Wiadomości

Vuelta a Espana 2019. Pierwszy raz Jakoba Fuglsanga

Jakob Fuglsang wygrał szesnasty odcinek Vuelta a Espana. Dla 34- letniego Duńczyka, w co trudno uwierzyć, to pierwszy etapowy triumf w Wielkim Tourze.

Etapowe zwycięstwo podbuduje 34-latka, który w wyniku krasy musiał wycofać się z Tour de France i doda mu motywacji na ostatnią część sezonu. Dla Fuglsanga to pierwszy etapowy sukces na Wielkim Tourze, upragniony, bo czekał na niego bardzo długo i był jednym z lepszych zawodników w peletonie bez takiego osiągnięcia.

Kolarz Astany wygrywał już duże wyścigi, dwa razy Criterium du Dauphine (2017 i 2019), Liege-Bastogne-Liege (2019), zdobył olimpijskie srebro (2016), ale mimo uczestnictwa w 14 wyścigach trzytygodniowych nie udało mu się jeszcze wygrać etapu żadnego z nich.

To wspaniałe uczucie. Przed wyścigiem celowałem w etapowe zwycięstwo, przyjechałem także pomóc drużynie i zbudować formę na ostatnią część sezonu. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. To mój najlepszy sezon w karierze. To także potwierdzenie, że jestem na właściwej ścieżce przed mistrzostwami świata

– powiedział Duńczyk.

Akcja Fuglsanga i Luisa Leona Sancheza, zaplanowana jeszcze z zespołowym autobusie podczas odprawy taktycznej, sprawdziła się i kolarze Astany sięgnęli po drugie etapowe zwycięstwo na tegorocznej Vuelcie.

Od początku etapu mieliśmy plan, abym razem z Luisem [Leonem Sanchezem] zabrać się do ucieczki i powalczyć o etapowe zwycięstwo. Z dwoma zawodnikami w ucieczce szanse na sukces były realne, a w razie niepowodzenia mogliśmy pomóc Lopezowi na ostatnim podjeździe. Nasz plan się powiódł

– mówił kolarz Astany.

Przedłużony weekend w Asturii był weekendem gregario. Zarówno Jakob Fuglsang jak i Sepp Kuss, wczorajszy bohater, wykorzystali swoje szansę i zdobyli po etapowym skalpie, choć w teorii w ucieczkach znajdowali się by pomóc liderom ekipy.

Sanchez zaatakował na 9 kilometrów przed metą, a to wyłoniło grupkę pięciu zawodników. Potem pracował bardzo mocno i w końcu na kole został mi tylko Brambilla. Ja ruszyłem trochę później, pięć kilometrów przed metą, gdzie udało mi się odjechać

– wyjaśniał zadowolony Duńczyk.

Kacper Wośkowiak

Recent Posts

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33

Katarzyna Niewiadoma: “to zwycięstwo bardzo wiele dla mnie znaczy”

Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…

17 kwietnia 2024, 21:25

Vollering, Longo Borghini i Kwiatkowski po Strzale | Lopez wygrał etap Tour of the Alps

Longo Borghini, Vollering o zwycięstwie Niewiadomej, Kwiatkowski o pogodzie. Lopez najlepszy trzeciego dnia Tour of the Alps. Wiadomości z 17…

17 kwietnia 2024, 21:24

Elisa Longo Borghini: “Niewiadoma ruszyła w idealnym momencie”

"Powolna śmierć" na Mur de Huy. Elisa Longo Borghini zajęła trzecie miejsce w Fleche Wallonne Femmes i na mecie szczerze…

17 kwietnia 2024, 21:21