Danielo - odzież kolarska

Karpacki Wyścig Kurierów 2019: etap 1. David Dekker najlepszy z ucieczki

Holender David Dekker (Metec-TKH) wygrał w Tarnowie pierwszy etap Karpackiego Wyścigu Kurierów.

Kolarz holenderskiej grupy na finiszu z niewielkiej grupki pokonał Włocha Giovanniego Aleottiego (Cycling Team Friuli) oraz reprezentanta Polski Bartosza Rudyka.

Dekker objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej, koszulkę przejmując od zwycięzcy prologu Marcelego Bogusławskiego (Reprezentacja Polski).

Dzień po krótkim prologu rozegranym w Lublinie peleton Karpackiego Wyścigu Kurierów przeniósł się do województwa świętokrzyskiego. To właśnie w niewielkim Połańcu nastąpił start do 1. etapu, w ramach którego zawodnicy pokonać musieli 145 kilometrów do Tarnowa. Choć prognozy pogody zwiastowały deszcz, na niebie ostatecznie górowało słońce, które towarzyszyło zawodnikom do końca dnia. Jedyną przeszkodą mógł być silny wiatr, który w zależności od kierunku jazdy raz pomagał, a raz przeszkadzał kolarzom.

Po przejechaniu rundy honorowej wokół zapełnionego kibicami Połańca rozpoczęła się rywalizacja. Ataków nie brakowało, jednak zbudowanie przewagi czasowej nad główną grupą okazało się szalenie trudne. Aktywnie od początku jechał Daniel Dina z reprezentacji Węgier, przewodząc przez jakiś czas stawce, jednak jego akcja szybko została skasowana.

Na pierwszej tego dnia lotnej premii LOTTO, wyznaczonej na 40. kilometrze, komplet punktów zapisał na swoim koncie Marijn van den Berg (Metec-TKH), wyprzedzając Filipa Maciejuka (reprezentacja Polski) i Vladimira Miksanika (reprezentacja Czech).

Po 60 kilometrach jazdy na samotny atak zdobył się Ferenc Szoellosi (reprezentacja Węgier), zdobywając ponad 3 minuty przewagi nad peletonem. W pościg za nim ruszyli Max Benz-Kuch (reprezentacja Niemiec) oraz Oleh Kanaka (reprezentacja Ukrainy). Dwójka odrobiła połowę różnicy, ale po 25 kilometrach powróciła w szeregi grupy zasadniczej. Nim jednak się to stało, między sobą rozstrzygnęli oni losy jedynej tego dnia górskiej premii Małopolska, przekraczając ją w kolejności: Szoellosi, Benz-Kuch, Kanaka.

Samotnie kręcący Szoellosi robił co mógł, ale na 50 kilometrów przed metą musiał pogodzić się z niepowodzeniem podjętej próby, rzutem na taśmę wygrywając jeszcze lotną premię w Luszowicach. Następnie Peleton doszedł Węgra, co od razu zainicjowało kolejną serię skoków.

Na ostatniej tego dnia lotna premii, wyznaczonej w Dąbrowie Tarnowskiej, jako pierwsza pojawiła się kilkuosobowa grupka jadąca z niewielkim zapasem nad peletonem. Na kresce najszybszy był David Dekker (Metec-TKH), wyprzedzając Piotra Pękalę (CCC Development Team) i Bartosza Rudyka (reprezentacja Polski).

Finałowe kilometry okazały się dość chaotyczne. W czołówce kręcili – poza wspomnianymi już Dekkerem, Pękalą i Rudykiem – także Giovanni Aleotti, Davide Bais i Massimo Orlandi (wszyscy Cyclingteam Friuli ASD), Nicolas Dalla Valle (Tirol KTM), Marijn van den Berg, Danny van der Tuuk (obaj Metec-TKH), Filippo Bertone (Iseo Serrature Rime Carnovali) oraz Sam Gademan (Sensa-KvK). Ich przewaga nad grupą zasadniczą była na tyle duża, że to między nimi rozstrzygnęła się walka o etapowe zwycięstwo.

Na finiszu najszybszy okazał się David Dekker, który na kresce wyprzedził Giovanniego Aleottiego i Bartka Rudyka. Do cieszącego się z sukcesu Holendra trafiła również koszulka lidera klasyfikacji generalnej Instytutu im. Wacława Felczaka.

Wyniki 1. etapu Karpackiego Wyścigu Kurierów 2019 (2.2U), Połaniec – Tarnów (145,2 km):

komplet wyników

Poz.ZawodnikGrupaCzas
1.David DekkerMetec-TKH3:18:28
2. Giovanni AleottiCycling Team Friuli
3.Bartosz RudykReprezentacja Polski
4.Nicolas Dalla ValleTirol KTM
5.Marijn van den BergMetec-TKH
6.Filippo BertoneIseo Serrature - Rime - Carnovali
7.Davide BaisCycling Team Friuli
8.Massimo OrlandiCycling Team Friuli
9.Sam GademanSensa-KVK00:24
10.Danny van der TuukMetec-TKH

2 Comments

  1. Art

    1 maja 2019, 20:49 o 20:49

    A ten Dekker to jakoś spokrewniony z Thomasem Dekkerem (tym od „The Descend”) ?

    • allorc

      2 maja 2019, 08:24 o 08:24

      Nie, ale jego ojcem jest Eric Dekker 😉