Steven Krujswijk i Mike Teunissen byli największymi wygranymi drugiego etapu Tour de France. Ten pierwszy, po zwycięstwie w czasówce przez Jumbo-Visma, wyszedł na “pole position” w grupie liderów ekip, drugi umocnił się na prowadzeniu w wyścigu.
20 sekund do Krujswijka tracą teraz Geraint Thomas i Egan Bernal z Team Ineos. 21 sekund Enric Mas, 28 Rigoberto Uran, 32 sekundy Thibaut Pinot, 41 Jakob Fuglsang i Adam Yates.
Większe straty ponieśli kolarze Movistar: Mikel Landa i Nairo Quintana, którzy mają do Holendra już 1:05 straty. Więcej mają do odrobienia tylko Richie Porte i Roman Bardet, odpowiednio 1:18 i 1:19.
Teunissen, który po niespodziewanym zwycięstwie pierwszego dnia, wczoraj jechał w koszulce lidera, na konferencji prasowej odpowiadał na pytania dziennikarzy w imieniu całego zespołu Jumbo-Visma.
Myślę, że to potwierdzenie tego, że się rozwijamy i dowód na postęp, jaki ekipa zrobiła w ostatnich latach. Możemy powiedzieć, że jeśli mamy postawiony cel, to bardzo ciężko pracujemy, aby być w stanie o niego powalczyć
– powiedział.
26-latek potwierdził, że ma świadomość, iż wraz z drużynowym kolegą Woutem van Aertem, jest w gronie faworytów trzeciego odcinka, na którym w końcówce pojawi się kilka krótkich, lecz stromych podjazdów.
Tak, myślę, że jesteśmy wśród faworytów, ja i Wout. Pokazałem odpowiedni poziom w ostatnich dnach, musimy tylko wymyślić dobry plan. Dogadujemy się z Woutem, będziemy się komunikować. Mamy nadzieję, że jeden z nas lub obaj zameldujemy się w końcowej rozgrywce. Jeśli Wout wygra etap i przejmie koszulkę, to także będę się cieszył.
Na pytanie o tak duży przeskok – przed rokiem Jumbo-Visma nie liczyła się w drużynówce na Tour de France, a teraz nad drugą drużyną zdobyła aż 20 sekund – Teunissen wyjaśnił, że złożyło się na to wiele elementów.
Przed rokiem nie mieli mnie
– żartował na wstępie, a następnie rozwinął temat.
Pracowaliśmy z naszymi partnerami nad strojami i z Bianchi nad rowerami. Byliśmy na testach w tunelu aerodynamicznym, dopasowywaliśmy pozycję na rowerze. Mamy tu silny skład, trenowaliśmy w zimie, a w tym roku zespół wskoczył na wyższy poziom, dziś jest tego najlepszy przykład. W ten proces zaangażowanych jest w zespole bardzo wiele osób i to dla nich jest to zwycięstwo.
Mamy też mocnych kolarzy, jak Tony Martin i Wout van Aert. Tony ma tyle doświadczenia i chętnie się nim dzieli. Już w zimie dawał nam wskazówki, wymyślił parę rozwiązań. Bardzo mi pomagał podczas wyścigu w Dunkierce, motywuje nas, potrafi też uspokoić. Myślę, że możemy spokojnie powiedzieć, że to on jest kluczowym elementem tego zwycięstwa.
Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.
Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…
Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.
Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…
Longo Borghini, Vollering o zwycięstwie Niewiadomej, Kwiatkowski o pogodzie. Lopez najlepszy trzeciego dnia Tour of the Alps. Wiadomości z 17…
"Powolna śmierć" na Mur de Huy. Elisa Longo Borghini zajęła trzecie miejsce w Fleche Wallonne Femmes i na mecie szczerze…