La Flèche Wallonne Féminine 2019. Anna van der Breggen po raz piąty

Anna van der Breggen (Beols Dolmans) po wspinaczce na Mur de Huy została triumfatorką La Flèche Wallonne Féminine, Walońskiej Strzały.

Holenderka pokonała w finale swoją rodaczkę Annemiek van Vleuten (Mitchelton-Scott) oraz swoją drużynową koleżankę Dunkę Annikę Langvad.

Na szóstym miejscu metę osiągnęła Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM).

Dla Van der Breggen, w tym roku jeżdżącej w koszulce mistrzyni świata, to piąta z rzędu wygrana w walońskim klasyku.

Wyścig kobiet z metą na Mur de Huy rozgrywany był po raz 22. 119-kilometrowa trasa prowadziła przez siedem wspinaczek. Zawodniczki na 46 kilometrze mierzyły się z Cote de Warre, natomiast po 71 kilometrach wjeżdżały na rundę, którą znaczyły kolejno Cote d’Ereffe (73 i 102 km; 2,1 km; 5%), Côte de Cherave (83 i 112 km; 1,3 km; 8,1%) oraz Mur de Huy (90 km i meta; 1,3 km; 9,3%). 29-kilometrowe okrążenie pokonać należało dwukrotnie, a zwyciężczynię wyłaniała wspinaczka na Mur de Huy.

Ściganie rozpoczęło się przy dobrej i słonecznej pogodzie, marszczonej silnymi podmuchami wiatru. Ataki w tych warunkach szybko przypuściła spora grupka zawodniczek, a wśród nich mistrzyni Polski Małgorzata Jasińska. Odjechać udało się kilku grupkom, ale dopiero po 20 kilometrach peleton odpuścił szóstkę w składzie Jasińska, Diana Penuela (Ale Cipollini), Marie-Soleil Blais (Astana Women’s Team), Lauren Stephens (Team TIBCO-SVB), Loes Adegeest (Parkhotel Valkenburg) i Tetiana Riabchenko (Doltcini – Van Eyck Sport).

Grupka na Cote de Warre notowała dwie i pół minuty nad peletonem oraz minutę nad Adegeest, która nie wytrzymała tempa jako pierwsza. Chwilę potem na czele zostały tylko Jasińska i Riabchenko, ale Stephens, Blais i Penuela zdołały dołączyć.

Piątkę goniła ekipa Trek-Segafredo, musztrując peleton przed wjazdem a rundy w miejscowości Huy. Pomagały zawodniczki CCC-Liv, co na 47 kilometrów przed metą zmniejszyło peleton oraz różnicę między grupkami do zaledwie 40 sekund.

Jasińska i Riabchenko najszybciej wspinały się na Cote d’Ereffe, ale ich przygoda nie trwała długo, gdyż tempo narzucone przez grupę Mitchelton-Scott skasowała akcję na 42 kilometry przed metą. Na Côte de Cherave tempo dyktowała Lizzie Deignan (Trek-Segafredo), okrajają peleton i na zmianę z zawodniczkami australijskiej ekipy pilnując by nikomu nie udało się odjechać.

Wyrastająca na 28 kilometrów przed metą pierwsza wspinaczka na Mur de Huy mocno przerzedziła czołówkę, a z niej na atak na drugiej rundzie zdecydowały się Jeanne Korevaar (CCC-Liv), Elisa Balsamo (Valcar Cylance), Ruth Winder (Trek-Segafredo) oraz Olga Shekel (Astana Women’s Team).

Grupa wypracowała 20 sekund przewagi nad peletonem, w którym rządy znów objęły koleżanki Annemiek van Vleuten. Na Cote d’Ereffe pierwsza zameldowała się Balsamo, ale topniejący po raz kolejny peleton nie zamierzał oddać jej i jej grupce inicjatywy. Na 11 kilometrów prze metą było po akcji, ale w kontrze pokazała się szybko Alison Jackson (Team TIBCO-SVB).

Główna grupa w drobny mak rozpadła się na ostatniej wspinaczce na Côte de Cherave. Do ataku ruszyła Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM), szybko dojeżdżając do atakującej Kanadyjki i doprowadzając do powstania niewielkiej czołówki. W grupce tej obok Polki znalazły się Anna van der Breggen i Annika Langvad (Boels Dolmans), Marianne Vos i Ashleigh Moolman-Pasio (CCC-Liv), Annemiek van Vleuten i Amanda Spratt (Mitchelton-Scott), Cecilie Uttrup Ludwig (Bigla), Margarita Garcia (Movistar Team), Soraya Paladin (Ale Cipollini), Jolanda Neff (Trek-Segafredo), Demi Vollering (Parkhotel Valkenburg) oraz Julie Van De Velde (Lotto Soudal Ladies).

Trzynastka na siedem kilometrów zyskała kilkanaście sekund, acz dojechać udało się kilku zawodniczkom i przed Mur de Huy prowadzenie objęła samotnie Floortje Mackaij (Team Sunweb). Holenderka wprowadziła wyścig na strome zbocze “drogi kapliczek”, broniąc 15-sekundowej przewagi przed narzucającą tempo w grupce pościgowej Spratt.

500 metrów przed metą na czoło pościgu wysforowały się Van der Breggen i Niewiadoma. Polka przyspieszyła jako pierwsza, w ostatniej partii wspinaczki słabnąc jednak i oddając prowadzenie najpierw Van der Breggen, a potem goniącej Van Vleuten i świetnie spisującej się Langvad.

Mistrzyni świata prowadzenie zdołała spokojnie utrzymać do linii mety, odnosząc piąty z rzędu sukces na Mur de Huy. Van Vleuten i Langvad dojechały po podium, natomiast po czwarte miejsce przebić zdołała się Vos.

Wyniki La Flèche Wallonne Féminine 2019 (1.WWT), Huy – Huy (118,5 km):