Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym

MP Ostróda 2019. Małgorzata Jasińska: „Jeżeli nie jest się pierwszym, to ma się niedosyt”

Srebrny medal w jeździe indywidualnej na czas zawisł na szyi Małgorzaty Jasińskiej (Movistar Team), która opowiedziała nam o powrocie do Ostródy.

Na tegorocznych mistrzostwach Polski Małgorzata Jasińska pojawiła się w roli obrończyni tytułu. Podczas jazdy indywidualnej na czas zawodniczka Movistaru zajęła 2. lokatę, przegrywając z niezwykle mocną tego dnia Anną Plichtą (Trek Segafredo).

Stres jak to mistrzostwach Polski, zawsze jest. Wiadomo, chciałam wypaść jak najlepiej, a sił starczyło na 2. miejsce. Gratulacje dla pozostałych medalistek. Myślę, że muszę być zadowolona, chociaż nie jestem. Jeżeli nie jest się pierwszym, nie wygra się, to ma się niedosyt. Ale biorąc pod uwagę moje przejścia i moje przygotowania, moje zawirowania, to myślę że tak, moja forma idzie do góry i właśnie zwycięstwem było to, że po moich „perypetiach” ciągle staję do startu. I trenuję i się ścigam i – mam nadzieję – jeszcze w tym sezonie uzyskam lepsze wyniki i pokażę starą, dobrą Gosię Jasińską

— mówiła w rozmowie z Rowery.org srebrna medalistka w jeździe na czas kobiet.

Może predyspozycja dnia, może trochę coś nie zagrało… a może wszystko zagrało i Ania dzisiaj była w najlepszej dyspozycji. Może potrzebuję większej motywacji. Tak naprawdę czasowcem jestem od dwóch lat. Nigdy nie jeździłam dobrze na czas i jestem zadowolona z tego, bo nie ukrywajmy, jestem bardziej wojownikiem ze startu wspólnego. Lubię zaczepne akcje, lubię rywalizować z innymi zawodniczkami ramię w ramię, więc tylko cieszyć się, z tego że moja czasówka w ubiegłym roku nie była przypadkiem, a dzisiejszy wynik potwierdza, że umiem jeździć na czas. Patrzę na to z pozytywnej strony.

— podsumowała swój start Jasińska.

Przed Gosią niedzielny start, podczas którego ma szansę zatrzymać koszulkę z orłem przy sobie. Przed rokiem idealnie wykorzystała układ sił w peletonie, zaprezentowała swoje umiejętności i pewnie przecięła linię mety, sięgając po mistrzowski tytuł.

Założenia na wspólny? Tak naprawdę wojownicza walka, jazda i dobra zabawa i mam nadzieję, że dzięki temu będę mogła być na najwyższym stopniu podium. Jeżeli nie wystarczy, to też będę się cieszyć, że stanęłam na starcie i dałam radę. Chociaż wiadomo, każdy staje na starcie po zwycięstwo. Ja też tym razem będę myśleć o tym.

Po krajowym czempionacie na zawodniczki z całego świata czeka najcięższa etapówka w sezonie, Giro Rosa, czyli kobiecy odpowiednik Giro d’Italia. Na liście startowej nie zabraknie również Polki.

Po mistrzostwach Polski Giro i mam nadzieję, że tam w końcu etap będzie mój. Tyle lat trenuję i gdzieś tam z tyłu głowy jest myśl, że chciałabym podnieść ręce w górę na jednym z odcinków i w końcu dopiąć swego

— zakończyła Jasińska.

Magda Tkacz

Recent Posts

Magnus Bäckstedt o Kasi Niewiadomej | Van Aert i Stuyven po operacjach

Jak zmieniły się przygotowania Katarzyny Niewiadomej w roku 2024? Stuyven i Van Aert po operacjach. Wiadomości z czwartku, 28 marca.

28 marca 2024, 17:35

Trasa Giro d’Abruzzo | Arnaud Demare musi odpocząć

Demi Vollering pożegna się z SD Worx-Protime. Zwycięstwa Benoita Cosnefroya i Marianny Vos. Wiadomości i wyniki ze środy, 27 marca.

27 marca 2024, 20:51

Dwars door Vlaanderen 2024. Matteo Jorgenson z chaosu

Matteo Jorgenson po ataku na ostatnich kilometrach wygrał 78. edycję Dwars door Vlaanderen – A travers la Flandre.

27 marca 2024, 16:46

[Aktualizacja] Wout van Aert kontuzjowany

Wout van Aert złamał obojczyk i kilka żeber w kraksie na trasie Dwars Door Vlaanderen. Belg nie wystartuje w kolejnych…

27 marca 2024, 15:41

Anatomia zwycięstwa. Jak Mads Pedersen wygrał Gandawa-Wevelgem?

Mads Pedersen wie, że może wygrywać z najlepszymi, ale rozumie, że kluczem do pokonania Mathieu van der Poela czy Wouta…

27 marca 2024, 08:55

„Różowy dywan” dla Pogacara | Jasper Philipsen na celowniku czterech zespołów

Franck Bonnamour zwolniony z Decathlon AG2R. Wiadomości z wtorku, 26 marca.

26 marca 2024, 20:11