Wiadomości

Giro d’Italia 2019. Ile może Primoz Roglic?

Primoz Roglic przez dwa tygodnie nie miał problemów z odpowiadaniem na ataki rywali na trasie Giro d’Italia.

Ubezpieczony przewagą z czasówek, Słoweniec nie okazywał w zasadzie oznak słabości. Kłopoty na 15. etapie spowodowane były raczej pechowym defektem, roztrzepaniem dyrektora sportowego i kraksą na zjeździe, a nie brakiem mocy.

Tej zabrakło jednak na odcinku 16.

Roglic nie wytrzymał tempa forsowanego przez Vincenzo Nibalego i po wyczerpującym etapie w deszczowych warunkach spadł z drugiej na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Kryzys wielki to nie był, ale po raz pierwszy 29-letni kolarz odstawał od “Rekina z Mesyny” na górskim odcinku.

Trzy tygodnie to nie tylko test wytrzymałości. Dla kolarzy mających ambicje walki o podium to w zasadzie długie miesiące treningu, planowania startów kontrolnych, uzgadniania planów z zespołem i trenerami. Dostrojenie organizmu i trafienie z formą w odpowiednim momencie to kluczowe wyzwanie. Grand Toury od lat wybierają drogę stopniowej kumulacji – ostatni tydzień to nigdy nie przejażdżka, organizatorzy celowo największe górskie rozdania umieszczają w ostatnim tygodniu wyścigu.

Kolarze trafiają różnie. Stary wyga jak Nibali od lat najlepiej wypada w ostatnich 5-6 dniach Giro, Simon Yates przed rokiem jak czołg sunął przez 18 etapów, a w tym roku po dobrym starcie dołek zaliczył w środku zmagań i formę złapał pod koniec drugiego tygodnia. Ilnur Zakarin po słabszym początku odżył na jeden etap, po czym znów wyraźnie odstawał od czołówki.

Primoz Roglic w świetnej formie znajdował się od początku sezonu. Słoweniec kolejne etapówki wygrywał i do Giro przystąpił jako jeden z faworytów. Jego forma nie była przedmiotem dyskusji, pytanie krążące nad nim dotyczyły raczej kwestii jej utrzymania.

Roglic na Passo del Mortirolo nie był w stanie odpowiedzieć na atak Nibalego i swoim tempem jechał równo na kole kolarzy Movistaru. Od grupki Richarda Carapaza odstał 32,5 kilometra przed metą, spadając do grupki Simona Yatesa. Słoweniec najbardziej stromy fragment podjazdu pokonał sam, do Nibalego na odcinku 2,5 kilometra tracąc tylko 24 sekundy. Na szczycie do “Rekina z Mesyny” tracił 1:23, a na mecie zapisał 1:22.

Było ciężko, szczególnie w tym zimnie. Na Mortirolo dałem z siebie naprawdę wszystko. To był ważny dzień w walce o różową koszulkę, ale to jeszcze nie koniec, wiele jeszcze przed nami

– ocenił krótko po zakończeniu zmagań.

Roglic w klasyfikacji generalnej do Richarda Carapaza traci 2:09, natomiast do Nibalego 22 sekundy. Grupa Jumbo-Visma nie składa jednak broni.

Do momentu ataku Nibalego wszystko szło dobrze. Potem była prawdziwa walka, na podjeździe, ale i na zjazdach. Primoz pojechał dobrze a zjeździe, strata nie jest duża, biorąc pod uwagę, że odpadł w połowie Mortirolo. Giro się jeszcze nie skończyło, widzieliśmy już zaskakujące rzeczy na trasie. No i mamy jeszcze czasówkę. Nie poddamy się i walczyli będziemy do końca

– zapowiedział Addy Engels.

Redakcja rowery.org

Recent Posts

Pogacar i Van der Poel przed Liege-Bastogne-Liege | Lopez wygrał Tour of the Alps

Tadej Pogacar i Mathieu van der Poel optymistami przed Liege-Bastogne-Liege. Julian Alaphilippe rozmawia z TotalEnergies. Wiadomości z piątku, 19 kwietnia.

19 kwietnia 2024, 21:00

La Fleche Wallonne 2024. Kevin Vauquelin w życiowej formie

Kevin Vauquelin drugim miejscem w La Fleche Wallonne osiągnął swój życiowy wynik w worldtourowym wyścigu.

19 kwietnia 2024, 16:18

Zapowiedź Liege-Bastogne-Liege 2024

W niedzielę zawodnicy i zawodniczki zakończą sezon wiosennych klasyków. Na ardeńskich wzgórzach czekają dwie bitwy o zwycięstwo w monumencie Liege-Bastogne-Liege.

19 kwietnia 2024, 15:20

Simon Carr wygrał królewski etap Tour of the Alps | Remco Evenepoel wróci na ścieżkę

Chris Harper bez groźnych obrażeń. Płacić, czy nie płacić? Oto jest pytanie. Wiadomości i wyniki z czwartku, 18 kwietnia.

18 kwietnia 2024, 20:28

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33