Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2019. Emanuel Buchmann w pierwszej lidze

Emanuel Buchmann po raz pierwszy w karierze włączył się do walki o czołowe miejsca w wyścigu trzytygodniowym. Niemiec z grupy Bora-hansgrohe świetnym występem w Pirenejach wskoczył do walki o podium Tour de France.

Najbardziej rozpoznawanym Emanuelem na szczycie Col du Tourmalet nie był atakujący na ostatnim kilometrze legendarnego podjazdu Emanuel Buchmann. Niemiec błysnął świetną jazdą i przyspieszeniem, które w kłopoty wpędziło Gerainta Thomasa, ale kamery na mecie skierowane były na jego imiennika, prezydenta Francji Emanuela Macrona.

Buchmann na Tour de France przyjechał po świetnym trzecim miejscu w Criterium du Dauphine, ale wobec silnej obsady i przewidywań mocno otwartego wyścigu, znalazł się nieco pod radarem typujących końcowe podium. 26-letni Niemiec liczyć się musiał z tym, że zespół Bora-hansgrohe spore zasoby zainwestuje w Petera Sagana, co jego wsparcie w górach ograniczyło do Austriaków Patricka Konrada i Gregora Mühlbergera.

Buchmann przyzwoicie wypadł na czasówce w Pau, natomiast dwa czwarte miejsca na Col du Tourmalet i na Prat d’Albis wywindowały go do czołówki wyścigu. Niemiec po 15. etapach jest szósty: do piątego Egana Bernala (Team Ineos) traci 12 sekund, do czwartego Pinota 24 sekundy, 27 do trzeciego Stevena Kruijswijka (Jumbo-Visma) i 40 do drugiego Gerainta Thomasa (Team Ineos).

Bardzo się cieszę. Czułem się świetnie przez cały dzień, ani przez chwilę nie miałem kłopotów. Poczułem, że zbliżam się do granic swoich możliwości 2 kilometry przed metą. Mogłem jeszcze przyspieszyć, widziałem, że rywale się męczą, więc zaatakowałem. Wygrana etapowa byłaby super, ale jestem zadowolony z różnic jakie powstały i ze swojego miejsca w generalce. Mam nadzieję, że noga będzie tak kręciła, jeśli tak będzie, to czuję się pewnie przed następnymi górami

– mówił na szczycie Col du Tourmalet.

Kolarz Bora-hansgrohe na niedzielnym odcinku jako jeden z nielicznych odpowiadał na przyspieszenia Thibauta Pinota. Na mecie do Francuza i jadącego z nim Mikela Landy (Movistar) stracił 18 sekund.

To był kolejny dobry dzień, czułem się świetnie. Kiedy Pinot zaatakował, trudno było odpowiedzieć, ale zdołałem za nim pojechać. Jego ataki szybko uświadomiły mi, że jest za mocny abym jechał z nim na metę, przerzuciłem się na własne tempo

– wspominał.

Buchmann w tym sezonie pokazał kilkukrotnie, że z batalii z najlepszymi zawodnikami potrafi wyjść zwycięsko. W UAE Tour przyjechał czwarty, w Kraju Basków wygrał etap z metą w Arrate i uplasował się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej, Tour de Romandie skończył jako siódmy, a Criterium du Dauphine jako trzeci. To postęp względem lat poprzednich, w których doświadczenia nabywał m.in. walcząc o 12. lokatę w Vuelta a Espana.

Na 15. etapie nadrobił nad Thomasem, Kruijswijkiem oraz Julianem Alaphilippem (Deceuninck-Quick-Step).

Bernal pojechał za mocno i spuchł, więc udało mi się go złapać. Czułem się mocniejszy od niego, do mety trzymałem już swoje tempo. Tour de France jest, moim zdaniem, bardziej otwarty niż w poprzednich latach, bo nie ma zespołu, który kontrolowałby wszystko. Pinot w tej chwili zdaje się najsilniejszy i otacza go mocny zespół. Ale przed nami wciąż ważny tydzień

– dodał.

6 Comments

  1. Kris

    22 lipca 2019, 12:31 o 12:31

    Skoro Bora ma już swojego gorala na GT to Majka może spokojnie się pakować z Bory … Wsparcia już u nich nie znajdzie, za chwilę będą mu kazać pomagać złotemu niemieckiemu dziecku…

  2. TomAsz

    22 lipca 2019, 16:47 o 16:47

    Emanuel nie obskoczy trzech GT.

  3. Ted

    23 lipca 2019, 08:16 o 08:16

    Nie obskoczy ale jak każą Majce pomagac mu na TdF to we Vuelcie np mize nie moec tyle sil zeby walczyc w generalce.

  4. Simoni

    23 lipca 2019, 12:07 o 12:07

    Oni mają jeszcze Maximiliana Schachmanna i na niego będą stawiać nawet jakby szło mu trochę gorzej niż Majce. Czemu? Bo to Niemiec. Więc będą mieć dwóch zawodników.
    Majka, najprawdopodobniej, pojedzie swój ostatni GT na siebie w tym roku na Vuelcie w tej drużynie.

    • TomAsz

      23 lipca 2019, 21:30 o 21:30

      Maximilian nie jest grandtourowcem. W tym roku tak, w przyszłym jeszcze dwa.

      • Xedron

        23 lipca 2019, 23:30 o 23:30

        Powtórka z obecnego roku – Giro + Vuelta? Rafał wypowiadał się o tym w wywiadzie, tak?