Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2019. Porte, Kruijswijk, Fuglsang z nadziejami przed pirenejskim otwarciem

Steven Kruijswijk, Jakob Fuglsang i Richie Porte przed finiszem na Col du Tourmalet liczą na pierwsze poważniejsze otwarcie w klasyfikacji generalnej.

Steven Kruijswijk póki co jedzie bezbłędnie. Ambicja Holendra w klasyfikacji generalnej dotychczas stanowiły tło dla fantastycznej jazdy kolegów, którzy zdążyli wygrać cztery etapy, w tym jadę drużynową na czas.

Kruijswijk korzystał z takiego układu i osłaniany przez George’a Bennetta spokojnie przetrwał pagórkowate etapy pierwszych dni. Na La Planche des Belles Filles zanotował straty, ale już na czasówce w Pau zapisał wynik taki sam jak Richie Porte, co w klasyfikacji generalnej daje mu trzecią pozycję. 46 sekund do Thomasa to na tym etapie niewielka strata.

Uważam, że pojechałem świetną czasówkę. Trasa mi odpowiadała, czułem się dobrze. Wiedziałem, że te małe podjazdy w pierwszej części bardziej mi odpowiadały. Do drugiego punktu pomiaru czasu szło dobrze, spodziewałem się, że stracę w ostatniej partii trasy. Różnice są wciąż niewielkie, jestem trzeci, jest dobrze

– komentował piąty kolarz ubiegłorocznej “Wielkiej Pętli”.

Na lepsze dni liczy za to Richie Porte. Lider Trek-Segafredo czasówkę zakończył na piątym miejscu, przegrywając tylko z Rigoberto Uranem i Geraintem Thomasem. Dla Tasmańczyka wysokie góry to woda na młyn, a na Col du Tourmalet będzie chciał zacząć odrabiać straty.

Myślę, że pojechałem dobrą czasówkę. Pracowaliśmy sporo nad ustawieniami roweru, fajnie, że to się przekłada na wynik. Teraz można zacząć odrabiać, wystarczająco straciłem, czas zacząć zyskiwać. Różnice w generalce nie są tak duże. Trudno powiedzieć, jak zareaguje organizm po czasówce, ale cała ekipa jest zmotywowana aby spróbować

– tłumaczył.

Porte, który tym razem bez problemów przejechał pierwszy tydzień wyścigu, w Wogezach kręcił dziarsko na podjazdach, a najlepszych dni spodziewa się w końcowej partii wyścigu. W klasyfikacji generalnej jest póki co 15. i do prowadzącego Juliana Alaphilippe’a traci 4 minuty 44 sekundy.

Lider Astany, Jakob Fuglsang, po 13 etapach zajmuje 13. miejsce w klasyfikacji generalnej. Strata 3 minut do Gerainta Thomasa i 4:29 do Juliana Alaphilippe’a komplikuje sprawy, acz Duńczyk, przed startem jeden z głównych faworytów, nie miał do siebie pretensji po czasówce w Pau.

Miałem nadzieję, że stracę mniej. Jestem jednak zadowolony ze swojego występu i z tego, jak się czułem. Zyskałem nad kilkoma rywalami, więc chyba nadal idę w dobrym kierunku. Generowałem przyzwoitą moc, czekam na kolejne etapy. Sobotni etap będzie ciekawy, krótki i intensywny, na dzień po czasówce. Myślę, że rywalizacja po raz pierwszy się otworzy

– mówił.