Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2019: etap 17 – przekroje/mapki

Zapowiedź 17. etapu Vuelta a Espana 2019. 11 września: Aranda de Duero – Guadalajara (219,6 km).

Etap płaski po hiszpańsku. W teorii łatwiejszy powrót do ścigania po dniu przerwy i okazja dla sprinterów, ale na 219 kilometrach w centralnej Hiszpanii uzbiera się 2400 metrów przewyższenia.

Peleton kieruje się w kierunku Madrytu, po dniu przerwy z północy Półwyspu Iberyjskiego rywalizację wznawiając na szosach autonomicznej wspólnoty Kastylii. Aranda de Duero to miasto w prowincji Burgos, jak nazwa wskazuje, położone nad rzeką Duero i będące stolicą znanego z produkcji wina regionu Ribera del Duero.

Peleton pokonywał będzie prawie 220 kilometrów na południe, w kierunku Madrytu. Premii górskich nie przewidziano, ale pofałdowany teren i upał powinny dać kolarzom w kość przed wyścigiem na kreskę.

Finisz przewidziano w Guadalajarze, mieście położonym we wspólnocie Kastylia-La Mancha. Miasto, niegdyś scena zaciętych walk w ramach hiszpańskiej wojny domowej w latach 30. XX wieku, znajduje się zaledwie 60 kilometrów na północ od Madrytu. Dla kolarzy droga do stolicy Hiszpanii jest jednak o wiele dłuższa.

Finisz nie jest zupełnie płaski, acz 2,9% nachylenia na 3000 metrach nie zatrzyma sprinterów. Najlepiej w takich warunkach czuć powinien się Sam Bennett (Bora-hansgrohe), który wygrał już dwa odcinki. Mistrz Irlandii nie boi się odpalić silników dość wcześnie i rzucić wyzwanie rywalom.

O miejsce na podium walczyć powinni Edward Theuns (Trek-Segafredo), Ion Aberasturi i Alex Aranburu (Caja Rural-Seguros RGA), Fabio Jakobsen (Deceuninck-Quick-Step) oraz Max Walscheid (Team Sunweb). W tym gronie, po dwóch tygodniach męczarni, sprawdzi się także Szymon Sajnok (CCC Team).

Lotna premia: Atienza (103,3 km – 116,3 km przed metą)

Start ostry o godz. 11:49. Planowany finisz: 17:18-17:55.