Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2019. Lopez ponownie w La Rioja, Quintana zawodolony

Miguel Angel Lopez po raz trzeci przejął koszulkę lidera Vuelta a Espana. Kolumbijczyk czeka teraz na etap do Andory by zyskać nieco nad Primozem Roglicem, którego faworyzuje etap jazdy indywidualnej na czas.

Lider Astany obronił się przed atakiem Alejandro Valverde (Movistar Team) i Primoza Roglica (Jumbo-Visma) i został ponownie liderem hiszpańskiej Vuelty. Koszulkę przejął od Dylana Teunsa (Bahrain-Merida), który po skutecznym ataku mógł cieszyć się z prowadzanie tylko przez jeden dzień.

Lopez koszulkę oddał uciekinierom na szóstym odcinku “bo tak zdecydowało szefostwo”, ale gdy walka rozgorzała na stromych zboczach Alto Mas de la Costa, jego obecność w czołówce dała mu na powrót La Rioja.

Myślę, że w końcu wyłoniła się czwórka, która jest o krok przed resztą. Nie wiem, który z rywali będzie moim najgroźniejszym oponentem. Podjazd [Mas de la Costa] bardziej odpowiadał Valverde, ponieważ był krótki i eksplozywny. Nie należy wyciągać zbyt dużo wniosków po dzisiejszym etapie

– mówił Kolumbijczyk.

“Superman” patrzy w kierunku niedzielnego etapu, który podobnie jak wspinaczka na Javalambre, będzie odpowiadał jego charakterystyce. Kolumbijczyk preferuje bowiem dłuższe podjazdy o mniejszym nachyleniu.

Etap w Andorze z długimi podjazdami bardziej odpowiada mojej charakterystyce. Jako zespół mamy dobre wspomnienia z Andory, więc sądzę, że możemy zrobić coś więcej na zakończenie weekendu. Vuelta wciąż jest długa

– powiedział kolarz Astany, wspominając ubiegłoroczny odcinek do pirenejskiego księstwa, na którym wywalczył miejsce na podium Vuelty.

Czwartym do brydża w obecnej sytuacji jest Nairo Quintana, który po obiecującym początku pozostaje w cieniu zespołowego kolegi Valverde. 29-latek na 4-kilometrowym podjeździe narzucał tempo w grupce liderów i kilkukrotnie atakował, próbując w kłopoty wpędzić Lopeza i Roglicia.

Chcieliśmy uczynić wyścig trudnym i dać Alejandro kolejne w jego karierze zwycięstwo. To była świetna praca zespołowa. Wiedzieliśmy, że Valverde czuje się dobrze i pracowaliśmy na niego przez cały dzień. Jestem zadowolony z tego, jak pracowały moje nogi. W tej chwili wirtualnym liderem jest Roglic, ponieważ mamy przed sobą jazdę na czas. Jeśli zarobimy nad nim jakieś sekundy, to będzie dobrze

– mówił Quintana.