Wiadomości

Tour de France 2019. Marzenie Van Avermaeta nadal żywe po dobrym występie CCC Team

Zespół CCC zapisał siódmy wynik etapu jazdy drużynowej na czas w Brukseli i jego kolarze pozostają w grze o wywalczenie koszulki lidera Tour de France w pierwszym tygodniu zmagań.

Zadanie postawione przed kolarzami Jima Ochowicza jest dość proste. Wygrać etap, a jeśli nadarzy się okazja, przejąć choćby na dzień koszulkę lidera wyścigu. By cel ten zrealizować, kolarze polskiej grupy w pierwszym tygodniu postawili wszystkie karty na Grega van Avermaeta, licząc na to, że to jemu uda się wygrać jeden z pagórkowatych odcinków przed szóstym etapem.

Belg już wczoraj ruszył do wypełniania wizerunkowych obowiązków i zgarnął koszulkę najlepszego górala wyścigu, wygrywając górskie premie na ikonicznych flandryjskich bergach. Dobra forma mistrza olimpijskiego to jedno, ale drugim komponentem sukcesu był dobry wynik w jeździe drużynowej na czas. Tu “pomarańczowi” pokazali się z bardzo dobrej strony. W najsilniejszej stawce zajęli siódme miejsce, do zawodników Jumbo-Visma tracąc 31 sekund.

Mieliśmy takie założenia, żeby osiągnąć dobry wynik. Wiedzieliśmy, że na jazdach drużynowych na Hammer Series wychodzi nam bardzo dobrze. Tutaj nastawiliśmy się na walkę i wydaje mi się, że pojechaliśmy tak jak założyliśmy, nie popełniliśmy większych błędów. Jesteśmy zadowoleni, że nawiązujemy walkę na każdym etapie

– tłumaczył na mecie w krótkiej rozmowie z “Rowery.org” Łukasz Wiśniowski.

Debiutujący w “Wielkiej Pętli” Polak był jednym z motorów składu „pomarańczowych” i w kolejnych dniach ma pomagać Van Avermaetowi w pagórkowatym terenie północnej Francji.

Nie mieliśmy wiele czasu na zapoznanie się z trasą, jedyny rekonesans, który zrobiliśmy to był dzisiaj rano. Nie podejmowaliśmy pełnego ryzyka na zakrętach, wiadomo, braliśmy je szybko, ale bez większego ryzyka. Nie mamy sobie nic do zarzucania, pojechaliśmy tak, jak zakładaliśmy

– dodał.

Kolejne dni wiążą się z kilkoma szansami, aby lider ekipy CCC Team mógł powalczyć o zwycięstwo etapowe czy, przy sprzyjających okolicznościach, nawet o trykot lidera. Van Avermaet może bowiem liczyć się jutro, na pagórkowatej końcówce w Épernay, w przypadku finiszu z mniejszej grupki szansę będzie miał czwartego dnia w Nancy, a także we środę, na odcinku po niższych partiach Wogezów, z metą w Colmar.

Nie mamy tutaj lidera na generalkę, mamy Grega, z którym będziemy walczyli przez pierwszy tydzień, ale jeśli ktoś będzie miał okazję by się pokazać czy powalczyć o etap, to nie będzie przeszkody. Jesteśmy pełni optymizmu i będziemy walczyć

– zakończył Wiśniowski.

fot. Jakub Zimoch / rowery.org

San Van Avermaet również był zadowolony z wyniku swojej ekipy.

Myślę, że pojechaliśmy naprawdę dobrze, do drugiego miejsca zabrakło nam 11 sekund. Grupa Jumbo-Visma była niesamowita, ale do innych zespołów nie zabrakło nam wiele. Wszyscy spisali się bardzo dobrze, myślę, że możemy być z tego dumni

– podkreślił.

Drużynowa czasówka na Tour de France była pierwszą zasadniczą próbą CCC Team w tej konkurencji. Po zmianach, do których doszło po ostatnim sezonie, kolarze i sztab polskiej ekipy sprawdzić mogli czy wciąż są w stanie nawiązać walkę z najlepszymi ekipami tak, jak do tej pory robiło to BMC Racing Team, a więc ich bezpośredni poprzednik. Ósemka wybrana na wyjazd do Francji spisała się nieźle – trasę pokonała lepiej niż kilka silnych zespołów, a ponadto pomiędzy ostatnim punktem pomiaru czasu a metą podopieczni Jima Ochowicza nadrobili dość dużo nad rywalami.

Każdy wiedział co ma robić, wszyscy się dobrze przygotowali. To świetny weekend dla naszego zespołu, miejmy nadzieję, że uda się tę passę kontynuować w kolejnych dniach

– ocenił Van Avermaet.

Mistrz olimpijski odniósł się również do kwestii swoich szans na zwycięstwa etapowe. Belg, który do jutrzejszego odcinka przystąpi w białej koszulce w czerwone grochy, jako lider klasyfikacji górskiej, zamierza walczyć i szukać swoich szans, aby wyjechać z Francji z choć jednym skalpem.

Jadę po etapy, jutrzejszy odcinek wygląda na dobry dla mnie. Potem zobaczymy jak daleko mogę zajść w kolejnych dniach

– stwierdził.

Mikołaj Krok

Recent Posts

Pogacar i Van der Poel przed Liege-Bastogne-Liege | Lopez wygrał Tour of the Alps

Julian Alaphilippe pertraktuje z TotalEnergies. Wiadomości i wyniki z piątku, 19 kwietnia.

19 kwietnia 2024, 21:00

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne 2024 osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę kolarze i kolarki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33