscu skończył Vuelta a Espana oraz Giro d’Italia. W przeszłości tej sztuki dokonał tylko Zenon Jaskuła, 3. w Tour de France i 10. w Giro w 1993 roku.
W peletonie ściga się obecnie 28 kolarzy, którzy w karierze zapisali trzy lub więcej miejsca w pierwszych dziesiątkach klasyfikacji generalnej wyścigów trzytygodniowych. Tylko 9 z nich ma sześć lub więcej takich miejsc. Porównywanie tylko liczb, bez przypisywaniu wartości miejscom na podium czy wygranym, może nie być najlepszym wskaźnikiem, acz jeśli jest on rozumiany w kontekście długości kariery, daje jakiś obraz najbardziej regularnych zawodników.
Dla kolarza z Zegartowic tegoroczna Vuelta to także 16. Grand Tour w karierze, 14. ukończony i szósty zakończony w pierwszej dziesiątce. Majka, choć do statystyk nie przywiązuje tak wielkiej wagi, ma świadomość swojego miejsca w gronie kolarzy walczących o wysokie miejsca w wyścigach etapowych.
Jeśli chodzi o historię polskiego kolarstwa… już tu parę Grand Tourów skończyłem wysoko, ciężko będzie to komuś pobić, jak ktoś będzie jechał generalki
– śmiał się, gdy rozmawialiśmy z nim w dniu przerwy.
Łatwo jest zrobić w jeden rok wszystko, a potem w kolejnych już nic. Ciężko jest trzymać się cały czas na wysokim poziomie, to jest wyczyn.
Julian Alaphilippe pertraktuje z TotalEnergies. Wiadomości i wyniki z piątku, 19 kwietnia.
Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.
W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.
Zobacz komentarze
Naprawdę Pan Rafał woli przez kilka lat notować wyniki w pierwszej dziesiątce GT niż wygrać któryś, ale tylko jeden raz???
Ciekawe, zajęło mi chwilę zgadnięcie pozostałej ósemki bo o ile większość jest oczywista to nr 7 i 8 już nie bardzo. ;) Valverde, Nibali, Quintana, Froome, Uran, Mollema, Kruijswijk, Pozzovivo. Doborowe towarzystwo.