Danielo - odzież kolarska

Tour de Romandie 2019. Primoż Roglić zgłasza gotowość bojową

Primoz Roglic

Słoweniec Primoż Roglic na trasie Tour de Romandie w trakcie dwóch dni rywalizacji dowiódł, że jest dobrze przygotowany do Giro d’Italia (11 maja – 2 czerwca).

Kolarz ekipy Jumbo-Visma wykręcił drugi czas prologu, a pierwszy odcinek wygrał po finiszu z grupy. Pokonanie na ostatnich metrach Davida Gaudu (Groupama-FDJ) i Rui Costy (UAE-Team Emirates) to nie do końca sprinterska rozgrywka, acz Roglic może być zadowolony z dyspozycji prezentowanej na tle rywali.

Nie spodziewałem się zwycięstwa. Po Tirreno-Adriatico pojechałem na zgrupowanie wysokogórskie, które przygotować mnie miało do mojego głównego celu, Giro d’Italia. Niedawno wróciłem, chciałem po prostu zobaczyć jak mi będzie szło

– mówił po zakończeniu zmagań.

29-latek kontynuuje tym samym świetnie rozpoczęty sezon. Roglic w lutym wygrał UAE Tour, w marcu triumfował na trasie Tirreno-Adriatico, a start w Szwajcarii to jego ostatnie przetarcie przed Giro d’Italia.

W założeniu zespołu Jumbo-Visma kolarzem walczącym o miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie ma być kolega Roglicia, Steven Kruijswijk. Holender, póki co, po dwóch odcinkach jest siódmy.

To był trudny etap, sporo wspinaczek. To miłe, że mogłem odnieść zwycięstwo, szczególnie w sprincie. Byłem zaskoczony, bo zwykle w takich grupkach jest ktoś szybszy ode mnie

– zaznaczył Roglic, który z pomocą Kruijswijka na kolejnych etapach sprawdzi się na podjazdach w starciu z m.in. Geraintem Thomasem (Team Ineos), Gaudu, Janem Hirtem (Astana), Emanuelem Buchmannem (Bora-hansgrohe) czy Danielem Martinezem (EF Education First).

Lider holenderskiej formacji w Szwajcarii jedzie bez presji, natomiast we Włoszech celuje w miejsce na podium, mimo że dotąd przejechał zaledwie trzy wyścigi trzytygodniowe. Pewności siebie dodaje Słoweńcowi ubiegłoroczny Tour de France, który udało mu się skończyć na czwartej pozycji.