Wiadomości

Liege-Bastogne-Liege Femmes 2019. Van Vleuten wzięła sprawy w swoje ręce

Annemiek van Vleuten wiosenne klasyki kończy z dwiema wiktoriami, pierwszymi zwycięstwami w tej partii sezonu od wygranej w Ronde van Vaanderen w 2011 roku.

36-letnia zawodniczka Mitchelton-Scott takiej wiosny w karierze jeszcze nie przeżyła. W marcu i kwietniu startowała tylko siedem razy, wygrywając Strade Bianche i Liege-Bastogne-Liege, notując drugie miejsca w Ronde van Vlaanderen, Strzale Walońskiej i Amstel Gold Race. Dwa pozostałe starty – Omloop Het Nieuwsblad i Dwars door Vlaanderen – skończyła odpowiednio na 4. i 7. miejscach.

W niedzielę, na obficie zroszonej deszczem trasie Liege-Bastogne-Liege, Holenderka zaatakowała raz i samotnie pokonała ostatnie 37 kilometrów, na mecie meldując się ponad półtorej minuty przed rywalkami.

Musiałam myśleć tylko o sobie, to lekcja z ostatnich dwóch wyścigów. Musiałem wierzyć tylko w siebie. Wzięłyśmy odpowiedzialność za wyścigu, to był prawdziwy wysiłek zespołowy i to czyni to zwycięstwo tym piękniejszym. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się wygrać wyścig po trzech drugich miejscach i wcześniejszej kontuzji kolana

 powiedziała po zakończeniu zmagań.

fot. ASO/Thomas MAHEUX

Van Vleuten od kilku sezonów miała problemy z wygraniem ważnego wiosennego klasyku. W czołówce była zawsze, ale wobec silnej opozycji grupy Boels Dolmans i przed 2017 rokiem bez silnego wsparcia ekipy, triumfy zdawały się zawsze wymykać jej z rąk. Holenderce zwykle lepiej szło w drugiej partii sezonu, zorientowanej wokół Giro Rosa. Tak było przed rokiem, Van Vleuten odniosła 12 zwycięstw, większość z nich w letnich miesiącach. Sezon zakończyła z kontuzją kolana, co przyczyniło się także do lżejszego programu startowego tej wiosny i większej świeżości na ardeńskich trasach.

Van Vleuten ruszyła na przedostatnim podjeździe, Cote de La Redoute i jednym atakiem rozstrzygnęła wyścig do Liege, który dzięki zmienionej trasie miał być bardziej otwarty.

Sarah Roy i Moniek Tenniglo świetne mnie rozprowadziły przed La Redoute. Czułem się bezpieczna, nie musiałam nic robić. Kiedy zaczął się podjazd, zobaczyłam, że kilka zawodniczek nie jest na dobrej pozycji, więc natychmiast ruszyłam

– mówiła Holenderka.

Za plecami liderki Mitchelton-Scott toczyła się wprawdzie ciekawa rozgrywka, ale dla pędzącej po zwycięstwo zawodniczki nie miało to znaczenia.

Moja mantra na dziś była prosta: “kiedy ruszę, nie będę się oglądała, zaangażuję się w pełni”, i tak zrobiłam. Nie mogłam kontrolować tego, co robiły rywalki, musiałem ruszyć, bo wiedziałam, co potrafię zrobić na 30-kilometrowej czasówce

– dodała aktualna mistrzyni globu w jeździe indywidualnej na czas.

Paweł Gadzała

Recent Posts

Foss otworzył Tour of the Alps | Pikulik czwarta w omnium w Milton

Tobias Foss wygrał etap Tour of the Alps. Daria Pikulik tuż za podium omnium w podczas Torowego Pucharu Narodów. Wiadomości…

15 kwietnia 2024, 16:32

Amstel Gold Race 2024. Nigdy nie lekceważ Marianne Vos

Marianne Vos wygrała Amstel Gold Race Ladies i przypomniała wszystkim, że wyścig kończy się na kresce, a nie 10 metrów…

15 kwietnia 2024, 09:31

Niespodzianki Amstel Gold Race: Ingvild Gåskjenn i Mauri Vansevenant

Norweżka Ingvild Gåskjenn i Belg Mauri Vansevenant zaskoczyli postawą na trasie holenderskiego wyścigu Amstel Gold Race.

15 kwietnia 2024, 09:20

Słabszy dzień Van der Poela | Siostry Pikulik szóste w medisonie

Mathieu van der Poel wszystkiego wygrać nie może. Wyniki torowego Pucharu Narodów. Karolina Perekitko wysoko we Francji. Informacje i wyniki…

14 kwietnia 2024, 20:45

Amstel Gold Race 2024. Tom Pidcock: “to wiele dla mnie znaczy”

Tom Pidcock wygrał Amstel Gold Race. Brytyjczyk przy pomocy Michała Kwiatkowskiego dał Ineos Grenadiers pierwszy triumf w kolarskich klasykach w…

14 kwietnia 2024, 17:39

Amstel Gold Race 2024. Tom Pidcock po śmiałej akcji

Tom Pidcock (Ineos Grenadiers) wygrał na przedmieściach Valkenburga klasyk Amstel Gold Race.

14 kwietnia 2024, 16:48