Vuelta a Espana

Teatr czerwienią udrapowany. Prezentacja Vuelta a Espana 2019

Wielkie Toury, akt trzeci. Po sukcesach Richarda Carapaza w Giro d’Italia i Egana Bernala w Tour de France, już tylko 74. Vuelta a Espana może odeprzeć ofensywę kolarzy z hiszpańskojęzycznej Ameryki. W sobotę rusza walka o czerwoną koszulkę.

Kraj konkwisty szturmować będą zwycięzca z 2016 roku Nairo Quintana, zajmujący już tu podium Miguel Angel Lopez i Esteban Chaves, Rigoberto Uran oraz świeży zaciąg Daniel Martínez i Sergio Higuita. Po stronie Starego Kontynentu staną Primoz Roglic, Jakob Fuglsang, Rafał Majka, Tao Geoghegan Hart, Fabio Aru, Ion Izagirre, Wout Poels, Pierre Latour i Steven Kruijswijk.

Zmagania na Półwyspie Iberyjskim 24 sierpnia otworzy w Las Salinas de Torrevieja, na wschodnim wybrzeżu kraju, jazda drużynowa na czas, finał 15 września wyznaczono na ulicach Madrytu. Organizator zaplanował osiem etapów z końcówką na podjeździe. Długość zaledwie jednego odcinka przekroczy 200 kilometrów, a razem zbierze się 3291 kilometrów.

W peletonie pojawi się pięciu Polaków. Oprócz prowadzącego grupę Bora-hansgrohe Majki w barwach niemieckiej ekipy zobaczymy Pawła Poljańskiego. Ta dwójka wspólny język znajdzie z Tomaszem Marczyńskim (Lotto Soudal), a także debiutującymi w Grand Tourze Pawłem Bernasem i Szymonem Sajnokiem.

Trasa Vuelta a Espana 2019

W prowincji Alicante peleton spędzi pierwsze trzy dni, następnie uda się na północ, długo trzymając się wybrzeża. 5. odcinek zakończy się wspinaczką do Observatorio Astrofísico de Javalambre, a 7. na Mas de la Costa. Na koniec pierwszego pełnego tygodnia w Andorze kolarze pokonają najeżone podjazdami 94 kilometrów, z przełęczą Gallina i niespełna 4-kilometrowym szutrowym odcinkiem przed finałem na Cortals d’Encamp.

Po dniu przerwy w Pau zaplanowano jazdę indywidualną (36 km). Z Francji wyścig przemieści się do Nawarry i Kraju Basków, finiszując w Urdax i Bilbao, a na 13. etapie zmierzy się  z kantabryjską ścianką Los Machucos. Drugi tydzień podsumują w Asturii dwa górskie końcówki, na Acebo i La Cubilla.

Po odpoczynku w Burgos, ostatnia część trasy krążyła będzie w centrum Półwyspu Iberyjskiego. Zabraknie tu soczystej końcówki, ale odcinki do Becerril de la Sierra oraz przez Puerta de Pena Nagra ku Alto de Gredos mogą zmienić układ klasyfikacji wyścigu.

24 sierpnia – 1 etap: Saline di Torrevieja – Torrevieja (13,4 km; jazda drużynowa na czas)

Wieczorna jazda drużynowa na czas, w leżącym na Costa Blanca wakacyjnym kurorcie Torrevieja.

Trasa zawiera kilka zakrętów, lecz nie powinna sprawić większych kłopotów technicznych, dystans jest niewielki, co razem podpowiada, że o zwycięstwie decydować będą pojedyncze sekundy.

25 sierpnia – 2 etap: Benidorm – Calpe (199,6 km)

Pagórkowaty odcinek do popularnej wśród kolarzy bazy Calpe nad Morzem Śródziemnym.

Trzy górskie premie na trasie, lecz tylko położona 24 kilometry przed metą Alto de Puig Llorença (3 km; 9,5%) będzie miała istotne znaczenie. Stromy podjazd odetnie sprinterów, dlatego na mecie powinniśmy zobaczyć finisz z okrojonego peletonu.

