Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2019: etap 17 – przekroje/mapki

Zapowiedź 17. etapu Giro d’Italia. 29 maja: Commezzadura (Val di Sole) – Anterselva/Antholz (181 km ★★★☆☆).

Po potwornie wymagającym etapie w Alpach organizatorzy nieco spuścili z tonu i przygotowali nieco lżejszy odcinek, który jest górzystym przejazdem, zwieńczonym podjazdem do znanej kibicom biathlonu Anterselvy. Wcześniej również nie zabraknie podjazdów.

Pierwsze 30 kilometrów etapu będzie albo prowadziło delikatnie w dół, albo po “fałszywym płaskim” odcinku, następnie czeka wspinaczka pod Passo della Mendola, z jej łatwiejszej strony. Jest to niekategoryzowany podjazd o długości 8,4 km i średnim nachyleniu 4,5%, które jest jednak zaniżone 1,8-kilometrowym zjazdem. Maksymalnie, niemal na samym początku, stromizna wyniesie 15%. Zjazd z przełęczy jest stromy i techniczny, a zatem faworyci będą musieli szczególnie uważać.

W Bolzano rozpocznie się ponad 40-kilometrowy odcinek prowadzący delikatnie i nieznacznie pod górę do lotnej premii w Bressanone/Brixen, gdzie wyrasta wspinaczka Elvas. Jest to dość krótki, bo 3,4-kilometrowy podjazd, lecz jego nachylenie średnio wynosi 7,6%, a maksymalnie sięga 12%. Kilka kilometrów dalej czeka poprawka w Terento/Terenten – jest ona niemal dwa razy dłuższa (6,6 km), a średnie nachylenie jest identyczne. Tutaj powinniśmy zobaczyć podziały zarówno w ucieczce (zakładając, że jedzie ona na czele) jak i w peletonie, choć nie należy się spodziewać ataków, chyba, że swoich sił spróbować będzie chciał ktoś, kto ma większą stratę w generalce.

Zjazdy doprowadzą zawodników do podnóża ostatniej wspinaczki, która również nie jest najłatwiejsza. Pierwsze 4,5 kilometra to bowiem średnie nachylenie 8,2%, z czego mniej więcej w połowie tej części na kilometrowym odcinku sięgnie i utrzyma się na poziomie 12%. Końcowy kilometr jest łagodniejszy, naznaczony małą hopką. Cały podjazd ma zatem 5,5 kilometrów, a średnie nachylenie wyniesie 6,9%.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi sugerują, że ten odcinek padnie łupem uciekinierów. Jest on mocno zbliżony do siedemnastego etapu z 2017 roku, gdy zwyciężył Pierre Rolland, a peleton spóźnił się o ponad 8 minut. Ponadto mocne zmęczenie odczuwane po trudach poprzedniego dnia powinno sprawić, że faworyci będą bardziej skłonni oddać etap śmiałkom. Istnieje co prawda szansa, że któryś z najlepszych zawodników będzie chciał zrobić akcję w końcówce, ale ewentualne zyski powinny być ograniczone do kilkunastu sekund.

Premie górskie na trasie
Elvas (114,0 km – 67,0 km przed metą; 3,4 km; 7,6%, kat. 4)
Terento/Terenten (135,3 km – 45,7 km przed metą; 6,6 km; 7,6%, kat. 3)
Anterselva/Antholz (finałowy podjazd; 5,5 km; 6,9%, kat. 3)

Lotne premie na trasie
Bressanone/Brixen (108,9 km – 72,1 km przed metą)
Brunico/Bruneck (153,0 km – 28,0 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 12:20, start ostry o godz. 12:25 po 2,2-kilometrowym odcinku neutralnym
Planowany finisz: 16:55-17:28

Początek transmisji w stacji Eurosport 1: 13:00