Ze świata

E3 BinckBank Classic 2019. Greg van Avermaet ma moc, Peter Sagan wciąż pod formą

Greg Van Avermaet potwierdził dobrą formę na trasie E3 BinckBank Classic. Nie tylko mówi o tym 3. miejsce, ale sposób w jaki pojechał wyścig.

Van Avermaet zainicjował kluczową akcję na Paterbergu, a następnie poprawił na Tiegembergu, Przy liderze CCC Team pozostali wówczas tylko Zdenek Stybar (Deceuninck-Quick Step), Alberto Bettiol (Education First) i Wout Van Avert (Jumbo-Visma). Czwórka doścignęła Boba Jungelsa(Deceuninck-Quick Step), a następnie rozegrała pomiędzy sobą finisz.

Zrobiłem wszystko co w mojej mocy, by wjechać na końcówkę na dobrej pozycji. Oczywiście chciałem wygrać, ale z podium też jestem zadowolony. Wiem, że Ronde van Vlaanderen to wyścig, który mi najbardziej odpowiada, więc biorąc to pod uwagę oraz moją aktualną formę, mogę z pewnością siebie przystąpić do tego klasyku. Najlepsze jeszcze przed nami

– powiedział mistrz olimpijski.

Michi Schär wykonał świetną pracę wychodząc na czoło i rozciągając peleton. Nathan i Kamil również byli z przodu, by mi pomóc. Czułem się dobrze przez cały dzień i gdy Michi przyspieszył, uznałem, że to jest dobry moment na to, by spróbować podzielić peleton. Ten cały czas był za duży, by doścignąć Jungelsa. Potrzebowaliśmy mniejszej grupki. Po tej selekcji, na zmiany wychodziło tylko trzech kolarzy, a rywale mocno za nami gonili. Wiedziałem, że muszę zaatakować ponownie. Gdy odpadli kolejni i została nas tylko czwórka, jadąca za Jungelsem, byliśmy w idealnej sytuacji.

Zawsze ciężko jest ograć Stybara, a dziś miał najbardziej świeże nogi w sprincie. Gdy pod koniec zaatakował, to już wtedy czułem, że będzie trudno go wyprzedzić. Nie mogę mieć do siebie żadnych pretensji po dzisiejszym występie

– zaznaczył na koniec Belg.

Wciąż markotny natomiast pozostaje Peter Sagan. Trzykrotny mistrz świata nie może złapać formy z poprzednich sezonów. Na E3 strzelił po ataku Van Avermaeta na Tiegembergu, dojeżdżając na metę dopiero na 17. pozycji.

Pierwsza część wyścigu przebiegła zgodnie z planami. Była niegroźna ucieczka, a my wiedzieliśmy, że muszę być z przodu, gotowy na ataki. Cały zespół wykonał doskonałą robotę, kontrolując wyścig. Czułem jednak, że moja forma nadal nie wróciła do pełnego potencjału. Potem, po ostatnim bufecie, poczułem, że coś uderzyło w tylną przerzutkę. Nie jestem pewien co to było, ale nie działała poprawnie. Jechałem z tym problemem przez około 10 kilometrów i zanim mechanik naprawił usterkę, było już za późno na dogonienie czołówki

– wyjaśnił kolarz Bora-hansgrohe.

TomAsz

Kontakt: tomasz@rowery.org

Recent Posts

La Fleche Wallonne 2024. Maxim van Gils potwierdził renomę ściankowca

Maxim van Gils zajął trzecie miejsce w jednej z najtrudniejszych edycji La Fleche Wallonne. Tym wynikiem Belg z Lotto Dstny…

18 kwietnia 2024, 08:20

La Fleche Wallonne 2024. Stephen Williams: “to był mój dzień”

Stephen Williams triumfował w Strzale Walońskiej i sięgnął po największy sukces dotychczasowej kariery.

18 kwietnia 2024, 07:33

Katarzyna Niewiadoma: “to zwycięstwo bardzo wiele dla mnie znaczy”

Katarzyna Niewiadoma na szczycie Mur de Huy uniosła ręce w geście triumfu i wygrała z największymi rywalkami: Demi Vollering i…

17 kwietnia 2024, 21:25

Vollering, Longo Borghini i Kwiatkowski po Strzale | Lopez wygrał etap Tour of the Alps

Longo Borghini, Vollering o zwycięstwie Niewiadomej, Kwiatkowski o pogodzie. Lopez najlepszy trzeciego dnia Tour of the Alps. Wiadomości z 17…

17 kwietnia 2024, 21:24

Elisa Longo Borghini: “Niewiadoma ruszyła w idealnym momencie”

"Powolna śmierć" na Mur de Huy. Elisa Longo Borghini zajęła trzecie miejsce w Fleche Wallonne Femmes i na mecie szczerze…

17 kwietnia 2024, 21:21

La Fleche Wallonne Femmes 2024. Triumf Katarzyny Niewiadomej!

Katarzyna Niewiadoma (Canyon//SRAM Racing) wygrała Strzałę Walońską – belgijski wyścig kolarski La Fleche Wallonne Femmes.

17 kwietnia 2024, 18:08