26 sierpnia – 3 etap: Ciudad del Juguete – Alicante (188 km)

Kolejny finisz na Costa Blanca. Sprinterzy tym razem powinni dać sobie radę, acz Puerto de Tibi (6,7 km; 4,1%) niektórym może sprawić pewne problemy.

27 sierpnia – 4 etap: Cullera – El Puig (175,5 km)

Wyścig wciąż będzie się trzymał wschodnich krańców Hiszpanii. Finisz w El Puig, na przedmieściach Walencji, należeć powinien do sprinterów.

28 sierpnia – 5 etap: L’Eliana – Observatorio de Javalambre (170,7 km)

Pierwszy górski sprawdzian Vuelta a Espana. Kolarze odbiją w głąb lądu na Alto de Javalambre, którego tylko pierwsze 3 kilometry są łagodne, później, za wyjątkiem krótkiego wypłaszczenia, utrzymują nachylenie około 10-11%. Średnio 7,8% na 11 kilometrach.

Różnice gwarantowane, jednak zważywszy na wstępną fazę wyścigu, nie powinny być znaczne.

29 sierpnia – 6 etap: Mora de Rubielos – Ares del Maestrat (198,9 km)

Niemal 200-kilometrowy, pagórkowaty etap, który może wpaść w ręce ucieczki. W końcówce wyrośnie Puerto de Culla (4,4 km; 5,8%), poprzedzająca niezbyt wymagający dla górali podjazd na metę, górujący nad Ares del Maestrat (7,9 km; 5%).

30 sierpnia – 7 etap: Onda – Mas de la Costa (183,2 km)

Pożegnanie z Morzem Śródziemnym. W końcówce na kolarzy będzie czekać przełęcz Salto del Caballo (10,4 km; 4,6%) oraz dochodząca do 25% nachylenia ścianka Mas de la Costa (4,1 km; 12,3%).

Tu każdy podjedzie własnym tempem, a wygra najsilniejszy, czy to z ucieczki, czy może głównej grupy.

31 sierpnia – 8 etap: Valls – Igualada (166,9 km)

Kataloński odcinek, pod uciekinierów. Leżąca 27 kilometrów przed metą górska premia ma 7,4 kilometra i 6,6% średniego nachylenia, co powstrzyma zakusy sprinterów.

1 września – 9 etap: Andorra la Vella – Cortals d’Encamp (94,4 km)

Pierwszy tydzień zmagań zakończy jeden z trzech najcięższych, jeśli nie najtrudniejszy etap całego wyścigu. W Andorze kolarze pokonają zaledwie 94 kilometry, ale sumaryczna różnica wzniesień wyniesie w przybliżeniu 3300 metrów.

Zabawa rozpocznie się od Coll d’Ordino (8,9 km; 5%), następnie po długim zjeździe wyrośnie znana Coll de la Gallina (12,2 km; 8,3%), a na koniec trzy strome schodki  Alto de la Comella (4,2 km; 8,6%), Alto de Engolasters (4,8 km; 8,1%) i Alto Els Cortals d’Encamp (5,7 km; 8,3%).

3 września – 10 etap: Jurancon – Pau (36,2 km; jazda indywidualna na czas)

Dość długa i lekko pagórkowata jazda indywidualna na czas we francuskim Pau, gdzie w tym roku widzieliśmy już czasówkę na Tour de France.

Górale postarają się ograniczyć starty, które w końcowym rozrachunku mogą wysoko kosztować.

4 września – 11 etap: Saint Palais – Urdax (180 km)

Powrót do Hiszpanii, a precyzyjnej do Nawarry. Typowy etap dla uciekinierów, ze stromym Col d’Ispeguy (7,2 km; 7,1%) na granicy krajów.

5 września – 12 etap: Los Arcos/Circuito de Navarra – Bilbao (171,4 km)

Przystanek w Kraju Basków. Druga część trasy zapowiada emocje, gdyż wyrosną trzy strome przeszkody. Ostatnia, Arraiz, posiada 12,2% średniego nachylenia na długości 2,2 kilometra. Z tego miejsca pozostanie krótki zjazd do mety w sercu Kraju Basków, dlatego nadarzy się okazja na zebranie cennych sekund.

