Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2019: etap 14 – przekroje/mapki

Zapowiedź 14. etapu Tour de France. 20 lipca: Tarbes – Col du Tourmalet (Barèges) (117,5 km).

Po trzynastu etapach w sobotę peleton 106. Tour de France po raz pierwszy przekroczy 2000 m.n.p.m. Krótki górski odcinek przez Pireneje może przetasować kolejność w klasyfikacji generalnej, głównie za sprawą długiego podjazdu pod metę, na słynnej przełęczy Tourmalet.

Start zaplanowano w Tarbes, skąd peleton pomknie na zachód, kilka kilometrów po starcie zaliczając niemal niezauważalny na profilu w porównaniu do pozostałych wyzwań dnia Côte de Labatmale (18 km – 99,5 km przed metą; 1,4 km; 6,7%, kat. 4). Następnie szosa zacznie powoli prowadzić pod górę, a 49 kilometrów po starcie rozpocznie się pierwsze wyzwanie. Col du Soulor pokonywany jest przez peleton dość często, choć rzadko kiedy jest pełnoprawną premią górską – zazwyczaj kolarze kontynuują wspinaczkę na ulokowaną kilka pionowych metrów wyżej Col d’Aubisque. Droga z Asson to 11,9 kilometrów wspinaczki, o dość stałym średnim nachyleniu 7,8%, a zatem jest to solidna wspinaczka. Jedyne “wypłaszczenie”, jeżeli można tak nazwać 2,5-kilometrowy odcinek o nachyleniu 5-6%, zakończy się 8,5 kilometra przed linią premii górskiej. Na Soulor można próbować nieco podmęczyć rywali i przeprowadzić wyraźną selekcję, zwłaszcza, jeżeli warunki pogodowe, a konkretniej kierunek wiatru, będą temu sprzyjać.

Zjazd z przełęczy jest dość delikatny i nieco długi, gdyż mierzy 18 kilometrów, i doprowadzi peleton do doliny Gave de Gavarnie. Tam kolarze będą mogli powalczyć na lotnej premii, choć dla wielu z nich nie będzie ona miała znaczenia, a także coś zjeść. Droga będzie delikatnie prowadzić pod górę, a 19 kilometrów przed kreską rozpocznie się finałowy podjazd.

O Col du Tourmalet chyba słyszał każdy sympatyk kolarstwa, a tym razem tam zakończy się rywalizacja. Jest to pierwsza premia “poza kategorią” na trasie tegorocznego wyścigu , na której średnie nachylenie wynosi 7,4%. Przez pierwsze kilometry jest dość stabilne, potem następują przedzielone stromizną trzy 4-5% odcinki, a w końcówce droga sięgnie nawet 11%. W skrócie mówiąc, im wyżej, tym ciężej. Możemy się tu spodziewać prób rozerwania grupy, zgubienia rywali i solowej walki. Zwycięzca etapu, z racji tego, iż wygra przy pomniku drugiego dyrektora wyścigu, Jacquesa Goddeta, otrzyma dodatkowo nagrodę wynoszącą 5000 euro.

Głównymi aktorami widowiska powinni w końcu zostać faworyci całej imprezy. Wydarzenia jak najdłużej będzie kontrolować Team Ineos, dla którego Tourmalet powinien stać się pierwszym poważnym testem, zarówno sił pomocników, jak i Thomasa i Bernala. Czas zacząć odrabiać do Juliana Alaphilippe’a, a i konkurencja musi się ruszyć.

Premie górskie na trasie
Côte de Labatmale (18 km – 99,5 km przed metą; 1,4 km; 6,7%, kat. 4)
Col du Soulor (60,5 km – 57 km przed metą; 11,9 km; 7,8%, kat. 1)
Col du Tourmalet (finalowy podjazd; 19 km; 7,4%, kat. HC – Souvenir Jacques Goddet)

Lotna premia
Pierrefitte-Nestalas (86 km – 31,5 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 13:30, start ostry o godz. 13:45 po 7,9-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:50-17:13.