Danielo - odzież kolarska

MP Ostróda 2019. Aurela Nerlo: „Jestem zadowolona z tego, co udało się wypracować”

Po trudnym początku sezonu Aurela Nerlo (TKK Pacific Toruń) sięgnęła po złoty medal w orliczkach.

Dla Aureli Nerlo pierwsza część sezonu nie należała do łatwych. Problemy ze zdrowiem wpłynęły na brak startów i mniej intensywne treningi. Mimo to zawodniczka Toruńskiego Klubu Kolarskiego dołożyła wszelkich starań, aby na mistrzostwach Polski zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Od początku sezonu miałam trochę problemów ze zdrowiem i takie dwa miesiące, w których jeździłam na rowerze, ale bez intensywniejszych ćwiczeń i musiałam zrezygnować z wyścigów za granicą. Później, kiedy już doszłam trochę do siebie i nieco odbudowałam te swoje siły, skupiłam się na ciężkiej pracy. Wykonywałam wtedy cięższe ćwiczenia i to zaprocentowało teraz, na czasówce.

Przed mistrzostwami Polski Aurela Nerlo wygrała Puchar Polski w Koziegłowach – zarówno jazdę na czas, jak i wyścig ze startu wspólnego. Jednak to czempionat był jednym z głównych celów zawodniczki.

Głównie nastawiałam się na jazdę indywidualną na czas i trenowałam pod to, szykowałam się tutaj na trasie już jakiś czas temu. Mistrzostwa były tutaj w tamtym roku, więc trasę dobrze znałam. Więc to czasówka była moim głównym celem.

Nerlo nie tylko zwyciężyła w orliczkach, ale dopełniła także podium w klasyfikacji open, co zdawało się być dla niej większym osiągnięciem.

Trasa nie do końca była pode mnie, aczkolwiek tym razem starczyło sił na to trzecie miejsce. Jestem z niego zadowolona, ale czuję, że są rezerwy. W tym roku nie wygrałam w elicie, a “tylko” w orliczkach… może za rok się uda.

To nie koniec ambitnych planów Aureli na ten sezon. Kolarka ma nadzieję poprawić jeszcze swoją formę i zaprezentować ją na najważniejszych wyścigach.

Po tych problemach ze zdrowiem i tak jestem zadowolona z tego, co udało się wypracować, aczkolwiek wiem, że jeszcze są rezerwy i mam nadzieję, że uda mi się je w tym roku uruchomić, na przykład na mistrzostwach Europy.