6 września – 13 etap: Bilbao – Los Machucos (166,4 km)

Ciężki odcinek w Kantabrii. 166 kilometrów, 7 górskich premii, 3730 metrów przewyższenia. Na koniec znana ścianka Los Machucos (6,8 km; 9,2%, maks. 25%).

7 września – 14 etap: San Vicente de la Barquera – Oviedo (188 km)

Lżejszy odcinek w Asturii, prowadzący wzdłuż wybrzeża do Oviedo. Tu mogą przypomnieć o swoim istnieniu sprinterzy.

8 września – 15 etap: Tineo – Santuario del Acebo (154,4 km)

Kolarze pozostaną w Asturii, ale dla odmiany powrócą w tamtejsze góry. Trzy pierwsze podjazdy, z racji pewnego oddalenia od siebie, nie powinny rozbić czołówki wyścigu, dopiero na przełęczy Acebo (7,9 km; 9,7%) otworzy się pole do ofensywnych działań.

9 września – 16 etap: Pravia – Alto de la Cubilla (144,4 km)

Drugą część wyścigu zakończy w poniedziałek trudna przeprawa przez przełęcze San Lorenzo (10 km; 8,5%), La Cobertoria (8,3 km; 8,2%) i La Cubilla (17,8 km; 6,2%). Razem 4100 metrów w górę na 144 kilometrach.

Oczekujemy zaciętej bitwy, gdyż w trzecim tygodniu trudnego terenu pozostanie już niewiele.

11 września – 17 etap: Aranda de Duero – Guadalajara (219,6 km)

Zdecydowanie najdłuższy etap wyścigu, do Guadalajary, w środkowej Hiszpanii. Zapowiada się na długi, monotonny dzień. Ostatnie 3 kilometry poprowadzą lekko w górę.

12 września – 18 etap: Colmenar Viejo – Becerril de la Sierra (177,5 km)

Etap dla odważnych, z racji odległości ostatniej górskiej premii od mety. W programie cztery długie, średnio wymagające podjazdy. Na tej trasie w 2015 roku Astana odłączyła Toma Dumoulina, a Rafał Majka zapewnił sobie końcowe podium Vuelty.

13 września – 19 etap: Ávila – Toledo (165,2 km)

W samym centrum Półwyspu Iberyjskiego, przedostatnią szansę na wyrwanie cennego skalpu otrzymają sprinterzy.

14 września – 20 etap: Arenas de San Pedro – Plataforma de Gredos (190,4 km)

Przedostatni etap, który może coś jeszcze zmienić w klasyfikacji. Trasa góra-dół, na wymęczenie, blisko 4500 metrów przewyższenia.

Dobrym miejscem do ataku będzie Pena Nagra (14,2 km; 5,9%), za którą pozostanie zjazd i pagórkowaty teren. Nachylenie ostatnich 3,5 kilometra przekracza 7%.

15 września – 21 etap: Fuenlabrada – Madryt (106,6 km)

Powtarzalny w ostatnich latach wieczorny finał na rundach w centrum stolicy Hiszpanii.

Kandydaci do zwycięstwa w Vuelta a Espana 2019

Vuelta jako wyścig wyjątkowo górski co roku jest najtrudniejszym do prognozowania Grand Tourem. Kolarze po Tour de France są już podmęczeni, zawodnicy wracający po Giro d’Italia próbują za to trafić z drugim szczytem formy. Uciekinierzy mają sporo szans: raz, że trasa nie jest sprinterom przychylna, dwa, ekipy prowadzące wyścig odpuszczają akcje by nie tracić sił na każdym z etapów.

W tym roku trzy zespoły przywiozły składy, które na papierze powinny pozwolić im rozdawać karty w wyścigu.

