Danielo - odzież kolarska

Bahrain-Merida sięga po Mikela Landę

Mikel Landa

Mikel Landa ma od nowego sezonu reprezentować grupę Bahrain-Merida, twierdzi “La Gazzetta dello Sport”.

29-letni Bask zastąpi Vincenzo Nibalego, który obrał kierunek na Trek-Segafredo.

Landa obecnie drugi rok reprezentuje Movistar Team, wcześniej prze dwa sezony jeździł dla Team Sky.

Trzeci kolarz Giro d’Italia 2015 wciąż nie czuje się spełniony sportowo. W grupie Brenta Copelanda nie będzie dzielił pozycji lidera w Wielkich Tourach z innymi kolarzami, z czym musiał i musi się liczyć w dotychczasowej karierze.

10 Comments

  1. fan kolarstwa

    24 kwietnia 2019, 09:43 o 09:43

    Prosze mi wyjasnic co ma symbolizowac to zdjecie w artykule? polowa landy polowa biurka.

    • Anderis

      24 kwietnia 2019, 10:12 o 10:12

      Że Landa wyrósł na połowę tego kolarza, na którego się zapowiadał. 😉

      • Bedrzich

        24 kwietnia 2019, 21:27 o 21:27

        Anderis – komentarz roku!!!

      • reko

        24 kwietnia 2019, 22:35 o 22:35

        dobre….w sedno

      • Mario

        25 kwietnia 2019, 20:15 o 20:15

        Dobre! jak dzisiejsza jazda Majki w Akpach

  2. Kili

    24 kwietnia 2019, 10:04 o 10:04

    LGdS tylko tak “twierdzi” więc może CCC coś Mikelowi zaproponuje. Zawsze narzekał, że musi komuś pomagać a w polskiej ekipie będzie jedynym liderem na każdy wyścig który ma chociaż jeden górski etap.

    • fan kolarstwa

      24 kwietnia 2019, 10:40 o 10:40

      Czekam na Lande przy CircleK w Lubinie. Tam się zbiera ELYTA kolarzy – niektórzy profi inni profi amatorzy hahaah. No i sam Prezes Pan Dariusz się pojawia. Może i Landa z kontraktem przyjedzie na trening po wioskach.

      • reko

        24 kwietnia 2019, 22:37 o 22:37

        to jeszcze Hirta i Masnadę, żeby uratowali sytuację jak Landzie jak zwykle nie pójdzie…

  3. Kocurello1

    25 kwietnia 2019, 09:12 o 09:12

    Tam też będzie zasuwał tylko, że pod Nibalego.

    • kuna

      25 kwietnia 2019, 19:39 o 19:39

      przecież dlatego biorą Landę bo Nibali odchodzi do treka