Oczekujący na kampanię ardeńską Julian Alaphilippe, po przedwczesnym wycofaniu z Itzulia Basque Country, może zdecydować się na nieplanowany wcześniej start w Strzale Brabanckiej.
Kolarz Deceuninck-Quick Step po wygraniu drugiego etapu w Kraju Basków, leżał w kraksie przed metą trzeciego, po której zapadła decyzja o powrocie do domu. Obrażenia Francuza nie są jednak poważne i nie powinny mu przeszkodzić w ostatniej części sezonu wiosennych klasyków.
Liczne zadrapania i dwa obite żebra to nic poważnego. Woleliśmy jednak dmuchać na zimno
– powiedział w „Het Laatste Nieuws” szef Deceuninck Quick-Step Patrick Lefevere, wyjaśniając dlaczego Alaphilippe przerwał ściganie.
Zastanawiamy się teraz czy Julian powinien w przyszłą środę zaliczyć Brabantse Pijl, aby mógł złapać dodatkowy rytm w perspektywie klasyków w Ardenach
– dodał Lefevere.
Alaphilippe w Strzale Brabanckiej wystąpił trzy razy, w swoim ostatnim starcie w 2016 roku zajął 8. miejsce.