Znakomitą ekipę zmontowała grupa Jumbo-Visma. Trzeci w Tourze Steven Kruijswijk, pracujący na niego świetnie George Bennett oraz trzeci kolarz Giro d’Italia Primoz Roglic postarają się przedłużyć dobrą passę holenderskiego zespołu. Obaj nie ukrywają swoich ambicji, mówiąc że do Madrytu jadą po zwycięstwo.

Wobec nieobecności Richarda Carapaza, ekipa Movistar postawić będzie musiała na Nairo Quintanę. Kolumbijczyka wesprą m.in. Alejandro Valverde, Marc Soler czy Antonio Pedrero. Quintana i Valverde mają za sobą Tour de France, podczas którego współpraca nie układała im się najlepiej. Dwójka zamykała pierwszą dziesiątkę we Francji, w Hiszpanii ma być lepiej. Quintana Vueltę wygrał już w 2016 roku, Valverde w hiszpańskich zmaganiach zawsze meldował wysoko, na 12 startów tylko raz nie zmieścił się w pierwszej dziesiątce. Współpraca między wiekowym mistrzem świata i młodszym Kolumbijczykiem może skończyć się miejscem na podium, jej brak samotną walką z lepiej zorganizowanymi rywalami.

Kazachską Astanę poprowadzi Miguel Angel Lopez, ubezpieczany przez Jakoba Fuglsanga i Iona Izagirre. Duńczyk po fiasku kampanii lipcowej nie planuje walki w generalce, co oznacza, że “Superman” otrzyma silne wsparcie. Lopez, trzeci kolarz ubiegłorocznej Vuelty, nie boi się atakować i jeśli dopisze mu szczęście, rywali będzie chciał szybko zepchnąć do defensywy, mając nadzieję na zyskanie przed jazdą indywidualną na czas i lepszą reakcję bardziej wypoczętego organizmu w ostatnim tygodniu zmagań niż kolarze, którzy startowali w Tour de France.

Ciekawie w Team Ineos zapowiada się współpraca Wouta Poelsa i Tao Geoghegana Harta, których wesprą Sebastian Henao i David De la Cruz. Team Ineos tradycyjnie lubi przebieg wyścigów kontrolować, w Hiszpanii jednak taktyka ulegnie nieco zmianie. Dla Brytyjczyka będzie to test walki z najlepszymi w tak dużym wyścigu, dla Poelsa sprawdzian wytrzymałości. Holender po raz pierwszy w brytyjskiej ekipie ma szansę zostać “jedynką” na trasie Grand Touru i jeśli dobrze zregenerował się po Tour de France, nie powinien mieć kłopotów z dotrzymaniem kroku najlepszym.

Nieco mniejszym wsparciem dysponował będzie Rafał Majka, któremu pomogą Davide Formolo i Felix Grosschartner. Polak myślał będzie o nawiązaniu do trzeciego miejsca z 2015 roku, co jest wyzwaniem trudnym, acz nie niemożliwym. Szósta lokata w Giro d’Italia potwierdziła moc Polaka, acz także problem z utrzymaniem wysokiego poziomu na dystansie całego wyścigu. W Hiszpanii Majka zawsze czuł się dobrze i w sprzyjających okolicznościach i przy odpowiednim rozłożeniu sił, powinien kręcić się wśród najlepszych.

W podobnej sytuacji jest Rigoberto Uran, wspierany przez Sergio Higuitę, Tejaya van Garderena i Daniela Martineza. Dwójka Kolumbijczyków ma stosunkowo mało doświadczenia, w przeciwieństwie do Amerykanina. Uran stał już na podiach Giro i Touru, a w tym roku, po 7. miejscu w “Wielkiej Pętli” myśli o miejscu w czołówce Vuelty. 32-latka faworyzuje czasówka oraz dobry finisz z grupy, acz by te atuty miały jakieś znaczenie, “Rigo” musi jechać z najlepszymi na najtrudniejszych podjazdach.

Nieco bardziej osamotniony będzie Wilco Kelderman. Holender po kontuzjach poszuka wyniku, a Vuelta zwykle szła mu dobrze. Przed rokiem finiszował 10., dwa lata temu 4., a wysokie miejsce pomogłoby mu ugruntować rolę lidera Sunwebu po odejściu Toma Dumoulina. To samo dotyczy Estebana Chavesa (Mitchelton-Scott). Kolumbijczyk po przeprawach zdrowotnych potrafi dobrze podjechać w górach, ale problemem może tu być słabszy dzień lub dwa.

Na wysokie miejsca stać również Fabio Aru i Pierre’a Latoura. Włoch wygrał Vueltę w 2015 roku, ostatnio jednak zagubił się, do tego doszły kłopoty zdrowotne. 14. pozycja na Tour de France kolarza UAE Team Emirates wskazuje na wciąż drzemiący potencjał, który w Hiszpanii może zostać na nowo uwolniony. Za Aru stał będzie Tadej Pogačar. Ciekawe jak niespełna 21-letni Słoweński góral podejdzie do swego pierwszego Grand Touru.

Latour po raz pierwszy w wielkim wyścigu poprowadzi AG2R La Mondiale. Francuz nie zdążył po kontuzji przygotować się do Touru, ale już podczas Tour de Pologne udowodnił, że forma jest, gdyż wywalczył 6. miejsce. 25-latek, wobec gasnącego powoli Romaina Bardeta, ma szansę pokazać, że należy mu się taka sama jak u starszego kolegi pozycja w zespole.

Lista startowa Vuelta a Espana 2019

Przed rokiem:

ZawodnikGrupaCzas
1.Simon YatesMitchelton-Scott82:05:58
2.Enric MasQuick-Step Floors01:46
3.Miguel Angel LopezAstana02:04
4.Steven KruijswijkLottoNL-Jumbo02:54
5.Alejandro ValverdeMovistar Team04:28
6.Thibaut PinotGroupama-FDJ05:57
7.Rigoberto UranEF Education First-Drapac06:07
8.Nairo QuintanaMovistar Team06:51
9.Ion IzagirreBahrain-Merida11:09
10Wilco KeldermannTeam Sunweb11:11
...
13.Rafał MajkaBora-hansgrohe17:57
43.Michał KwiatkowskiTeam Sky1:43:49

Technikalia

Na mecie każdego (z wyłączeniem czasówek) etapu na pierwszych trzech zawodników czekają bonifikaty 10 – 6 – 4 sekundy, a na lotnych premiach: 3 – 2 – 1 sekunda.

Lider wyścigu jedzie w koszulce czerwonej.

W klasyfikacji punktowej, premiowanych jest pierwsze 15. miejsc.

  1. miejsce – 25 pkt
  2. miejsce – 20 pkt
  3. miejsce – 16 pkt
  4. miejsce – 14 pkt
  5. miejsce – 13 pkt
  6. miejsce – 10 pkt
  7. miejsce – 1 pkt

Lotny finisz: 4-2-1 pkt

Lider klasyfikacji punktowej jedzie w koszulce zielonej.

W klasyfikacji górskiej punkty przyznawane są następująco:

Cima Alberto Fernandez: 20-15-10-6-4-2
premie specjalne: 15-10-6-4-2
premie 1. kategorii: 10-6-4-2-1
premie 2. kategorii: 5-3-1
premie 3. kategorii: 3-2-1

Król gór jedzie w białej koszulce w niebieskie grochy.

Lider klasyfikacji młodzieżowej zakłada białą koszulkę.

Pula nagród: 1 120 000 €, zwycięstwo etapowe – 11 000 €, zwycięstwo w klasyfikacji generalnej – 150 000 €, drużynowej – 12 500 €, punktowej – 11 000 €, górskiej – 13 000 €, młodzieżowej – 11 000 €.

Redakcja rowery.org

Zobacz komentarze

    • Na Vuelcie rzadko jest powyżej 2000m.n.p.m ponieważ w Hiszpanii Andorze nie ma Alp to raz. Jakby była pod Valverde to el bala dostał Camperone,Ezaro i inne ścianki.

Recent Posts

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33

Katarzyna Niewiadoma: “to zwycięstwo bardzo wiele dla mnie znaczy”

Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…

17 kwietnia 2024, 21:25